Dojechałem
około 13:30 byłem już w Łodzi. Na szczęście bez przygód
Ogólnie dałem d**y, ten map sensor który był u mnie zamontowany to totalny kibel.
Na chwile obecną auto jest wystrojone na 0,6 bara. Do bezpiecznego poruszania się nie przekraczam 4 tys obr. Zresztą auto powyżej tej wartości obr przerywa i jest zalane. Jednak i tak generuje fantastyczny moment. Mimo tych przygód mam radochę z jazdy. Elastyczność jest rewelacyjna.
Zakup nowego map sensora i zwykły wskaźnik doładowania będzie robił robotę. Ewentualnie nowy ECU Master z wbudowanym map sensorem.
Bawimy się dalej.
Dziś z Neptunem przejechaliśmy się kawałek. Był mały banan na twarzy
Co do finalnych osiągów, nic się nie zmieniło.
Coobcio, zmotywuj Renatkę aby przesłała mi na email:
rybon@wp.pl, te foty które robiła w Garage. Ty również coś tam pstrykałeś - wrzucaj w temat.
Ciapanek dziś otrzymał wtryski
