FORUM NISSAN ZONE

Dziś kiedy przyglądałem się Audi RS6 MTM zauważyłem, że na tylnej osi miał zamontowane po dwa zaciski hamulcowe na tarczę...pierwszy raz takie coś widziałem i jak poszperałem na necie to znalazłem takie coś:


http://tnij.org/ghuy

jakie są minusy tego rozwiązania, że nie jest powszechnie stosowane?

Moze jeden jest odpowiedzialny tylko za reczny?

ten mniejszy jest pod ręczny...
Ps. w BTCC Primera P10 i P11 była wyposarzona w podwujne zaciski na przedniej osi ale oba jednakowo wielkie...

Odkopujac temat:

Jest jakas szansa, aby przelozyc pomysl na nasze bez wiekszych modyfikacji?

poprzedni Mercedes S-klasse Guard miał na przedniej tarczy po dwa zaciski. Jeśli trzeba zatrzymać mnóstwo masy to jest uzasadnione wykorzystanie. Nie wiem jak w tamtym Mercedesie rozdzielano siłę hamowania, bo wiadomo że był to top of the top.
Ja to widzę tak: Jeżeli jest potrzebna większa powierzchnia cierna ( lepszy hebel) to spoko, ale... przy jednorazowym hamowaniu może wytworzyć się większa temperatura ( większa powierzchnia cierna względem powierzchni tarczy). Ta teza może być błędna, bo lepszy hebel da krótszy czas do zatrzymania/hamowania, czyli mniejszy czas tarcia

Obrazek- nawet na miniaturce widać element adaptera. IMO da się wykonać takowy na CNC, dorobić trójnik miedzy twardym i elastycznym przewodem hamulcowym i heja.

Zalecane: większa pompa hamulcowa,
wykonanie kierownicy powietrza z każdej strony auta
jak najbardziej ażurowe felgi
największa średnica tarczy
osprzęt odporny na wysokie temperatury

tyle moich przemyśleń na szybko

w zabawkach do driftu czasem się daje dwa zaciski na tył, jeden wpięty w normalny układ, a drugi tylko pod ręczny

przy takim zestawie należy wykonać korekcje ciśnienia tylnych hebli. Większa pojemność zacisków z przodu wywoła szybszą reakcję tyłu. Wiadomo jak się to może skończyć.