[ Primera] P11.144 by Bombel
Moderatorzy: Seba WWA, Ryba, Sajmooon, janusz, Zielkq
Misiek, za wcześnie? Przyglądam się projektowi od 4 lat i auto nadal nie jeździ a Bombel odpuszcza kolejną reanimację więc klapa. Podobno inni jeżdżą zadowoleni z mocami ponad 300KM i nie mają problemów więc coś tu jest nie tak, nie sądzisz?
Zgadza się, że mógł mieć braki smarowania ale skoro było takie podejrzenie to należało pomyśleć o dodatkowym natrysku oleju na tłoki na wolnych obrotach aby nie było problemów.
Nie mówię, że projekt jest całkowicie przegrany. Wygląda na to, że jedyna słuszna droga do DE+T lub VE+T to minimum kute tłoki a to kolejne jedyne minimum 3500zł. Po prostu powoli wszystko zaczyna kosztować zbyt dużo w porównaniu do efektów.
Zgadza się, że mógł mieć braki smarowania ale skoro było takie podejrzenie to należało pomyśleć o dodatkowym natrysku oleju na tłoki na wolnych obrotach aby nie było problemów.
Nie mówię, że projekt jest całkowicie przegrany. Wygląda na to, że jedyna słuszna droga do DE+T lub VE+T to minimum kute tłoki a to kolejne jedyne minimum 3500zł. Po prostu powoli wszystko zaczyna kosztować zbyt dużo w porównaniu do efektów.
- Dreams
- fanatyk nissana
- Posty: 2177
- Rejestracja: 2011-04-29, 22:58
- Lokalizacja: Sweden/Cz-wa
- Kontakt:
Jak pisałem ci na pw ...
Bombel jedź do kogoś kto ci ogarnie to auto .... oddaj w dobre ręce... i ciesz się z auta w końcu .... wiem że nerwy puszczają bo co roku coś .... ale to nie twoja wina...
Jak pisał kolega wyżej .... nie możesz się poddać i zrób auto... ja też miałem załamke totalna jak nie mogłem ogarnąć auta bo coś się waliło cały czas... ale już ve ogarnięte mam i się cieszę z samochodu tylko.
I jak pisał lordkain jakaś musi być przyczyna ... coś nawaliło .... tylko dlaczego
Bombel jedź do kogoś kto ci ogarnie to auto .... oddaj w dobre ręce... i ciesz się z auta w końcu .... wiem że nerwy puszczają bo co roku coś .... ale to nie twoja wina...
Jak pisał kolega wyżej .... nie możesz się poddać i zrób auto... ja też miałem załamke totalna jak nie mogłem ogarnąć auta bo coś się waliło cały czas... ale już ve ogarnięte mam i się cieszę z samochodu tylko.
I jak pisał lordkain jakaś musi być przyczyna ... coś nawaliło .... tylko dlaczego
Panowie. Konkluzja jest prosta. Trzeba kuć silniki pod turbo. Co do natrysku oleju na denko tłoka to VE ma to w serii. Do tego tłoki z 200SXa były używki, wiec też kij wie ile wcześniej przeszły.
Podsumowując: Kucie, odprężanie, wymiana wszystkich uszczelek i powinno działać. Ja finansowo tego już nie pociągnę, bo rodzina urosła i są ważniejsze wydatki
Podsumowując: Kucie, odprężanie, wymiana wszystkich uszczelek i powinno działać. Ja finansowo tego już nie pociągnę, bo rodzina urosła i są ważniejsze wydatki
Moim zdaniem Wasze przedwczesne osądy idą zbyt daleko w przód.
Nie wiecie co tak na prawdę zawiniło. Może to wtrysk, może błąd podczas strojenia ( w co nie za bardzo chce mi się wierzyć ) a może po prostu tłoki z DET-a swoje lata świetności miały już dawno za sobą i nie wytrzymały.
Żeby cokolwiek powiedzieć na temat tej awarii, należało by zrobić rewizję sprawdzić co tak na prawdę się stało i co było przyczyną a nie od razu rzucać bzdurne opinie i sugestie. W szczególności że wiedza co niektórych ogranicza się do zakupy VE i pytania " ile za swapa "
lordkain Możesz rozwinąć swoją myśl:
"dodatkowym natrysku oleju na tłoki na wolnych obrotach aby nie było problemów" bo chyba VVL to już ma magistrale z natryskiem na denka tłoka.
Nie wiecie co tak na prawdę zawiniło. Może to wtrysk, może błąd podczas strojenia ( w co nie za bardzo chce mi się wierzyć ) a może po prostu tłoki z DET-a swoje lata świetności miały już dawno za sobą i nie wytrzymały.
Żeby cokolwiek powiedzieć na temat tej awarii, należało by zrobić rewizję sprawdzić co tak na prawdę się stało i co było przyczyną a nie od razu rzucać bzdurne opinie i sugestie. W szczególności że wiedza co niektórych ogranicza się do zakupy VE i pytania " ile za swapa "
lordkain Możesz rozwinąć swoją myśl:
"dodatkowym natrysku oleju na tłoki na wolnych obrotach aby nie było problemów" bo chyba VVL to już ma magistrale z natryskiem na denka tłoka.
- sergiej
- fanatyk nissana
- Posty: 4155
- Rejestracja: 2009-12-07, 20:01
- Lokalizacja: Szczecin k.Kluczkowa
dziwne jest to ze wszystkie turbo projekty w koncu klękają ...nie latwiej bylo wsadzic cos co wymyslila fabryka sr20det z gtirow avenirow i innych ...
zobaczcie ze czesto upalane ca18 chlopakow z wawki daja rade i nic sie nie dzieje
takze gdzies jest blad w sztuce byc moze to tylko wina starych tlosko z 200 sxa
podsumowujac jak sie nie sprzeda w tym tygodniu to chociaz bomblu rozbierz i sprawdz co sie stało ...moze nie bedzie az takiej tragedii ...przypomne Ci ze chwile wczesniej jak sprzeglo skleilo zrobiles swoja zyciowke na 1/4
zobaczcie ze czesto upalane ca18 chlopakow z wawki daja rade i nic sie nie dzieje
takze gdzies jest blad w sztuce byc moze to tylko wina starych tlosko z 200 sxa
podsumowujac jak sie nie sprzeda w tym tygodniu to chociaz bomblu rozbierz i sprawdz co sie stało ...moze nie bedzie az takiej tragedii ...przypomne Ci ze chwile wczesniej jak sprzeglo skleilo zrobiles swoja zyciowke na 1/4
Ryba, zgadza się VE ma już natrysk na denko tłoka. Chodzi mi sterowanie natryskiem ponieważ w zakresie niskich obrotów natrysk i tak nie działa ze względu na niskie ciśnienie w układzie. Trafiłem ostatnio na temat chyba na stronie jednego z klubów motoryzacyjnych jak wymodzili dodatkowy natrysk w zakresie niskich obrotów.
Ryba ma rację, po kiego grzyba wróżyć z fusów Motorownia na sekcję zwłok i wtedy uruchamiajcie szklaną kulę i snujcie teorie
Niestety zawinić mogło bardzo dużo rzeczy. Tak to już jest jak się używa do budowy używanych rzeczy - nikt nie ma worka $ ani RTG w oczach. Jeżeli tylko stało się to co opisał Bombel, to silnik jest jeszcze do uratowania i nie trzeba dużych pieniędzy żeby to ogarnąć.
Pomijam, że niesprawne auto, którego silnik nie wiadomo w jakim jest stanie będzie ciężko sprzedać - chyba, że za bardzo niską cenę.
Powodzenia Bombel i daj ostatnią szansę temu autu.
Niestety zawinić mogło bardzo dużo rzeczy. Tak to już jest jak się używa do budowy używanych rzeczy - nikt nie ma worka $ ani RTG w oczach. Jeżeli tylko stało się to co opisał Bombel, to silnik jest jeszcze do uratowania i nie trzeba dużych pieniędzy żeby to ogarnąć.
Pomijam, że niesprawne auto, którego silnik nie wiadomo w jakim jest stanie będzie ciężko sprzedać - chyba, że za bardzo niską cenę.
Powodzenia Bombel i daj ostatnią szansę temu autu.