Nissan poszedł w dobre ręce w okolice Puław, widziałem go 2tyg temu, w moich rękach taki czysty nigdy nie był Kolega co prawda nie z forum, ale może dołączy... Zapytałem jak się jeździ, czy już jakiegoś kolegę z pasata objechał no to mi odpowiedział, że on tak nie jeździ bo: szkoda opon, sprzęgła, przegubów, silnika.., no cóż Nissan chyba doczekał się emerytury Dużo za auto nie chciałem, bo szyba pęknięta, w zawieszeniu coś się juz odzywało, 2 opony do wymiany, felgi krzywe, ale za to blacharsko i lakierniczo stan prawie odealny. 4350 cena ostateczna, niewiele więcej niż instalacja do Saaba
Wracając do tematu Saaba, w tym roku odpuszczam temat mocy, muszę ogarnąć kilka tematów, także mam troche czasu na przemyślenie,z założenia miało to być seryjne auto rodzinne z małym bonusem, ale tak się chyba nie da
A Jarek naprawdę pozytywnie zakręcony człowiek i widać, że lubi to co robi. Z tego co mi mówił to miał 280KM, ale cały czas coś rozrywało, albo spadała rura z przepustnicy i i sobie darował. Jak testowaliśmy instalacje to prz 230km/h spadła nam rurka z turbiny, za słabo dokręciłem, ale przygoda była... dobrze, że zawsze narzędzia mam w aucie
Pora trochę zaktualizować temat, może za wiele się nie dzieje, ale zawsze coś
Z dnia na dzień pompa paliwa powiedziała dosyć i teraz jest nóweczka walbro
A tu taka niespodzianka przy wymianie
Musiałem wymienić 2 opony bo stare były strzasznie wyząbkowane i jeździć się nie dało
I takie tam porządki po zimie
A tu mój najnowszy nabytek, mocna konkurencja dla saaba, dosyć długo polowałem, ale fartem się udało, 1240km i jest mój
miał być R32 ale uznałem że poza moim zasięgiem
Nissan czeka na Zimowe wieczory, już prawie przygotowałem mu cieplutki garaż, teraz brak na to czasu