
Model: 350Z Z33 2006r REV UP
Silnik:
- Wzmocnione tuleje, poprawione kanały wodne
- Tłoki kute WISECO 96mm
- Korbowody kute bardzo grube robione na zamówienie w firmie SCAT
- Uszeczlki pod głowicami OEM Nissan 370Z
- Śruby głowicy zastąpione szpilkami ARP
- Śruby podpór wału zastąpione szpilkami ARP
- Wałki rozrządu Kelford Stage 2
- Sprężynki zaworowe Brian Crower
- Głowice po lekkim portingu, wymienione uszczelniacze zaworowe i wyregulowane luzy zaworowe
- Wymienione panewki główne i korbowodowe OEM Nissan
- Dorzucony Coobciowy single Turbo zestaw bazujący na turbinie z Re5ectu GT3582 z kółkiem CNC i żeliwem .63
Układ wydechowy:
- Kolektory wydechowe z 370z
- Wydech wraz z downpipe o średnicy 3" z dwoma przelotowymi tłumikami Magnaflow
Układ dolotowy:
- FMIC 600x300x100mm
- Przeniesiona przepustnica na drugą stronę bo odizolować dolot od turbiny oraz skrócić orurowanie
- Filtr powietrza stożkowy przed turbiną
- Orurowanie tłoczące o średnicy 2,5>3"
Układ paliwowy:
- Wtryski paliwa 630ccm
- Mod regulatora ciśnienia paliwa + pompa 320LPH
Elektronika:
- Strojone na seryjnym ECU
- Dołożone zegary Innovate: AFR, EGT, Olej Temp oraz Boost z opcją regulacji doładowania

Chłodzenie:
- Zimny sportowy termostat Mishimoto z 370Z + usunięty wymiennik woda olej (dla zwiększenia ciśnienia oleju)
- Dołożona 30 rzędowa chłodnica oleju + podstawka Mocala z termostatem
Układ napędowy:
- Dłuższy dyfer z 370Z Automat (3,3 zamiast 3.5) + wszystkie poduszki zmienione na poliuretanowe
- Lekkie koło zamachowe XTR
- Sprzęgło ACT 6-cio spiek
Zawieszenie:
- Gwint HSD Mono Pro
- Usztywniony przedni stabilizator na Coobciowym patęcie, czyli wiertarka i poszedł
- Regulowane górne wachacze coby negatywu dołożyć
- Pieszczotliwie wyregulowana gemoetria
Układ hamulcowy:
- Swap układu hamulcowego Akebono z 370Z + Coobciowe adaptery
- Przewody w stalowym oplocie
Koła:
- Felgi 18" ROTA 9,5" przód i 10,5 tył"
- Dystanse 25mm przód i tył
- Opony przód Toyo T1S 245/40R18 a tył R888 295/35
Nadwozie:
- Brak emblementów, przyciemnione to i owo

Osiągi:
Bez kucia na seryjnym silniku i bez semislików i przy ok. 380KM:
- 0-100 w 5,2 sek
- 1/4 mili 13,4 (Japan Battle Ryki 2015)
Nadal bez zakucia 433KM
- 0-100 w 4,8 sek
- 1/4mili w 13,1 (Lotnisko Piła 2015)
Historia ilustrowana:

Wiem wiem z duupy wygląda ta rura dolotowa no ale z punktu technicznego było tak najlepiej, raz że sporo krótsze robi nam się orurowanie tłoczące a dwa jest ono oddalone możliwiej jak najbardziej od źródła gorąca jakim jest turbosprężarka

Początkowo auto śmigało na seryjnym silniku z mocą w granicach 380KM przy doładowaniu ustawionym na 0,6 bara - na dobrej oponie do setki realne było zejść poniżej 5 sekund a ćwiartkę pokonać w granicach 13,4 sek.
Z czasem zaczęliśmy zabawy ze zmiennymi fazami co dało bardzo owocne przyrosty i znaczną poprawę niuta z dołu a doładowanie podnieśliśmy do 0,7 bara w efekcie uzyskaliśmy 433KM z naprawdę dobrą reakcją na gaz.
Czasy na ćwiartkę uległy skróceniu do 13,1 sek na zwykłych oponach, niestety nie szło dobrze przetestować tej konfiguracji w czasie zawodów i na półsklikach bowiem 8000km później i po całym sezonie wściekłego upalania oddała seryjna korba nr.2 robiąc totalną demolkę, począwszy od wyrwy w bloku przez którą wypadła znaczna część tłoka oraz korbowodu, po przez demolkę prawej głowicy a skończywszy na pęknięciu wału korbowego...
No i odtąd zaczyna się właściwa historia ilustrowana

Drugi piec został zakupiony by na nim zbudować właściwą motorownię, tradycyjnie rozebrany na części pierwsze i blok z wałem poszły na szlifiernie:

Okazało się że wał ma niestety 6 setek bicia i nadaje się na pierwszy szlif, tak więc kudas i kolejne nie planowane koszta... Trzeba było pobrać nowy:

Wał został wyważony pod nowe lżejsze graty a między innymi super grubaśne robione na indywidualne zamowienie korbowody SCAT (te wąskie to EAGLE - to co siedzi w Czerwonej Diablicy):

Blok nim trafił na roztoczenie cylindrów pod nadwymiarowe 96mm kute tłoki firmy Wiseco, został wzmocniony solidnymi spawami, którym zadaniem było ustabilizowanie i wzmocnienie tulei, a także
został powiększony kanał wodny na wyjściu z pompy wody coby poprawić przepływ wody przez tuleje:

Tradycyjnie już, gówniane miękkie, ciągnące się fabryczne śruby głowicy 10.9 zostały zastąpione szpilkami ARP.
Głowice zostały odświerzone i dodatkowo zostały dopieszczone w nich kanały tzn. wyrównane uskoki przy gniazdach zaworowych, całość uzupełniły uszczelniacze zaworowe Supertecha i twardsze sprężynki zaworowe Brian Crowera:

No i tradycyjnie zostały wyregulowane luzy zaworowe wedle specyfikacji Kelforda czyli ssaki 0,25 luzu na zimno a wydechy 0,30mm, wałeczki swoją drogą prezentują się zacnie dość agresywne
Stage 2 dedykowane specjalnie pod doładowanie, czasy otwarcia to 272* a wzniosy po 11mm, oto i one:

A tutaj już zasiadły na swoim miejscu:

A i bym zapomniał głowne podpory wału także są skręcone znacznie ale to znacznie wytrzymalszymi szpilkami ARP:

A tu już prawie finisz:

Po tej całej ceremonii kucia i poprawiania silnika, przyszedł czas na docieranie a po nim, ponowną regulację luzów zaworowych - co wiąże się z dość znaczącą rozbiórką przedniej, górnej oraz dolnej części silnika...
No ale mając to za sobą można było władować się na hamownię i pomajstrować nieco w mapach

Efekt tego wszystkiego przy podniesionym doładowaniu do 1 bara opadającego na 0,7 prezentuje się następująco:

Zaskakujące jest to że po mimo odprężenia z 10,3:1 na 8,8:1 oraz zastosowaniu agresywnych wałków silnik ma bardzo ładne i stabilne wolne obroty a ponadto w bardzo małym stopniu ucierpiał
moment obrotowy w najniższym zakresie obrotów

Maszyna odpycha się następująco:
https://www.youtube.com/watch?v=RYft129kp7s
No co chcieć więcej, można spać spokojnie - korby nie urwie ale coś się mnie zdaje że pasowało by więcej mocy zaserwować, zwłaszcza na wysokich obrotach

Dodatkowo zapodać kontrolę trakcji no i zrobić coś by doładowanie narastało po biegach - cel to sprawić by mniej więcej tak się to odpychało:
https://www.youtube.com/watch?v=W8YPOal4zfw
Dodam od siebie że 350tka przy wysokich obrotach jest w środku cichsza od 370tki no i czuć że łatwiej się napędza - jakby miała sporo mniejsze opory powietrza
