FORUM NISSAN ZONE

Panowie, nie narzucam w żaden sposób oszczędzania na oleju, można kupić tańszego Gulfa o bardzo dobrej jakości jak i wysublimowanego Royal Purple czy Motula o jeszcze lepszych parametrach nawet do dupowozu w niczym nie ma tutaj problemu, ja odniosłem się do całego projektu który tutaj kolega od początku prowadzi i nie ma co się oszukiwać kasa miała w nim znaczenie, dlatego też w standardowej eksploatacji można w ten sposób zaoszczędzić bez szkody dla silnika jeśli chodzi o kwestię oleju.

Co do samego wyboru oliwy, już tyle razy było mówione ile osób tyle opinii. Co nie zmienia faktu że jak kupimy tańszego Gulfa to nie jest koniec świata i nie można sobie zarzucać że jeśli po jakimś krótszym czasie coś się wysra od zmiany że to typowo wina oleju, nasze auta mają stare silniki a złośliwość rzeczy martwych często daje w "kość"


majchrzok, sory za zament w temacie, mam nadzieję że przychylisz się do kolejnego roku z nyską u boku, masz naprawdę mega dobrego furacza i mi by było szkoda się z nim rozstać.. wiem sam po sobie dlatego sam teraz zbieram kasę na dalsze prace przy swoim aucie i nie odpuszczam bo satysfakcja jest nie do opisania jeśli już uda się coś osiągnąć

Wracając do kwestii czysto technicznych, mimo tego że się uspokoiło ja bym rozebrał i sprawdził co w trawie "klekocze"

jest dobrze bo pewnie na zimnym odpalił:) jak na dobrze rozgrzanym silniku nic nie klepie to wtedy jest dobrze. panewka na korbie wali młotkowo w okolicy 2000-2500 obr/min.

VE Killer, racja tym bardziej że ostatnio było chłodno u nas w Wlkp. i olej też jest ciut gęściejszy.

karol282 pisze:VE Killer, racja tym bardziej że ostatnio było chłodno u nas w Wlkp. i olej też jest ciut gęściejszy.

no chyba mrozów nie było jeszcze:)

Wielkopolska to nie Suwałki, więc jakie mrozy?!


Sorry nie mogłem się powstrzymać

VE Killer, hehehe mrozów nie było ale z 20 paru stopni potrafiło być nawet 7 czy 9 tak przed południem i wieczorami. A to ma znaczenie.

janusz fakt

Karol282, daj spokój z tą temperaturą. Olej zaczyna gęstnieć dopiero koło 1-2°C, a tak na dobre to dopiero przy -10°C. Przy temp -35 do -30°C (czyli takiej jak w Suwałkach jest na standardzie) to można już brać nóż i zaczynać kroić olej, tylko po to,żeby go wepchać jakoś w HLA i pod wałki

karol282 pisze:VE Killer, hehehe mrozów nie było ale z 20 paru stopni potrafiło być nawet 7 czy 9 tak przed południem i wieczorami. A to ma znaczenie.

janusz fakt

niewielkie ma znaczenie jeśli chodzi o klepanie na zimnym oleju

Majchrzok, sprawdzaj co tam pod pokrywą i nawet nie myśl o rezygnacji z Micry SuperSR Mam nadzieję, że odwiedzisz Berlin właśnie Micrą

Jest lepiej ale nie idealnie. Dzisiaj do pracy wybiore sie mpk.
oleju mialem na 70% miarki.nie ubywa go to jedyby plus tego silnika na ta chwile.
Chochlik, a dziekuje za zaproszenie

janusz, przy niczym się nie upieram, jakieś to znaczenie ma, karty techniczne a praktyka czasem się nie pokrywają, co nie zmienia faktu że masz rację

VE Killer, zgadzam się, niewielkie ale jednak ma, w różnych przypadkach trzeba się skupiać na różnych możliwościach, zdarza się że te niby "nic" jednak znaczy duże "coś", i w aucie i życiu

majchrzok, oczekujemy postępów w pracach naprawczych

postępów naprawczych brak.. jedynie co zrobiłem to zrzuciłem pokrywkę zaworów.

moim oczą ukazał się znajomy widok w postaci silnika... a tak serio- nic nadzwyczajnego tam nie znalazłem.
Ygreki są na swoich miejscach:











rozrząd wygląda tak ( tak wiem nic nie widać.. )





oprócz takich dwóch paseczków na wysokości wałka rozrządu bez osadu ( możliwa kolizja) nic innego nie znalazłem, gdzie łańcuch mógłby się obijać o obudowe..




sam łańcuch po około godzinie po zgaszeniu silnika ( zimny silnik- odpalony na około 10min by przejechać z miejsca na miejsce) zachowuje się tak;

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=B_hcmq6 ... e=youtu.be[/youtube]

ogólnie nie tłukło jak wczoraj, ale nie jest tak cicho jak było prędzej. sam nie wiem co o tym wszyskim myśleć już.

Warto jeszcze napinacz sprawdzić czy napina jeszcze łańcuch rozrządu.

Odpal
Warto tez sprawdzic czy ygreki nie maja wyczuwalnego luzu od strony hydroregulatora

Mariusz.b86, jak go sprawdzić ?

[ Dodano: 2015-09-14, 20:54 ]
vixo, jutro sprawdze, nie zauważyłem Twojego postu.

majchrzok pisze:Jest lepiej ale nie idealnie. Dzisiaj do pracy wybiore sie mpk.
oleju mialem na 70% miarki.nie ubywa go to jedyby plus tego silnika na ta chwile.
Chochlik, a dziekuje za zaproszenie

no to Panie kolego jak dla mnie to już masz przyczynę. ja obstawiam na panewy. jak jeszcze nie rozebrałeś za dużo to załóż pokrywe na kilka srub. odpal silnik tak aby się zagrzał i posłuchaj jak pracuje przy 2000-2500 obr./min. jak będzie waliło to zgas silnik i możesz rozbierać. daj znać czy się myliłem pozdro

VE Killer, moge tak zrobić...
mówisz, że to mogło mieć wpływ? również byłaby aż taka różnica pomiędzy zimnym a ciepłym silnikiem tzn na rozgrzanym pizga jak dizel a na zimnym coś tam szumi?

[ Dodano: 2015-09-14, 21:16 ]
moge się mylić ale czy jeżeli panewy dostały to czy w oleju spuszczonego z miski nie powinno być opiłków metalu?

to zależy czasem opiłki osadza się na misce i może nie być to aż tak widoczne w oleju. zawsze możesz też zrzucić mała miske ( stalowa ) i zerknąć do środka. ale ja bym zaczał od tego testu co opisałem wyżej.
właśnie jeśli na zimnym jest cicho a na ciepłym stuka to pierwsza faza rozdupczonej panewy. jak bys tak trochę z tym pojeździł zacznie na zimnym tez walić. obstawiam 4 gar

jutro sprawdze wg Twojego opisu dziękii

daj znać o efektach

a więc tak. założyłem pokrywe i silnik na zimno po ponad dobie stania brzmi tak:

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=MfU2e6T ... e=youtu.be[/youtube]


na ciepło po ok 25 km w mieście brzmi tak.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=wnRP5a- ... e=youtu.be[/youtube]


tak jak słychać, coś tam tłucze- napewno dużo mniej niż po powrocie z trasy w niedziele, ale ideał nie jest. sam nie wiem co o tym myśleć, bo podczas przejażdzki podczas postoju na światłach ( nie zawsze) dzwięk klepania był wogóle nie słyszalny.
kładłem sie pod auto i na dole tego prawie w ogóle nie słychać. obciążanie silnika również nie ukazywały większych stuków.

z moich obserwacji wynika, ze dzwięk wydobywa się bardziej od storny rozrządu. może to głupie, ale nagdzeje go i zsune pasek napędzajacy pompe wody oraz alternator. może osprzet hałasuje i mnie w konia robi... ( tak wiem łudze się... )

sciagaj paski i obadaj, ale chyba to nie to
nie mam doswiadczenia z takimi stukami ale zazwyczaj to panew tak puka, mozna sie ludzic ze to napinacz chydro lub dzwigienka ale...

dzwigienki ygreków ciastno siedzą, praktycznie żadnych ruchów. ale, słychać również na drugim filimku jak obroty wzrosły do ok 4 tys/min stuki jak by ustały. panew napierdzielałaby coraz mocniej chyba aż do odciny?

Ariasowi HLA pukalo-porownaj czy twoje tak puka na zywo bo kazdy komp i glosnik inaczej moze brzmiec:
https://www.youtube.com/watch?v=L04jxJ5 ... e=youtu.be

wymienil HLA na inny komplet i zalał nowy inny olej i jest cicho

[ Dodano: 2015-09-15, 21:15 ]
ile masz na tym oleju przejechane? jak wygladala trasa? but caly czas czy jak?
panewki roznie pukaja, jedne tluka sie niejednostajnym dziekiem inne warkocza dopiero powyzej 2000rmp i dzwiek przyspiesza i sie nasila gdy krecisz wyzej

jedne panewki sa wysrane inne naruszone...
ja dzisiaj wymienilem olej i na swierzym jak sie nagrzeje chodzi aksamitnie ale na zimnym dosc dlugo rzegocze napinacz... idac tym tropem moze po upalaniu i dotejczasowej jezdzie na oleju po prostu dokonal zywota... chcial bym zeby byla to jakas bzdura

[ Dodano: 2015-09-15, 21:17 ]
obadaj jeszcze napinacz i powiedz jak bardzo jest wysuniety?

Trasa pokonana troche tak troche tak. Ostatnie km pokonane na S11 z prędkością okolo 130-150km/h.
Olej świeży ma jakies moze 800 max tysiąc km. Napinacz za kazdym razem po odpaleniu stuka przez ok 1s. Oczywiscie gdy motor odpalany po np nocy.
Bede na weekend w chacie to zrzuce miche i obadam panewy.

Jak sprawdzic wysuniecie napiancza?

[ Dodano: 2015-09-15, 21:33 ]
No powiem ze brzmi podobnie ale wiadomo odtwarzanie z kompa to nie to samo co posluchac na zywo. U niego tez klepalo jak dizel

panewki klepię charakterystycznie młotkowo przy około 2-2.5 tysiaca. czy sprawdzałeś przy takich obrotach. najlepiej otworzyć maskę i delikatnie dodawać gazu. dźwięk jest charakterystyczny

jeśli zużycie nie jest jeszcze tragiczne to przy wyższych ustaje. jeśli jest totalna rozpierducha wtedy wala i na zimnym i na wyższych obrotach.

Krecilem po roznych obrotach. Najbardziej slyszalne jest to na wolnych.

no to może faktycznie masz farta i to cuś innego. jakiś hla albo napinacz łańcucha nie ptrzyma

moj silnik po a4 tez sie rozklepał hla sie robią i napinacz z drobnym zebem jutro z wawy wyjdzie i moze pomoze

tak swoja droga ten slad po łańcuchy (dwa paski) pozwalają sadzić że albo prowadnica jest uwalona albo faktycznie łańcuch ma tak duzy luz