Koszt zabawy przeraża ale chyba faktycznie najlepiej remont jeśli auto ma służyć do zabawy i na co dzień. Nie ma co kupować używki i jej później katować skoro nie wiemy o niej nic.
Najlepiej dorwać jakiś tani dół, splanować łep, nową uszczelkę, pierścienie, panewki poskładać do kupy zalać olejem i ruszać. Generalnie z robocizną ponad połowa wartości auta. Jak zrobisz sam ... połowa taniej

Ledwo co przechodziłem temat... współczuję

Jeśli auto nie wciągało oliwy to można w sumie po kosztach sam wał wyciągnąć, pojechać pomierzyć, ew. zrobić szlif i same panewki wymienić.