
Stan zastany:
Odpalając ostatnio samochód w oczy rzuciło mi się opóźnienie obrotomierza, który dopiero po kilku sekundach "wskakiwał" na właściwe obroty. Gdybym pierwszy raz odpalał Primerę, doszedłbym do wniosku, że ten typ tak ma (jak też gdzieś na forum opla pisali o zafirze) i tak ma być. U mnie było to jednak opóźnienie większe niż zwykle - niezależnie ile gazu bym dodał przy odpaleniu, wskazówka obrotomierza pozostawała niewzruszona na 0, aby dopiero po chwili wskoczyć na zadany poziom...
Możliwe rozwiązania:
(zebrane z Internetu)
- mróz
- problem z masą
- zimne luty na zegarach
- niestykająca gdzieś wiązka
- akumulator (zbyt małe napięcie)
Polecam w pierwszej kolejności sprawdzić napięcie na akumulatorze. Pomimo tego, że auto ładnie odpalało i wszystko działało, to winne było właśnie napięcie na akumulatorze (zbyt małe). Zatem miernik w dłoń, potem prostownik, bądź wyruszyć w jakąś większą trasę i obserwować napięcia na aku.
Pozdrawiam