[P/WP11.144] Buczenie podczas mocniejszego hamowania

[szpasol]

Witajcie.
Od długiego czasu mam problem kiedy to podczas mocniejszego hamowania słychać z przodu jakieś buczenie. Najgłośniej jest przy samym końcu mocnego hamowania.
Zaznaczę, że tarcze i klocki mam nowe. Ale przed wymianą było to samo.
Pomożecie?

[ Dodano: 2015-02-22, 11:22 ]
Nikt się nie spotkał z czymś takim?

[hortex]

Mam to samo tylko ze w P11 na tyle, szukalem odpowiedzi na to pytanie ale nic nie znalazlem.. W wolnym czasie bede zaglądał i powalcze z tym, jak Tobie sie uda pierwszemu to daj znac

[bonzo]

Panowie radio głośniej

[bombel]

MOże wina opon?

[Wiooreck]

Ja proponuję sprawdzić tarcze. Może to być spowodowane ich krzywizną. Druga sprawa, to może są już zużyte i cienkie, przez co się przegrzewają. Im cieńsza tarcza tym bardziej podatna na wykrzywienie.

[hortex]

Po majowym serwisie dowiedziałem sie ze to nie wina zużytych klocków bo zostały wymienione wraz z tarczą na nowe dosc nie dawno.. Niestety ciezko mi zdiagnozowac co moze byc przyczyną, wydaje sie jakby tarcza była lekko skrzywiona (tak wyglądają objawy) poniewaz jak krece kołem to łapie w 1 miejscu i tak samo praktycznie z 2 strony z tyłu.. 2 opcja to ze nie odbija do konca hamulec bo rdzy tam wszedzie duuuzo i podejrzewam ze zaciski regenerowane nie były..

Czy moze cos takiego sie objawiac ze klocek w 1 miejscu dociska tarcze mocniej przez tą robi sie taki efekt? Chociaz dziwne jest to ze jak by nie odbijał hamulec to by raczej łapał po całej długosci tarczy..?

Zauwazyłem jeszcze ze jak postukałem troche w zacisk to tarcie było mniejsze do nastepnego uzycia hamulca..

[wod2u]

Mam to samo, z jednej strony, właśnie wszystko rozebrałem i tak:
- prowadnice zacisku ok, wyszły lekko, nie zardzewiałe, nie zniszczone, czyste,
- jarzmo zacisku - takie sobie, trochę syfu było (w miejscu styku klocków), ale nie wiem czy więcej niż zwykle,
- klocki - wewnętrzny bardziej zużyty, dość szeroki ślad rantu tarczy, nieduża różnica w grubości, wizualnie ok, nie spalone,
- tarcza - grubość blisko minimum, ale jeszcze ponad, na pewno do wymiany prędzej niż później, wewnętrzna powierzchnia bardziej zużyta, ma spory, nierówny rant, tzn jest pow tarczy gładka, potem przy końcu jest nadal gładka ale trochę grubsza (schodek wys 0.5mm szer 2mm) a potem standardowy przyrdzewiały rancik (obstawiam, że ta tarcza jest problemem),
- zacisk wygląda ok, gumki całe, nie spękane, nie sparciałe, tłoczek wcisnąłem ściskiem do drewna (bez specjalnego siłowania się).
Możliwe, że chodzi o ten rant? Nie obserwuję żadnego ściągania przy hamowaniu, żadnego grzania się koła (oba równo). Rozważam regenerację zacisku ale gumki nie wyglądają źle i trochę szkoda mi robić na darmo skoro może to być wina tarczy...