[ Primera] Neptuna JUŻ NIE Bordo Strzała SR20DE+T

[bombel]

Uturbiajcie uturbiajcie, żeby na nastepnym zlocie było z kim sie ustawiać

[Ryba]

teraz wiemy z czym sie to je

[Coobcio]

co do tylnej poduszki to jak by co ta od P10 nie pasuje do belki z P11 niby na "oko" to samo ale różni sie miejscem mocowań...
pozdro

Dlatego z P11 przejmuje się całą belkę wraz z obiema poduszkami.

[Neptune]

Po ponad 500 km docierania wyszedł babol w postaci klepiących zaworów

Przy porannych odpaleniach coś wydawało mi się że za często słyszę klepanko które po sekundach znikało. Podkusiło mnie to żeby zajrzeć pod maskę i pokręcić gazem. Zdziwiło mnie to, bo przy remoncie wsadziłem spowrotem swoją głowicę tylko po wymianie uszczelniaczy niektórych y-greków i czyszczeniu. Przed remontem tego zjawiska nie było. Dół silnika wpadł od Sunnego GTI wraz z pompą oleju, nie stawiałem na swoją bo w końcu panewka od czegoś padła i nie wiem jakie było ciśnienie.

Objaw: przy dodawaniu gazu na 2,5-3,5 tys/obr słychać jakby "klepanie" zaworów, które znika na wyższych obrotach- słychać bardziej silnik. Na jałowych w zasadzie jest czysty dźwięk... jak wchodzimy na wyższe to jest taki moment grrrrr

Obstawiam: słabe ciśnienie oleju albo popychacze (zakład przy obróbce głowicy wyczyścił je i wszystkie "miękko" chodziły), może część nie nachodzi olejem i przez to są luzy. Słuchawkami wychodzi że to odgłosy dokładnie pod pokrywą zaworów...

W przyszłym tyg spr. ciśnienie oleju (jakie powinno być na jałowych a jakie np. przy 3000 obr?) jak ok to zdejmujemy pokrywę i spr. napełnienie popychaczy. Jakieś inne sugestie?

[Coobcio]

Oby to nie był stukot panewek korbowodowych...

Przede wszystkim zacznij od odpowietrzenia hydroregulatorów bo same się nie odpowietrzą.
Jak dalej będzie klepało to należało by zdjąć miskę olejową i zajrzeć do panewek korbowodowych.

Co do ciśnienia oleju to:
Wolne ok. 1,5 bara
2000obr.min ok. 3 bary
3000obr.min ok. 4 bary
4000obr.min ok. 5-5,5 bara

[MacGayver]

po objawach że dodajesz gazu wygląda to na panewki tak jak Coobcio napisał, ale oby nasze przypuszczenia okazały się błędne

[bombel]

Kurde, mam nadzieję, że bedziesz miał więcej szczescia niż ja z awariami.

Trzymam kciuki, żeby nie były to panewki

[bodek]

a powiedz czy wymieniałeś napinacz łańcucha?

[Ryba]

Nie no chłopaki panewki to nie są... dół bardzo ładnie szumi i nie słychać stuków. Coś jest na rzeczy z głowicą którą oddaliśmy z Robertem do regeneracji do zakładu. Podmienimy popychacze i sprawdzimy co z tym może być nie tak.

[Neptune]

No panewka kurcze słyszałem już jak stuka i to trochę inny dźwięk się wydaje i bardziej z góry. Generalnie ciężko było by mi uwierzyć że po 500 km bez katowania nowe panewki nie dały by rady... wał był pomierzony bez rys i wg speców się nadawał. Złożone zostały zgodnie ze sztuką z siłą wg manuala.

Rozumiem że hydroregulatory to właśnie tzw popychacze... fakt nie odpowietrzaliśmy ich tylko wsadziliśmy z ruchomymi czopami z myślą że najdą olejem. Muszę doczytać na czym polega odpowietrzenie.

Napincz łańcucha jest ok... rozrządu ani napinacza nie słychać.

Po pierwszym odpaleniu sporo czasu łagodniał odgłos zaworów i może być tak że ten odgłos co teraz mógł występować od samego początku przy tych obrotach. Co wskazywało by właśnie na popychacze.

[Ryba]

Jedyną rzeczą jaką nie zrobiliśmy i to był błąd to właśnie nie odpowietrzenie hydroregulatorów. Tak jak Coobcio napisał...

[Pawel18PL]

Wsadzasz cały hydroregulator do garczka z olejem wkładasz drucik i ruszasz aż wypłyną bąbelki z olejem. Przynajmniej tak mi się wydaje

[Ryba]

Dokładnie tak to jest opisane w manualu Nissana. Jednak taką operacje zrobiliśmy tylko z jednym hydroregulatorem.

[Pawel18PL]

No to pewnie reszta pozazdrościła kąpieli Też mi się nie wydaje żeby panew poddała się. BTW te ciśnienia oleju to dla temp 80 stopni rozumiem??

[Ryba]

Paweł nie inaczej

[lukasgt]

ojoj-za dużo tu juz kosztów--trzeba wreszczie to ogarnąć i stanąć na kresce z jakimś innym turbo wozem

[Coobcio]

Jedyną rzeczą jaką nie zrobiliśmy i to był błąd to właśnie nie odpowietrzenie hydroregulatorów. Tak jak Coobcio napisał...

No to wszystko juz wiadomo
Ps. zamias drutu lepiej użyć klucza ampulowego 2mm - jest sztywniejszy i nie wbija się w palec

[Ryba]

Pocieszna uwaga

Teraz kwestia znalezienia czasu i pogrzebania

Mam jeszcze tylko Coobcio pytanie:

Po odpowietrzeniu regulator ma być twardy rozumiem.. ? I Czy koniecznie musi być odpowietrzany w tym samym typie oleju co jest zalany silnik

[Neptune]

Trochę pogooglałem i są różne szkoły. Hydroregulator powinien się w sumie sam napełnić olejem pod wpływem ciśnienia ... jeśli teraz jak rozkręcimy wałki któreś będą miękkie to są do wyrzucenia. Mało gdzie pisze się o odpowietrzaniu chociaż manual wspomina.

Jeśli trzeba odpowietrzać to raczej nie osiągniemy stanu, w którym popychacz będzie bardzo twardy, co najwyżej nie będzie powietrza pod kulką tylko oliwa, a że nie ma ciśnienia popychacz będzie można i tak swobodnie wciskać siłą palcy...

Przez to że nie odpowietrzyliśmy wcześniej ciężko będzie sprawdzić czy popychacz jest ok... dopiero przy kolejnym zdejmowaniu dekla o ile dalej będzie klepotać

PS. może w weekend znajdzie się ze 2-3h coby ogarnąć temat

[PumaRST]

Trochę pogooglałem i są różne szkoły. Hydroregulator powinien się w sumie sam napełnić olejem pod wpływem ciśnienia ...

zawsze i w każdym silniku musisz opróżnić regulatory z oleju i one po ponowny złozniu muszą sie podstawić. Inaczej jest chujjjniaa. same nic nie zrobią bo są nabite starym olejem

[Coobcio]

Hydroregulatory w nissanie same się nie odpowietrzają
A we wszystkich innych silnikach tak
Tak więc niestety trzeba zdemontować wałki i wyciągać je pojedyńczo, po odpowietrzeniu powinny być twarde jak skała - zero ugięcia pod palcami...

[PumaRST]

Hydroregulatory w nissanie same się nie odpowietrzają
A we wszystkich innych silnikach tak

tu się mylisz, nigdzie się same nie odpowietrzają. Musisz je opróżnić aby się podstawiły same pod nowe warunki pracy. inaczej bedą zawory klepać.

[sunniak1.6sr]

A teraz troszkę grozy, Robson pamiętasz dźwięk moich ala zaworów ? Nie no zarcik, chociaż objawy bardzo podobne.

[ Dodano: 2011-11-09, 22:17 ]
Co do tych hydro regulatorów mówicie że same się nie odpowietrzą, oki zgodzę się , ale czemu miały by być słyszalne dopiero po przejechaniu 500 km ?

[Coobcio]

Może po takim przebiegu dopiero wytężył się słuch Neptuna

[Neptune]

Przyznam się że przez ten czas nie wisiałem pod maską nasłuchując. Zauważyłem że silnik działa głośniej niż to było wcześniej ale myślałem że może mi się wydaje. Tym bardziej że przez pierwsze 15 min po odpaleniu mam 1,5 tys/obr. Codzienny klepot przy porannym odpaleniu natchnął mnie na zajrzenie pod maskę i poruszanie linką gazu. Primą robię krótkie odcinki jako drugie auto i długo się dociera ... 13-15 litrów PB95 na setkę spokojnej jazdy też nie zachęca.

Nic sprawdzi się ... mam nadzieje że to te cholerne popychacze a nie jakaś poważna sprawa.

Suma sumarum przy gmeraniu drucikiem w hydroregulatorze zanurzając go w oleju osiągniemy stan "twardości"? Bo są dwa zdania całkiem różne kurcze... czy gmerać drucikiem żeby otworzyć zawór i zlać stary olej...
Druga opcja wydaje mi się powtórką z rozrywki- tak właśnie zrobił zakład, spuścił olej i popychacze były miękkie. I takie właśnie zostały przez nas wsadzone. Zatem spróbujemy je napełnić olejem na tyle ile się da.

[Coobcio]

To jest nissan tu jest innaczej jak w przypadku 99% innych aut z hudroregulatorami luzu zaworowego
Wyciągasz wsadzasz do słoika z olejem silnikowym by całkowicie zanurzyć hydroregulator, w jego środek wsadzasz pręta, celujesz nim i naciskasz.
Będzie widać jak wypływają z niego bombelki i ew. stary brudny czarny olej...

[Neptune]

Akcja popychacz została wykonana w weekend. Wszystkie popychacze po zdjęciu wałków były twarde. Tak czy inaczej wyciągnęliśmy, przepompowaliśmy, odpowietrzyliśmy w świeżym oleju i złożyliśmy do kupy. Generalnie po kilkudziesięciu km jest jakaś różnica. Nie klekocze tak bardzo jak poprzednio chociaż ruch zaworów słychać ... może jestem przewrażliwiony

Poza tym zostało 370 km docierania Na razie ograniczam się do 4000 w maxie. Wydaje mi się że jest ostro niewystrojona fura i jeszcze nie wcisnąłem gazu w dechę chyba że gdzieś na 4-5 biegu. Zalewam 95 to nie ma co przesadzać. Trzpienie na świecach są jasne (przewiane) ale obramówka czarna.

Dodatkowo podłączyłem BO i już sobie psika, chociaż nie kręcę wysoko to i ciężko o gwizzzzd Czujnik temp. cieczy podłączony na nowej wtyczce.

Pozostało ogarnąć spory wyciek oleju ze spływu i pompy, wahacz górny i poprowadzenie wydechu 2,5", tarcza spiekowa i może wreszcie fura pokaże na co ją stać.

[sunniak1.6sr]

Jedni kończą , drudzy od nowego roku może zaczną , Robson dasz się w końcu przejechać co?

[Ryba]

Jest kolejka

[MacGayver]

ja się wciskam na miejsce pasażera, a wiadomo że Primera ma numer nadwozia SJN to wsiadam po lewej