Wiem wiem, smaruję nim, bo są gdzieniegdzie wżery albo między dwoma blachami gdzie nie da się doczyścić, nadmiar ścieram potem mokrą szmatką. Zgodnie z instrukcją
EDIT: Dziś otrzymałem to:
Białe karty, opinia i wypełniony wniosek o przegląd bezterminowy auta zabytkowego.
Teraz już nie ma odwrotu - za dużo mnie kosztowało zrobienie tego. Pisałem że ile chciał rzeczoznawca? Pamiętacie? Tak, 600 zł, tyle chciał. Tylko że zapomniał powiedzieć dwóch słów: "plus VAT"
. Chociaż on twierdzi, że mówił... Cóż, uparłem się to mam teraz wydatki. Rada dla następców - podzwonić więcej i popytać o ceny i vat, chociaż jeśli oni wszyscy są zrzeszeni w PZM to może być zmowa.
Ale trzeba iść do przodu - jutro zabieram te papiery do konserwatora i... znowu czekaj tatka latka tydzień czasu jak nie więcej. Ostatnia chyba z takich długich procedur.
[ Dodano: 2014-04-11, 20:22 ]
Dziś otrzymałem w końcu potwierdzenie wpisania Nissanka do ewidencji zabytków. Jeśli przejdzie przegląd bez problemów, to w przyszłym tygodniu go wreszcie zarejestruję.
Doszła też listwa poliftingowa na błotnik. Pasuje jak ulał. Teraz muszę auto trochę poskładać, skończyć konserwację lewej strony i na razie koniec grzebania, muszę nim w końcu pojeździć!
[ Dodano: 2014-04-15, 21:38 ]
Akcyza zapłacona. Okazuje się, że dla urzędu celnego auto zabytkowe nie istnieje, jest za to auto kolekcjonerskie, ale to musi mieć min. 30 lat. Tak wiec akcyze trzeba było uiścić, na szczęście cena auta niska to i opłata symboliczna.
Następna sprawa to przegląd. Okazało się, że teraz najpierw rejestruje się auto na numery próbne, a dopiero później jedzie się na badanie.
[ Dodano: 2014-04-18, 20:34 ]
Konserwacja progów po lewej stronie zakończona efektownym czarnym Bollem na progi równiutko od taśmy malarskiej
. Rejestrację mam na razie próbną (62 zł), przegląd też już zrobiony (100 zł). Mam jedynie do wymiany tylne tuleje gumowe wahaczy przednich. Już kupione, czekają na montaż.