Może nie ja wymieniałem, tylko znajomy mechanik (bo raz, że zimno, dwa, że mój ojciec, który mnie wspomaga i swoją wiedzą, i pomocną ręką przy większości napraw - a w tym przypadku na pewno by się przydała kolejna para rąk - był jeszcze w delegacji
![:)](./images/smilies/wesoly.gif)
), ale zostało założone nowiutenkie sprzęgło tj, tarcza, docisk, łożysko oraz uszczelniacz wału.