Zakaz palenia?

[7,62]

Jeszcze nie tak dawno, pomiędzy politykami rozpętała się dyskusja nad tym, czy zakazać palenia tytoniu w pojazdach. Jakie jest Twoje zdanie w tej kwestii?
Zapraszam do głosowania, oraz wyrażania swoich opinii na ten temat.

[Szymeq]

Powinienes dodac opcję - "Nie wprowadzać żadnych zakazów"

[ Dodano: 2010-01-28, 11:31 ]
a już jest - oki

[Rio]

Moim zdaniem to kolejny martwy przepis. Poza tym moje liberalne podejście mówi żeby nie zakazywać, a uświadamiać. Każdy ma swój rozum.

Pozdr

Rio

[and_pec]

Co do kierowcy to, to tak samo jak jak korzystanie z komórki. Sam dym to niezła mgła w samochodzie nawet przy uchylonym oknie. Uważam że powinno być zabronione PALENIE PODCZAS JAZDY. Z drugiej strony nie rozumiem palaczy samochodowych jak mogą w takim kiblu jeździć, ale to już ich sprawa. Sam palę ale nigdy w samochodzie. W popielniczce wożę żetony i śrubki. Stawiam na całkowity zakaz ale podczas jazdy. Jak siedzisz na parkingu to sobie jaraj. Pomyślcie co miałby zrobić taki taksiarz jakby nie mógł zapalić na słupku. Z drugiej strony to jak mi taxa wali fajami to nie wsiadam do niej tylko każę wezwać drugą nie śmierdząca temu kolesiowi przez radio

[johny_fellow]

Ja jestem osobistością niepalącą i w moim samochodzie nie pozwalam palić. Drażni mnie to, brzydko pachnie, i chcę uniknąć przypaleń na tapicerce. Jak ktoś w swoim samochodzie chce palić to niech sobie pali, mi to lotto. Generalnie osoby palące w moim towarzystwie też mi nie przeszkadzają.

W popielniczce wożę żetony i śrubki.

Ja drobniaki do parkomatów

[Misiek]

a ja pale w samochodzie z prostej przyczyny. W ciągu dnia zawsze gdzieś się śpieszę i ciągle są korki, nie mam czasu na palenie po wyjściu z samochodu. Ponadto odstresowuje mnie to. W cudzych samochodach nie palę A wogóle to zamierzam rzucić

[Jaś WPR]

Ja niedawno rzuciłem, ale i tak uważam że nie powinno się niczego zakazywać, każdy ma swój rozum.

Jak paliłem to starałem się w aucie nie jarać, no chyba że stałem w korku i gdzieś się toczyłem to wtedy zdarzało się.

[Krissu]

samochód jest przestrzenią prywatną więc raczej urzędasom nic do tego co się tam robi
ale lepiej nie palić w aucie bo jak raz tapicerka przejdzie zapachem dymu i nikotyny to się tego nie da tak łatwo pozbyć

[JACKO29]

samochód jest przestrzenią prywatną więc raczej urzędasom nic do tego co się tam robi
ale lepiej nie palić w aucie bo jak raz tapicerka przejdzie zapachem dymu i nikotyny to się tego nie da tak łatwo pozbyć

Tylko taki masz ból?A co sie stanie kiedy w czasie jazdy spadnie kiep na tapicerkę,pal licho twoje auto,ale co bedzie jak w przypływie troski o swój dobytek stracisz panowanie nad kierownicą,może byc tak że nikomu krzywdy nie zrobisz,ale sam bedziesz wymagał długotrwałego leczenia?,a co bedzie jak w wypadku ucierpią osoby postronne?,albo zginą?Niestety panowie mamy w swoich rekach potencjalnie niebezpieczne narzędzie,narzędzie można powiedziec niejednokrotnie przestępstwa i o to chodzi aby te przypadki potencjalnych zdarzeń zminimalizować,wykluczyć z tego łańcuszka ogniwo najbardziej zagrażające ,chcesz zapalić?,to zatrzymaj się,przy okazji odpoczniesz.

[scubzik]

Hmm Moje zdanie jest takie .. palenie to głupota i każdy kto pali niech robi to sam sobie ..Fakt jest to niebezpieczne w aucie (panowanie nad kółkiem to jednak sztuka). Nie palę i nie pozwalam palić w aucie i domu (wyganiam delikwentów-palaczy na balkon i mam w nosie ile jest stopni:)). Mam w domu rodzinnym "żywy" (na szczęście) przykład objawów min palenia (udar! kto miał doczynienia ten wie jaki to "kwas"). Co do przepisów to są one faktycznie nie do wyegzekwowania, ale co tam..Przepis będzie działał tak samo jak ten który nakazuje sprzątać po swoich pupilkach !. Kto wdepnął w g*** na ulicy ten wie ) POZDRO !

[Mike_83]

a jestem osobistością niepalącą i w moim samochodzie nie pozwalam palić. Drażni mnie to, brzydko pachnie, i chcę uniknąć przypaleń na tapicerce. Jak ktoś w swoim samochodzie chce palić to niech sobie pali, mi to lotto. Generalnie osoby palące w moim towarzystwie też mi nie przeszkadzają.

Mam identycznie

[Skiba]

zależy w jakiej perspektywie możemy odebrać ankietę. Wyniki pokazują, że większość to przeciwnicy palenia albo palacze (dlatego najwięcej wyników mają odpowiedzi skrajne). Jeśli by brać ankietę z perspektywy bezpieczeństwa, należałoby zawęzić odpowiedzi odnoszące się tylko do kierowcy. Teraz zaznaczyłem że nie powinno się zakazywać (bo sam palę - niestety), ale jeśli brać pod uwagę bezpieczeństwo, to zakaz dla kierowcy.

[SnowLady]

a ja mam swoje zdanie.. bez wzglegu na ankiete... w aucie nie powinno sie palic czy to kierowca czy pasaseż... to zbyt male "pomieszczenie", aby palic... potem smierdzi fajkami... sama jestem palaczem ale w aucie nie pozwalam palic nikomu !! a w popielniczce mam zawsze albo kase albo cukierki

wg mnie palenie w aucie powinno byc zabronione !

[Niewinna]

Nie pale, u mnie w aucie się nie pali , nie lubie palenia...

Jeśli chodzi o zakaz, to wydaje mi się,że to indywidualne podejście do sprawy ...
Ale drażni mnie gdy pali się przy dzieciach ... Sory ...

[Misiek]

Bezpieczeństwo jest ważne, oczywiście. Tylko ciągle się czegoś zakazuje... nikt mi nie będzie mówił że stojąc w korku nie mogę sobie zapalić, z drugiej strony jadąc szybko skupię się na jeździe a nie paleniu fajek... Najważniejszy jest tutaj zdrowy rozsądek, można zakazać wszystkiego- ale i tak ludzie będą powodować wypadki bo są tylko ludźmi. Jeżeli komuś brak rozwagi to i bez papierosa spowoduje wypadek- schyli się po gumy do żucia jak mu wypadną np....

[B 52]

A zapach z cygar unosi się długo i długo...

A pety śmierdzą !

[SnowLady]

A zapach z cygar unosi się długo i długo...

A pety śmierdzą !

dokladnie

Misiek , bezpieczenstwo... wlasnie to mam na mysli... w jednej rece fajka w drugiej kierownica (korek) to tak fajnie??? dla mnie nie...
i nie wazne czy stoisz w korku czy jedziesz, zakaz powinien byc... tak jak z telefonami podczas jazdy...

[Misiek]

mój samochód to moja twierdza zakazu nie powinno być Nie rozumiem jak na Twoje bezpieczeństwo wpłynie to że stojąc w korku sobie zapalę- zagapię się i wjadę Ci w tył bo palę ? Dym poleci na Twój samochód?

[LISIDŁO]

nie palę,więc mnie to nie dotyczy,ktoś chce palić to i tak będzie,tak samo jak gadać przez telefon.
ludzie palili i będą palić w autach-szczerze to nie mam nic przeciwko,ale mam gdy widzę auta z poprzypalanymi tapicerkami!!!

[merid]

Ja pale, ale w aucie i w domu nigdy w zyciu po co ma mi smierdziec lub inni maja mi cos po przypalac. Ogolnie zakaz dobry bo przynajmniej mamy cien szansy ze trafimy na auto z drugiej reki gdzie bylo nie palone

[Pustelnik]

Ja nie palę więc jak dla mnie to powinni zakazać. To takie samo niebezpieczeństwo jak tel kom czy jedzenie czy picie. Kolega kiedyś jechał i mu na spodnie popiół spadł. Zaczął się krzątać i wjechał w rów. Na szczęście rów a nie czołowe z innym samochodem Ale to tylko jeden przykład.

[bombel]

Zagłosowałem za nie paleniem, mimo ze sam paliłem długo, ale nigdy w aucie.

Ostatnio widziałem jak pani jadac z dwójka dzieci w fotelikach na tylnych siedzeniach paliła i nawet okna nie miała uchylonego

[p'xxl]

Powinno się zakazywać palenia we wszystkich zamkniętych pomieszczeniach, pojazdach i tym podobnych. Oczywiście za wyjątkiem mieszkania samego palacza. Skoro czyjś nałóg mnie nie interesuje niech nie uderza też we mnie samego. Proste.

[polszad]

Paliłem długo i wiem co to znaczy! Ale dym jest substancją drażniąca co powoduje na wysuszonym oku płacz, a co za tym idzie brak koncentracji podczas jazy p.s. nie wspomnę o pasażerach którzy nie pala.

Ale nie ma co kwestionować! Nie nasz samochód Nie nasz kłopot choć nie powinno się palić w autach i miejscach publicznych! ( mi nie przeszkadza bo na co dzień robię w szkodliwych warunkach) Pozdro

W popielniczce wożę żetony i śrubki

Ja co tylko się da drobne a nawet rachunki z KFS, Mc. D.

[Luzak]

Powinno się zakazywać palenia we wszystkich zamkniętych pomieszczeniach, pojazdach i tym podobnych. Oczywiście za wyjątkiem mieszkania samego palacza. Skoro czyjś nałóg mnie nie interesuje niech nie uderza też we mnie samego. Proste.

Powiedz mi co ci przeszkadza jezeli ktos pali we wlasnym samochodzie? Nie podoba sie nie wsiadaj, proste.

[Kreyzol WPR]

tez tak uwazam choc w aucie nie pale ale tylko dlatego ze nie chce zeby smierdzailo, w przeciwnym razie jaralbym

[Iras]

nie powinno sie zakazywać palenia w samochodach prywantych jak ktoś chce to pali, na codzien śmigam autkiem służbowym z ludźmi i nie pale ze względu na nich i na siebie. w moim prywatnym samochodziku czasem sobie zapale ale to tylko w wyjątkowych sytuacjach (korki itp) ogólnie to mi zwisa przepis czy zakażą palenia czy nie, jeśli przepis wejdzie w życie to bedzie kolejny przepis który i tak ludzie będą łamać.
przyczepności i gumowych drzew życze

[odmi]

Zakaz nie do wyegzekwowania, ale to kwestia właściciela, może w domu też zabronią? Janie palę, u mnie się nie pali, samochód też kupiłem od niepalącego, popielniczki mam nowiutkie, błyszczące, służą za schowki na drobiazgi Zakaz powinien być dla kierowcy.

[Dodo]

u mnie w aucie się nie pali bo ja nie palę...

[rz]

Jak widze jednego z drugim, ktory wyrzuca popiol za okno a pozniej palacego sie jeszcze kiepa, ktory leci wprost na mnie to jestem calkowicie za tym zakazem. A to nie sa odosobnione przypadku. Co drugi palacy w aucie tak robi.