[K11] Moja Micra nie odpala :(
Moderator: mimier
[K11] Moja Micra nie odpala :(
Ja odgrzebię troszkę ten temat.
Moja Micra mnie zawiodła przy okazji ostatnich mrozów. Po nocy spędzonej pod chmurka (około -15) odpaliła bez większych problemów, przejechałem około 500m i zgasła, od tamtej pory więcej nie odpaliła. O co chodzi? Paliwo nie zamarzło bo autko później stało przez ponad 24 godziny w garażu, niestety po garażowaniu dalej nic
Przyjechali ludzie z Assistance i też nie wiedzieli co poradzić?
Proszę o pomoc!
Pozdrawiam
Piotrek
Moja Micra mnie zawiodła przy okazji ostatnich mrozów. Po nocy spędzonej pod chmurka (około -15) odpaliła bez większych problemów, przejechałem około 500m i zgasła, od tamtej pory więcej nie odpaliła. O co chodzi? Paliwo nie zamarzło bo autko później stało przez ponad 24 godziny w garażu, niestety po garażowaniu dalej nic
Przyjechali ludzie z Assistance i też nie wiedzieli co poradzić?
Proszę o pomoc!
Pozdrawiam
Piotrek
Ostatnio zmieniony 2011-06-18, 02:51 przez pitex, łącznie zmieniany 2 razy.
[K11] Problem z odpaleniem
Witam
W sobotę micra wycieła mi taki numer. Autko stoi w garażu średnia temp +10 st. więc wszelkiego rodzaju przypdałości zimowe wykluczam. W piątek normalnie autko odpaliło - grzebałem troche przy autku i wieczorem odpaliłem zobaczyć czy wszystko jest oki - Odpaliła z pierwszego cyknięcia ... w sobote rano ni chu chu ... kręciła jakoś dziwnie ale nie chciała zapalić .. posprawdzałem bezpieczniki i oki. Pompę paliwa słychać, przewody i świece mają z 1,5 tyś km albo i nie. Zaczołem ją kręcić z przerwami kilkusekundowymi ze 3 min aż w końcu powolutku zaczeła miec chęć i odpaliła - tak jakby nie na wszystkich garach ... telepało ją ... jak rozruszała się - ok 7 sekund takiego dziwnego chodzenia - po tym juz jest wszystko oki ... nie wiem co to było i czego szukać ... bo teraz jest wszystko oki ..
Miał ktoś taki przypadek?
W sobotę micra wycieła mi taki numer. Autko stoi w garażu średnia temp +10 st. więc wszelkiego rodzaju przypdałości zimowe wykluczam. W piątek normalnie autko odpaliło - grzebałem troche przy autku i wieczorem odpaliłem zobaczyć czy wszystko jest oki - Odpaliła z pierwszego cyknięcia ... w sobote rano ni chu chu ... kręciła jakoś dziwnie ale nie chciała zapalić .. posprawdzałem bezpieczniki i oki. Pompę paliwa słychać, przewody i świece mają z 1,5 tyś km albo i nie. Zaczołem ją kręcić z przerwami kilkusekundowymi ze 3 min aż w końcu powolutku zaczeła miec chęć i odpaliła - tak jakby nie na wszystkich garach ... telepało ją ... jak rozruszała się - ok 7 sekund takiego dziwnego chodzenia - po tym juz jest wszystko oki ... nie wiem co to było i czego szukać ... bo teraz jest wszystko oki ..
Miał ktoś taki przypadek?
Z nissanem od 2005 roku
Szymeq co do problemow z nasza Micra to nie mam pojecia co to bylo Nasza tez dziwnie brzmiala podczas pracy rozrusznika...nie wiem czy to wina paliwa czy nie...odpalilismy z holu i od tego momentu nie ma problemow, wiec albo u mnie zamarzlo paliwo i wlany denaturat jakos tam pomogl lub zawiesily sie szczotki od rozrusznika(i na to bym stawial).
Moze i u Ciebie rozrusznik?
Moze i u Ciebie rozrusznik?
Sprzedam 200sx s13
viewtopic.php?p=396678#396678
viewtopic.php?p=396678#396678
EnDrIu pisze:zawiesily sie szczotki od rozrusznika
Hmm... bardziej jednak bym obsatwiał ten rozrusznik własnie dzięki temu dziwnemu dźwiękowi przy kręceniu .. jakoś tak słyszalnie inaczej kręcił niż zwykle. Z drugiej strony co się mogło w nim skaszanić skoro przez cały czas kręcił tak właśnie dziwnie i w końcu zapaliłwronek pisze:Może w piątek zgasiłeś szybko auto na ssaniu i zalało?
Z nissanem od 2005 roku
Mogły szczotki się zawiesić...jak kreciłeś to moze drgnely jak silnik podskakiwal od krecenia. Nastepnym razem walnij w rozrusznik i sie przekonaszSzymeq pisze:EnDrIu pisze:zawiesily sie szczotki od rozrusznikaHmm... bardziej jednak bym obsatwiał ten rozrusznik własnie dzięki temu dziwnemu dźwiękowi przy kręceniu .. jakoś tak słyszalnie inaczej kręcił niż zwykle. Z drugiej strony co się mogło w nim skaszanić skoro przez cały czas kręcił tak właśnie dziwnie i w końcu zapaliłwronek pisze:Może w piątek zgasiłeś szybko auto na ssaniu i zalało?
Sprzedam 200sx s13
viewtopic.php?p=396678#396678
viewtopic.php?p=396678#396678
Endriu jak by szczotki sie zawiesiły to rozrusznik by w ogóle nie krecil.tak jak wam wspominałem Micry maja jakis drucik,ktory jak zrobi sie wilgotny to silnik nie zaskoczy.kiedys ktos mi to tłumaczyl,ale nie pamietam co i gdzie to było.ja ze swoja tak mialem kilka razy.zwłaszcza jak na dworzu było wilgotno.jedyna rada to krecic az zacznie załapywacEnDrIu pisze:Mogły szczotki się zawiesić...jak kreciłeś to moze drgnely jak silnik podskakiwal od krecenia.
Moja biała też odwaliła mi raz zimą taki numer, odpaliła dopiero na drugi dzień, a to było przyczyną:
cyt.:"Przyczyna tego zjawiska jest następująca...
Micry, po takim krótkim odpaleniu silnika tylko przy niskich temperaturach i szybkim zgaszeniu nie potrafią spalić benzyny która zostaje dostarczona do cylindrów tuż przed zgaszeniem silnika. Dlatego, przy powtórnym odpalaniu silnik jest kompletnie zalany. Jedyna rada, trzeba kręcić aż załapie. Wtedy mamy kłęby szarego dymu, gdyż spala paliwo z układu wydechowego.
Problem jest powszechny, nie ma na to rady poza jedną, nie gasić silnika zaraz po odpaleniu, pozwólmy mu popracować kilka minut.
pozdrawiam " autor serwis
Pozdrawiam
cyt.:"Przyczyna tego zjawiska jest następująca...
Micry, po takim krótkim odpaleniu silnika tylko przy niskich temperaturach i szybkim zgaszeniu nie potrafią spalić benzyny która zostaje dostarczona do cylindrów tuż przed zgaszeniem silnika. Dlatego, przy powtórnym odpalaniu silnik jest kompletnie zalany. Jedyna rada, trzeba kręcić aż załapie. Wtedy mamy kłęby szarego dymu, gdyż spala paliwo z układu wydechowego.
Problem jest powszechny, nie ma na to rady poza jedną, nie gasić silnika zaraz po odpaleniu, pozwólmy mu popracować kilka minut.
pozdrawiam " autor serwis
Pozdrawiam
U nas niestety byl jakis inny problem, bo krecilismy tak dlugo az padl aku, potem probowalismy z kabli i tez nie dalo rady na razie wszystko jest ok...oby tak zostalo
Sprzedam 200sx s13
viewtopic.php?p=396678#396678
viewtopic.php?p=396678#396678
EnDrIu przyznam, że u mnie też padł aku, tak się uparłam, tymbardziej, że jakby od czasu do czasu chciała załapać. Dodam, że była iskra, paliwo dochodziło w tej chwili nie pamiętam co jeszcze sprawdzaliśmy. Naładowałam aku i miałam ją wieźć na drugi dzień do Maca, rano odpaliła.
Podejrzewam, że było z nią tak jak opisał to serwis.
Podejrzewam, że było z nią tak jak opisał to serwis.
[K12] problem z odpalaniem
gdy samochod stoi mi na sloncu nie mozna go potem odpalic,po przekreceniu kluczyka nic nie dziala,tak jakby blokowalo immobiliser,gdy oslonie czyms przednia deske problem czesciowo znika,dzieje sie to gdy auto stoi w sloncu i nagrzewasie deska rozdzielcza
piotr83a
[K11] Problem z odpaleniem
Witam serdecznie wszystkich użytkowników.
Poszukując rozwiązania swojego problemu trafiłem na to forum z nadzieją, że ktoś pomoże mi go rozwiązać kub chociaż wskaże drogę do tegoż rozwiązania.
Moje autko (K11 1,3 97r) funkcjonowało zupełnie normalnie nigdy nie było problemu z odpaleniem, ani samą pracą silnika, spalanie było na stałym poziomie (poniżej 8l w mieście), aż tu nagle jednego ranka nie mogłem micry odpalić.
Sprawdziłem zapłon i świece (suche i czyste), bezpieczniki w tym ten odpowiadający za pracę układu wtryskowego, sprawdziłem pompę paliwa i filtr, wszystko jest ok, a auto nie chce zapalić.
Objawy są takie że rozrusznik kręci, pompa paliwa pracuje tylko nie ma zapłonu -wygląda to tak jakby coś nie otwierało wtrysków. Udało się kilka razy odpalić auto na ok 5 sekund, chodziło normalnie i po tych kilku sekundach zwyczajnie gasło. Ponowne udawało się odpalić na chwilę po ok 30sek.
Mam immobilizer w kluczyku NATS - czy może on przez jakiś błąd powodować takie problemy? A może to wina masy lub zasilania sterownika/immobilizera. Dodam, że ma drugi kluczyk oryginalny też NATS i nim również nie udało się zapalić auta.
Bardzo proszę o pomoc i rady.
TAGUJEMY TEMATY !!
Poszukując rozwiązania swojego problemu trafiłem na to forum z nadzieją, że ktoś pomoże mi go rozwiązać kub chociaż wskaże drogę do tegoż rozwiązania.
Moje autko (K11 1,3 97r) funkcjonowało zupełnie normalnie nigdy nie było problemu z odpaleniem, ani samą pracą silnika, spalanie było na stałym poziomie (poniżej 8l w mieście), aż tu nagle jednego ranka nie mogłem micry odpalić.
Sprawdziłem zapłon i świece (suche i czyste), bezpieczniki w tym ten odpowiadający za pracę układu wtryskowego, sprawdziłem pompę paliwa i filtr, wszystko jest ok, a auto nie chce zapalić.
Objawy są takie że rozrusznik kręci, pompa paliwa pracuje tylko nie ma zapłonu -wygląda to tak jakby coś nie otwierało wtrysków. Udało się kilka razy odpalić auto na ok 5 sekund, chodziło normalnie i po tych kilku sekundach zwyczajnie gasło. Ponowne udawało się odpalić na chwilę po ok 30sek.
Mam immobilizer w kluczyku NATS - czy może on przez jakiś błąd powodować takie problemy? A może to wina masy lub zasilania sterownika/immobilizera. Dodam, że ma drugi kluczyk oryginalny też NATS i nim również nie udało się zapalić auta.
Bardzo proszę o pomoc i rady.
TAGUJEMY TEMATY !!
Ostatnio zmieniony 2010-09-01, 02:01 przez crovax85, łącznie zmieniany 1 raz.
Dziękuję za tak szybką odpowiedźbonzo pisze:przeplywomierz
A czy możliwe, że by stało się to tak nagle? Przepływomierz nie dawałby oznak w postaci większego spalania, krztuszenia się silnika nierównej pracy, które z czasem by się nasilały?
Bo u mnie to było wszystko ok, odstawiłem auto na parking jednego dnia i następnego rano już nie udało się zapalić.
- alfabox
- fanatyk nissana
- Posty: 1023
- Rejestracja: 2009-12-04, 23:42
- Lokalizacja: Bydgoszcz-Kapy
- Kontakt:
Tak jak już wczoraj rozmawialiśmy,sprawdź impulsy na wtryskach ,ciśnienie paliwa i jak już napisał bonzo,a też to omawialiśmy przepływomierzcrovax85 pisze:Dziękuję za tak szybką odpowiedźbonzo pisze:przeplywomierz
A czy możliwe, że by stało się to tak nagle? Przepływomierz nie dawałby oznak w postaci większego spalania, krztuszenia się silnika nierównej pracy, które z czasem by się nasilały?
Bo u mnie to było wszystko ok, odstawiłem auto na parking jednego dnia i następnego rano już nie udało się zapalić.
Jest pewna możliwośc że podczas rozruchu odpala na chwilowym wzbogaceniu,które jest podawane przy rozruchu ,a dalej nie otrzymuje już normalnego składu mieszanki,oczywiście wniosek:przepływomierz podaje zerowy sygnał na ECU.
Jeśli byś miał problem z regeneracja przepływki ,to pisz na PW lub GG to opanujemy
ps,wejdź na temat Grupa Kujawsko-Pomorska
Jutro mam nadzieję, że uda się zdiagnozować sterownik i ewentualne błędy bo innej drogi nie widzę. Być może wyjaśni się czy to instalacja czy przepływomierz czy immo...
Czy w okolicy rozrusznika jest jakiś przewód masy silnika, albo sterownika. Widzę tam jakaś kabel w plastikowym pancerzu przyczepiony gdzieś do dolnej części rozrusznika i mam wrażenie, że jest na końcu luźny... Taki chyba zbieg okoliczności, ale kiedy zacząłem dłubać w okolicy rozrusznika zawsze auto na te 5s odpalało. Zanim zacząłem coś tam ruszać nie zapalił ani razu.
A sam sterownik ma jakiś bezpiecznik w kabinie? już kończą mi się pomysły .
[ Dodano: 2010-06-15, 14:19 ]
Dzisiaj autko zostało odholowane do mechanika i po podłączeniu komputera wyskoczył uszkodzony immobilizer. Mechanik mówi, że trzeba nową, czystą skrzynkę immobox i programowanie kluczyków. pozostaje mi wierzyć mechanikowi i czekać na efekt tych działań.
[ Dodano: 2010-06-17, 09:46 ]
No i problem został nareszcie rozwiązany Wymiana immoboxa nie pomogła, bo nie dało się zaprogramować kluczyków do nowej skrzynki. Skończyło się na usunięciu immobilizera ze sterownika.
Czy w okolicy rozrusznika jest jakiś przewód masy silnika, albo sterownika. Widzę tam jakaś kabel w plastikowym pancerzu przyczepiony gdzieś do dolnej części rozrusznika i mam wrażenie, że jest na końcu luźny... Taki chyba zbieg okoliczności, ale kiedy zacząłem dłubać w okolicy rozrusznika zawsze auto na te 5s odpalało. Zanim zacząłem coś tam ruszać nie zapalił ani razu.
A sam sterownik ma jakiś bezpiecznik w kabinie? już kończą mi się pomysły .
[ Dodano: 2010-06-15, 14:19 ]
Dzisiaj autko zostało odholowane do mechanika i po podłączeniu komputera wyskoczył uszkodzony immobilizer. Mechanik mówi, że trzeba nową, czystą skrzynkę immobox i programowanie kluczyków. pozostaje mi wierzyć mechanikowi i czekać na efekt tych działań.
[ Dodano: 2010-06-17, 09:46 ]
No i problem został nareszcie rozwiązany Wymiana immoboxa nie pomogła, bo nie dało się zaprogramować kluczyków do nowej skrzynki. Skończyło się na usunięciu immobilizera ze sterownika.
Re: problem z odpalaniem
Mam dziś ten sam problem, tylko że z K11 i słońce raczej nie ma nic do tego. Auto w ogóle nie reaguje na przekręcenie kluczyka (ani radio, ani nawiewy, ani tym bardziej rozrusznik). Akumulator naładowany, bo centralny, klakson i światła działają... Bezpieczniki pod maską i w kabinie wyglądają na sprawne... aktualnie z braku innych pomysłów odłączyłem akumulator i robię reset kompa, ale obstawiam raczej któryś z przekaźników albo coś w tym stylu... Autem ostatnio jeździ żona, więc nawet jak coś delikatnie iskrzyło, to na pewno nie zauważyła . Macie jakieś inne pomysły co jeszcze posprawdzać?piotr83a pisze:gdy samochod stoi mi na sloncu nie mozna go potem odpalic,po przekreceniu kluczyka nic nie dziala,tak jakby blokowalo immobiliser,gdy oslonie czyms przednia deske problem czesciowo znika,dzieje sie to gdy auto stoi w sloncu i nagrzewasie deska rozdzielcza
Dzięki Mishi, rzeczywiście coś takiego pomogło. Nie miałem akurat kluczy ani sprzętu (pojechały do pracy drugim autem), więc tylko popsikałem klemy WD-40 czy czymś podobnym i za jakiś czas odpaliła. Do tej pory odpala codziennie bez problemu, jeśli problem się powtórzy, to trzeba będzie doczyścić porządniej.
[K11] nie odpala/immobilizer? :(
Witam Panów,
na początku zaznaczam, że zgodnie z loginem jestem kobietą i z góry przepraszam za łopatologiczny opis mojego problemu.
Problem zaczął się w momencie gdy rozładował się akumulator i został wyjęty do podładowania. Po jego ponownym zamontowaniu rozrusznik kręci ale auto nie odpala. Podejrzenia moje i mojego ojca padły na immobiliser (taki co blokuje zapłon). Niby reaguje normalnie na sterowanie pilotem, czyli uzbraja się i wyłącza jak wcześniej oceniając po mruganiu diody ale auto stoi już drugi tydzień.
Podobno można jakoś, wręcz trzeba, odkodować immobiliser i zakodować na nowo bo teraz w pamięci samochodu jest ustawienie blokady.
Jestem załamana bo uwielbiam moje auto. Właściwie to nawet nie mam pewności, że to ten immobiliser a nie coś innego chociaż nie było wcześniej symptomów awarii innego urządzenia.
Może ktoś miał podobną sytuację i mógłby mi pomóc albo polecić jakiegoś specjalistę w tym temacie, najchętniej na terenie Łodzi lub okolic.
Jak będę umiała to odpowiem na ewentualne pytania.
Z góry dziękuję za każdą pomoc,
Agnieszka
na początku zaznaczam, że zgodnie z loginem jestem kobietą i z góry przepraszam za łopatologiczny opis mojego problemu.
Problem zaczął się w momencie gdy rozładował się akumulator i został wyjęty do podładowania. Po jego ponownym zamontowaniu rozrusznik kręci ale auto nie odpala. Podejrzenia moje i mojego ojca padły na immobiliser (taki co blokuje zapłon). Niby reaguje normalnie na sterowanie pilotem, czyli uzbraja się i wyłącza jak wcześniej oceniając po mruganiu diody ale auto stoi już drugi tydzień.
Podobno można jakoś, wręcz trzeba, odkodować immobiliser i zakodować na nowo bo teraz w pamięci samochodu jest ustawienie blokady.
Jestem załamana bo uwielbiam moje auto. Właściwie to nawet nie mam pewności, że to ten immobiliser a nie coś innego chociaż nie było wcześniej symptomów awarii innego urządzenia.
Może ktoś miał podobną sytuację i mógłby mi pomóc albo polecić jakiegoś specjalistę w tym temacie, najchętniej na terenie Łodzi lub okolic.
Jak będę umiała to odpowiem na ewentualne pytania.
Z góry dziękuję za każdą pomoc,
Agnieszka
Coś tam słychaćainkaa pisze:A słychać pompę paliwa? Zanim zaczniesz kręcić, czyli kluczyli na pierwszej pozycji=świecą się kontroli, powinno być słychać pracę pompy. Też łopatologicznie objaśniam.
Krócej: obstawiałabym bezpieczniki/przekaźniki, obejrz je dokładnie....
Pozdrawiam
A gdzie są te bezpieczniki/przekaźniki?
sprawdziłaym te pod maską, takie niebieskie (przekaźniki) w podłużnej czarnej obudowie, kolorowe to bezpieczniki, może któryś się spałił, podczas kręcenia na wyładowanym aku, kiedyś o tym czytałam
Może też być zalana, tzn. zalane mieć świece, ale to drugi strzał, najpierw spojrzałabym na te przekaźniki
Dodam, że nie jestem specem mechanikiem ale jest tu wielu specjalistów, niech mnie stopują jeśli się mylę
Może też być zalana, tzn. zalane mieć świece, ale to drugi strzał, najpierw spojrzałabym na te przekaźniki
Dodam, że nie jestem specem mechanikiem ale jest tu wielu specjalistów, niech mnie stopują jeśli się mylę