NISSAN QQ - CZARNUCH-
: 2015-06-03, 11:38
Miałem zakupić auto które by mnie cieszyło do tej pory jazda Peugotem 307 w kombi.
Zagazowałem francuza i nawet miło biegał na tym gazie ale 12 rok mu strzelił i cóż...
Wymienić trzeba na coś nowszego, zaświeciła się żarówka pragnień i wzdychań co
do mojego następnego pojazdu
Terenówka pierwsza myśl przyszłą do głowy, Jeepy
Landki itd... Następnie zachwyt limuzynami, zaklepany Peugeot 508 w sedanie ale właściciel
spalił na panewce bo obliczenie spłaty lizingu przerosły właściciela. Przed w/w Peugotem usiedliśmy w innym miejscu do Kaszkaja bo żonie podobał sie jego śliwkowy kolor.
Kolor może i ładny ale w środku już szary i nudny, mały plus to napęd 4x4.
Następnego dnia znalazłem innego QQ a ten wyraźnie różnił sie środkiem od tego
co wcześniej w nim siedziałem. Żonka szybko chwyciła temat i zaproponowała aby
odwiedzić Pana co sprzedaje to auto. Pojechałem tak bez przekonania ale na miejscu
przekonałem sie że TEN Nissan zostanie już z nami na dłużej


Zagazowałem francuza i nawet miło biegał na tym gazie ale 12 rok mu strzelił i cóż...
Wymienić trzeba na coś nowszego, zaświeciła się żarówka pragnień i wzdychań co
do mojego następnego pojazdu

Landki itd... Następnie zachwyt limuzynami, zaklepany Peugeot 508 w sedanie ale właściciel
spalił na panewce bo obliczenie spłaty lizingu przerosły właściciela. Przed w/w Peugotem usiedliśmy w innym miejscu do Kaszkaja bo żonie podobał sie jego śliwkowy kolor.
Kolor może i ładny ale w środku już szary i nudny, mały plus to napęd 4x4.
Następnego dnia znalazłem innego QQ a ten wyraźnie różnił sie środkiem od tego
co wcześniej w nim siedziałem. Żonka szybko chwyciła temat i zaproponowała aby
odwiedzić Pana co sprzedaje to auto. Pojechałem tak bez przekonania ale na miejscu
przekonałem sie że TEN Nissan zostanie już z nami na dłużej

