Dojechałem, nie poddaję się, jutro po południu zamierzam pojechać do brata i zaczniemy go dłubać, rozbierzemy od spodu i zobaczymy co jest grane. Panew odezwała się pod Radomiem, delikatnie ale już zaczęła stukać. Faktycznie przewód strzelił porządnie.
Z tego miejsca chciałem podziękować Bodkowi, Coobciowi, Mańkowi-OL, Szalonemu, Dylsonowi, Zecikkowi, Romankowi, Johnemy Fellowowi, Miśkowi-OL, Osie, Masowi i wielu innym za pomoc w utrzymaniu przy życiu w czasie zlotu tego Auta. A działo się
Wnioski: Nie dokręcać za mocno świec
Szczęście że ukręciła się tak a nie inaczej bo by i wykrętak nie pomógł.
To było naprawdę miłe że tyle osób pomogło.
Jutro umieszczę wykres z hamowni i poproszę o ewentualny opis i co mogę zrobić aby go poprawić.