[ Micra] K11 Mikusia
: 2016-05-09, 22:20
Witam Was z nowym moim autkiem
Auto zakupione w styczniu 2016 roku, po tym jak w poprzednie moje auto (N15 wisienka) ktoś postanowił się zagapić, wjechać w tył i almera kończyła się na tylnej kanapie.

Szukałam kolejnej almerki, ale padło tym razem na mniejszą siostrę - Micrę. Samochodzik cały, każdy element w fabrycznym kolorze zielonym (czyli teoretycznie nie bita), szyby korby, zielone zegary z obrotomierzem, fotele w ładnym zielonym paćkatym welurze, bez klimy, "lekko" zardzewiała od spodu. Sprowadzona do Polski z Grecji w 2008 roku, czyli już wiadomo, że braki w podłodze, progach i błotnikach, spowodowane były powodzią w Grecji...




Fakty:
MODEL: 1996 Micra K11 3-door
SILNIK: 1.0 s
MOC: 70 KM
UKŁAD DOLOTOWY: seria
UKŁAD WYDECHOWY: seria z lekko dziurawym ostatnim tłumikiem
ELEKTRONIKA: seria
ZAWIESZENIE: seria, nowe
UKŁAD HAMULCOWY: seria
BODY-KIT: lotka na klapie
OŚWIETLENIE: seria, przednie kierunki w lampach oklejone na pomarańczowo
ŚRODEK: seria,
CAR AUDIO: w boczkach przednich Clarion 16,5cm, w słupkach przednich syczki Clarion, jednostka sterująca Pioneer mp3 z usb.
Cóż, skoro już kupione, to remontujemy i jeździmy
Mikusię, bo tak ma na imię, zabrał chłopak Maciek (Negra) na warsztat. Rozebrał do imentu i wyszło jak widać na zdjęciach poniżej... niby tylko progi i reperaturki, ale potem to już poszło po całości... (przepraszam za ilość zdjęć, ale nie da się inaczej).










Do wymiany poszła cała podłoga bez tunelu środkowego, podciągi, progi wewnętrzne i zewnętrzne, a nawet podłużnice, które zostały wykonane tym razem z blachy 2mm grubości pochodzącej z nowych podłużnic Forda Transita
Czyli teraz pierwsze co odpadnie - to dach - za 10 lat
Zamówiona nowa tylna klapa, prosto z alledrogo, wraz ze spoilerkiem dachowym. Poprzednią klapę schrupała ruda, do tego stopnia, że oświetlenie tablicy rejestracyjnej, trzymało się na śrubach meblowych i nic to nie dało
Do tego doszły reperaturki tylnych nadkoli wewnętrzne i zewnętrzne, tylny pas dostał nowe życie, przednie podłużnice także wymagały naprawy, łącznie z przednim pasem. Mikusia dostała dwa nowe przednie błotniki oraz grill. Wszystko zabezpieczone Polrustem, czerwoną farbą tlenkową, gumą na szczeliny i spawy, oraz zostały położone nowe maty kellera.











Mikrusek został przygotowany do lakieru, cała poszła w podkład oprócz dachu. Jak to Maciek (Negra) powiedział, jest tak krzywy, że już nic mu nie pomoże...


Całość polakierowana została na nowy kolor perłowy, zielony (262 LagunenGruen) z palety BMW z dodatkiem zielonego i różowego brokatu
Autko w zależności od mocy słoneczka, mieni się od niebieskiego, przez lekki żółty aż do zielonego. Na klapce paliwa, pojawiły się delfinki i ksywka Mikusia. Wszystko malował Negra aerografem 







Całe nadwozie i podwozie, wszystkie szczeliny zostały wypsikane fluidolem (doprofilowo), a na końcu barankiem 2w1 (z gumą).



Ostatnim "zabiegiem" było oklejenie dachu w szachownicę (pocięte na kawałki biała i czarna folia o wymiarach 18x18 cm), oraz lusterka. Doszły także znaczki MICRA, emblematy "s" (z mini coopera) oraz znaczek na grillu Nissan. Na kółka trzynastki trafiły dekielki, na aluski trzeba jeszcze troszkę poczekać. Auto na dzień dzisiejszy prezentuje się następująco











Dziękuję za pomoc Maćkowi (Negra) w naprawieniu mojej Mikusi, oraz za wsparcie techniczne przy pisaniu tego posta
Zapraszam do komentowania,
pozdrawiam, Weronique.
PS
Temat z Almerą N15 Wisienka - można (niestety) zamknąć.

Auto zakupione w styczniu 2016 roku, po tym jak w poprzednie moje auto (N15 wisienka) ktoś postanowił się zagapić, wjechać w tył i almera kończyła się na tylnej kanapie.
Szukałam kolejnej almerki, ale padło tym razem na mniejszą siostrę - Micrę. Samochodzik cały, każdy element w fabrycznym kolorze zielonym (czyli teoretycznie nie bita), szyby korby, zielone zegary z obrotomierzem, fotele w ładnym zielonym paćkatym welurze, bez klimy, "lekko" zardzewiała od spodu. Sprowadzona do Polski z Grecji w 2008 roku, czyli już wiadomo, że braki w podłodze, progach i błotnikach, spowodowane były powodzią w Grecji...




Fakty:
MODEL: 1996 Micra K11 3-door
SILNIK: 1.0 s
MOC: 70 KM
UKŁAD DOLOTOWY: seria
UKŁAD WYDECHOWY: seria z lekko dziurawym ostatnim tłumikiem

ELEKTRONIKA: seria
ZAWIESZENIE: seria, nowe
UKŁAD HAMULCOWY: seria
BODY-KIT: lotka na klapie
OŚWIETLENIE: seria, przednie kierunki w lampach oklejone na pomarańczowo
ŚRODEK: seria,
CAR AUDIO: w boczkach przednich Clarion 16,5cm, w słupkach przednich syczki Clarion, jednostka sterująca Pioneer mp3 z usb.
Cóż, skoro już kupione, to remontujemy i jeździmy

Do wymiany poszła cała podłoga bez tunelu środkowego, podciągi, progi wewnętrzne i zewnętrzne, a nawet podłużnice, które zostały wykonane tym razem z blachy 2mm grubości pochodzącej z nowych podłużnic Forda Transita



Mikrusek został przygotowany do lakieru, cała poszła w podkład oprócz dachu. Jak to Maciek (Negra) powiedział, jest tak krzywy, że już nic mu nie pomoże...
Całość polakierowana została na nowy kolor perłowy, zielony (262 LagunenGruen) z palety BMW z dodatkiem zielonego i różowego brokatu


Całe nadwozie i podwozie, wszystkie szczeliny zostały wypsikane fluidolem (doprofilowo), a na końcu barankiem 2w1 (z gumą).
Ostatnim "zabiegiem" było oklejenie dachu w szachownicę (pocięte na kawałki biała i czarna folia o wymiarach 18x18 cm), oraz lusterka. Doszły także znaczki MICRA, emblematy "s" (z mini coopera) oraz znaczek na grillu Nissan. Na kółka trzynastki trafiły dekielki, na aluski trzeba jeszcze troszkę poczekać. Auto na dzień dzisiejszy prezentuje się następująco

Dziękuję za pomoc Maćkowi (Negra) w naprawieniu mojej Mikusi, oraz za wsparcie techniczne przy pisaniu tego posta

Zapraszam do komentowania,
pozdrawiam, Weronique.
PS
Temat z Almerą N15 Wisienka - można (niestety) zamknąć.