Strona 5 z 66

: 2014-01-03, 13:19
autor: Wiooreck
Dlatego też uznaję w każdym przypadku wyższość silnika ZS nad ZI :D
foo pisze:Ale dość tego OT hyhy, po prostu przekomarzanie forumowe
Przecież gdyby każdy miał takie samo zdanie to by było za smutno i nie byłoby żadnych dyskusji :evil:

A co do C32 :-o to janusz nie tylko Ty jeden chorujesz na ten samochód :D a LD28 z przelotem to ojej :->

: 2014-01-03, 21:34
autor: janusz
Dziś zajeżdżam do roboty, a tu na blacie ukazał mi się taki ładny widok :d 260kkm

Obrazek

: 2014-01-03, 22:18
autor: primeraP10
Fajnie jak sie ukaze taka rowna cyferka.

: 2014-01-14, 20:46
autor: janusz
PrimeraP10 a tak zdarzy się raz na jakiś czas ładna okrągła liczba :D

Przy okazji - dziś sprawdziłem jak ma się stan oleju. Tak więc prawie 200km po mieście i ubyło naprawdę niewiele. ALE - zalanie oleju Millersa spowodowało chyba nieco lepsze czyszczenie silnika, bo olej jest dużo ciemniejszy niż wcześniej, kiedy robiłem dolewki Mobila. To by oznaczało, że Millers dużo lepiej czyści silnik :] Teraz przed kolejną wymianą będzie kolejna płukanka silnika - jak zejdę do konsumpcji oleju na poziomie 400-450ml/1000km to będę mega zadowolony :D

Jutro jak odbiorę nowy filtr kabinowy to go zaraz wkładam, bo ten co mam to już ma chyba ze 2 lata.... I był montowany w różne dziwne sposoby....


________________________________________________


Po wymianie filtra kabinowego okazało się, że nadmuch tak jakoś lepiej działa :D . Już na 1 czuć, że dmucha :]

-

: 2014-01-14, 21:47
autor: Ad@mus
kiedys wymiana pierscieni i tak cie nie ominie:) niestety ktoś się nie przyłożył i zamki mu nie za bardzo się udały, po dłuższym wciąganiu oleju prowadnice zaworowe są już mocno zużyte, najbardziej na wydechowych a przylgnie zaworów nadpalone:)

jednak 500ml na 1000km to sporo, szkoda takiego oleju jak millers;/

: 2014-01-14, 21:53
autor: janusz
Ad@mus na razie wciąga mi 650-700ml/1000km, ale to głównie na trasie. Po mieście dużo, dużo mniej. Obecnie w silniku jest jakieś 700ml Millersa, a reszta to Mobil1.
Teraz jak będę wymieniał olej to znów robię płukankę. Tym razem spróbujemy Millersem i zalejemy olej Millersa. Jak dalej będzie wcinał to zacznę dolewać Mobila, a później jak dalej będzie wcinał tyle, ile wcina to chyba wrócę na 10W40 - tylko jakieś dobre 10W40.

: 2014-01-14, 22:06
autor: Ad@mus
dobre 10w40 to motul, koszt 4l to ok 100zl, 10w40 motula to fullsyntetyk:D
po zalaniu valvo 10w40 kilku znajomych tez zweryfikowali mniejsze zuzycie oliwy (bmw 1.8is)

: 2014-01-14, 22:20
autor: marlos90
w lubelskim motul 6100 10w40 jest po 90zł z beczki 5l, a bańka 105zł też 5l sam kupowałem w tamtym tygodniu

: 2014-01-14, 22:22
autor: janusz
Marlos90 ja dopiero w kwietniu będę w Lbn jak dobrze pójdzie :D i Cię odwiedzę, zobaczę jak się ma autko. Btw zrobiłeś płukankę i zalałeś do swojego 10W40 zamiast minerału, który był?

: 2014-01-14, 23:30
autor: Wiooreck
Ad@mus pisze:po zalaniu valvo 10w40
Ja np po zalaniu tego oleju zanotowałem bardziej miękką pracę mojego traktora. Również w astrze rodziców też zmieniłem na ten olej i również kultura się poprawiła. Dobry olej to dobry olej :) Wcześniej jeździłem na castrolu.

: 2014-01-14, 23:39
autor: janusz
Wiooreck, Ad@mus przez najbliższe 12kkm nadal będzie 5W50. Przy wymianie zaleję Millersa, a jak dalej będzie łykał to będę robił dolewki z Mobila.

Przy okazji cały czas po głowie chodzi mi Petronas albo Liqui Moly, tylko dostać takie coś 5W50 to można zapomnieć. Tak więc jak będę znów zalewał, bo mnie wkurzą dolewki to 10W40 i właśnie od tych producentów, bo niestety, ale na Royal Purple mnie nie stać.... No może gdyby ten silnik nie wcinał oleju to bym się pokusił o taki olej.

: 2014-01-15, 00:35
autor: wod2u
Ja zrobiłem zmianę 5W40 Motul -> 5W50 Millers -> 5W40 Fuchs i Millersa zdecydowanie najmniej ubywało (400ml/10tys. km), a tamtych dwóch to pod 1l/10tys. Także coś w tym 5W50 jest. Szkoda, że Millers zmienił formułę na ECO/longlife, jeszcze w zeszłym roku mieli lepszy ten olej, a teraz jest uniwersalny, pod diesla i benzynę ten sam.

: 2014-01-17, 11:20
autor: Zielkq
Pokrywka czeka do odbioru w dniu jutrzejszym :D

Obrazek

: 2014-01-25, 20:42
autor: janusz
Nastała zima, zrobiło się chłodniej, a ja wciąż nie mam ogrzewania w samochodzie, przez zapowietrzoną nagrzewnicę. Ma ktoś jakiś pomysł jak ją odpowietrzyć?
Żeby było jeszcze śmieszniej ze 2 dni temu urwała mi się linka od starowania ciepło/zimno - normalnie jest świetnie. Sytuację ratują podgrzewane fotele :D .


Pokrywkę na skrzynkę przekaźników już założyłem, ale nie mam czasu jej wypucować :] .

: 2014-01-25, 20:58
autor: foo
No masz, n14 i b13 ma bonusowy trójnik z kapturkiem, kupić takie coś, bankowo ktoś ma za grosze i wszczepić tam w linię wodną, jak tak tego nie odpowietrzysz, to gdzieś indziej trzeba kopać.

Obrazek

A może parownik mąci?

: 2014-01-25, 21:01
autor: janusz
Właśnie najśmieszniejsze jest to, że najwyższym punktem jest reduktor, tak więc jeśli wstawię trójnik to wyleci mi płyn z reduktora - jest wyżej :D .
W P10 też był taki magiczny odpowietrznik :D .

Zresztą u mnie mnie nie ma takiego pięknego ładnego dojścia do rurek i wyjścia nagrzewnicy - to jest P11GT i w dodatku z LPG......

: 2014-01-25, 21:10
autor: foo
No heleuuu, wiadome :D To relokacja parownika jak nie ma własnego odpowietrznika poniżej termostatu o ile sprawny, alboś coś faktycznie z tymi cięgnami namotał.

Co do pokrywki przekaźników, że na swoim miejscu, to mod bez foto się nie liczy :mrgreen:

: 2014-01-25, 21:14
autor: janusz
Cięgno ciepło/zimno się urwało od kręcenia, to był sposób, żeby wbić trochę ciepłego płynu do nagrzewnicy :D . Muszę porozmawiać z Zielkq i podskoczyć do niego do garażu - chyba zaczął świtać mi pewien pomysł :D . Gdyby nie LPG to nagrzewnica najprawdopodobniej już by się sama dawno odpowietrzyła.

Foto jutro będzie :]

: 2014-01-25, 21:53
autor: Chemik
Hm janusz,a poważnie nie da sie dojść do rurek które wychodzą z nagrzewnicy do komory silnika i łączą się z gumowymi przewodami,jak jest dojście to wystarczyło by poluzować lekko jeden na pracującym silniku i powinno odpowietrzyć się.

: 2014-01-25, 21:57
autor: janusz
Chemik uwierz, wsadzić tam łapę na zgaszonym silniku to jest mistrzostwo, a co dopiero na włączonym. Ja mam jeszcze rozpórkę - to już w ogóle.....
P11GT ma LowPort :]

viewtopic.php?t=12560&postdays=0&postorder=asc&start=30 tu są fotki jak wygląda u mnie pod maską - weź znajdź dojście :D

: 2014-01-25, 22:03
autor: Chemik
To faktycznie ciężko to widzę. A parownik/reduktor gdzie ma zasilanie płynem od przewodu ogrzewania? To może przy reduktorze odkręcić, choć tym sposobem to parownik prędzej odpowietrzył by a nie nagrzewnice.

: 2014-01-25, 22:06
autor: janusz
Taj jak wcześniej napisałem - muszę porozmawiać z Zielkq o udostępnieniu garażu na 2h, bo pewien pomysł mi świta we łbie. Reduktor jest normalnie ogrzewany i nie jest zapowietrzony :] .

: 2014-01-26, 01:48
autor: bullitt
troche ciężko mi uwierzyć że nagrzewnica która nie jest najwyższym punktem układu mogła się zapowietrzyć i nie odpowietrza się samoczynnie, może problem tkwi w jakimś przewężeniu w nagrzewnicy spowodowanym odkładającym się kamieniem bądź innymi osadami. A jak w układ chłodzący jest wpięty reduktor? jeśli równolegle z nagrzewnicą to może wystarczyło by zacisnąć rurkę płynu idącą do reduktora i całe ciśnienie poszłoby przez nagrzewnice i rozwiązało problem?

: 2014-01-26, 01:51
autor: janusz
Bullitt reduktor jest wpięty równolegle do nagrzewnicy. O tym co napisałeś też pomyślałem i chcę to zrobić. Jednak do tego muszę mieć garaż. Przy obecnej pogodzie niczego na dworze nie będę robił :D

: 2014-01-26, 02:03
autor: zuh
No ok. Ale nawet jak już odpowietrzysz to płyn będzie miał "bliżej" iść przez reduktor i całkiem możliwe że auto i tak nie będzie dogrzewane. Skoro powietrza nie przedmuchało to płyn też przez nagrzewnice może nie iść. Nie lepiej reduktor wpiąć szeregowo?

: 2014-01-26, 02:30
autor: janusz
Zuhu niestety, ale w Primerze nie można wpiąć reduktora szeregowo - nagrzewnica ma zawór. Tak więc jak dam na zimne to nie będę miał ogrzewania reduktora. Co więcej, nawet jeśli nagrzewnica nie miałaby zaworu to też kupa bo - albo chłodniejsza woda idzie na ogrzewanie reduktora (ciepło zostało oddane do kabiny), albo mam słabszy nawiew ciepłego powietrza - część ciepła została oddana do reduktora.

: 2014-01-26, 11:03
autor: dylson
Kup sobie taka obejme wydechu
Obrazek
Zacisnij przewod zasilajacy parownik w wode. Moze reduktor bierze na siebie wiekszosc cisnienia i po prostu nagrzewnica nie ma sily zeby sie odpowietrzyc. W kazdej instalacji lpg powinna byc kryza (zwezka) na zasilaniu parownika moze u ciebia nie ma?

Edit
Wlasnie zauwazylem, ze to rozwiazanie zostalo juz napisane :oops:

: 2014-01-26, 12:38
autor: zuh
No to zostaje tylko kryza na przed reduktorem jak dylson wtedy będzie dzielić płyn na reduktor i nagrzewnice. Bez kryzy płyn dalej będzie płynął przez reduktor a nie przez nagrzewnice. Tak jak to teraz się dzieje.

: 2014-01-26, 20:40
autor: janusz
A teraz mod się liczy?

Obrazek


Przy okazji dziś na spocie chyba udało mi się w nieco odpowietrzyć nagrzewnicę. Wziąłem szczypce morsy, zacisnąłem wąż idący do reduktora i autko sobie popracowało 10min na Pb i w 80% problem się rozwiązał. Jednak chyba jeszcze trochę powietrza tam siedzi :] Ale nie mam już Suwalszczyzny w aucie :D .




_

: 2014-01-26, 21:24
autor: foo
Teraz tak :D I przy okazji foto, widzę plecionkę na dodatkowe umasienie, słusznie słusznie, trzeba przeszczepić pomysł.