Dziura w drodze
Moderator: Misiek
Dziura w drodze
Witam.Jak w temacie zaliczyłem dziurę w drodze.Była spora.Jest tu ktoś kto to przerabiał?Pewną wiedzę już posiadam,mocne papiery też ale mimo wszystko oczekuję pomocy lub porady kogoś kto jest w trakcie lub po podobnej sprawie.Najchętniej mail lub na privea.Pozdrawiam.
udałeś się do zarządcy drogi? dostałeś od nich polisę?
169 KM/ 183 Nm i rośnie: http://tinyurl.com/omxvb66
z klubem Nissana od grudnia 2005
z klubem Nissana od grudnia 2005
oczywiście dobrze by było jakbyś wezwał policję na miejsce
klfsolec KFSI blabla jesteś z Bydgoszczy lub okolic dołącz do https://www.facebook.com/EkipaKujawskaNz
Temat stary ale opisze jak jak to robiłem jakiś czas temu.
Po wjechaniu w dziure wezwałem policje która spisała protokół z oględzin. Następnie porobiłem zdjęcia nie tylko dziury ale i wiekszego kawałka drogi aby można było zlokalizować miejsce z dziurą. U mnie dziura była na środku drogi więc 1 felga przednia lewa wraz z opona i opona tylną wymagały wymiany.
Nastepnie na drugi dzień udałem się do warszatu mechanicznego gdzie wykonałem naprawę zawieszenia, zakupiłem 2 opony oraz naprawiłem felge. Na wszystko brałem rachunki lub fv. Z całym pakietem dokumentów udałem się do Zarządcy drogi. Zgałaszając szkodę i opisując miejsce uznano mnie za wyłudzacza .... bo dziury tam nie ma !
Pokazałem zdjęcia które wydrukowałm więc uciszyłem podejrzenia. Zaraz po wyjściu z ZDM pojechałem na miejsce gdzie wpadłem w dziurę i o dziwo .. dziura zalepiona.
Sprawa toczyła się ponad pół roku. Ale kasę wywalczyłem - próbowali podważyć każdy świstek który dostarczyłem. Podważali konieczność naprawy zawieszenia skoro na protokole policyjnym nie ma o tym słowa. Chyba logiczne jest, że policja nie zobaczy wszystkich szkód. Mówili, że pewne za szybko jechałem skoro takie szkody powstały - powiedziałem im, że w protokole policyjnym nie ma o tym słowa. Przyczepili się, że dlaczego nie przyjechałem do nich aby ichni rzeczoznawca wykonał oględziny. Powiedziałem, że zmieniłem koło na zapas i udałem się bezpośrednio do warsztatu bo auto niepewnie się zachowywało na drodze. Nastepnie kazali mi oddać im 2 uszkodzone opony, oraz wymienione elementy zawieszenia. Opony im przywiozłem a elementów powiedziałem aby udali się do warsztatu który mi naprawiał i tam sobie odszukali.
Generalnie nic przyjemnego ... ale to było jakis czas temu ( kilka lat) więc do tej pory może się zmieniło na lepsze. Ale walczyć i każdy dokument zbierać.
Po wjechaniu w dziure wezwałem policje która spisała protokół z oględzin. Następnie porobiłem zdjęcia nie tylko dziury ale i wiekszego kawałka drogi aby można było zlokalizować miejsce z dziurą. U mnie dziura była na środku drogi więc 1 felga przednia lewa wraz z opona i opona tylną wymagały wymiany.
Nastepnie na drugi dzień udałem się do warszatu mechanicznego gdzie wykonałem naprawę zawieszenia, zakupiłem 2 opony oraz naprawiłem felge. Na wszystko brałem rachunki lub fv. Z całym pakietem dokumentów udałem się do Zarządcy drogi. Zgałaszając szkodę i opisując miejsce uznano mnie za wyłudzacza .... bo dziury tam nie ma !
Pokazałem zdjęcia które wydrukowałm więc uciszyłem podejrzenia. Zaraz po wyjściu z ZDM pojechałem na miejsce gdzie wpadłem w dziurę i o dziwo .. dziura zalepiona.
Sprawa toczyła się ponad pół roku. Ale kasę wywalczyłem - próbowali podważyć każdy świstek który dostarczyłem. Podważali konieczność naprawy zawieszenia skoro na protokole policyjnym nie ma o tym słowa. Chyba logiczne jest, że policja nie zobaczy wszystkich szkód. Mówili, że pewne za szybko jechałem skoro takie szkody powstały - powiedziałem im, że w protokole policyjnym nie ma o tym słowa. Przyczepili się, że dlaczego nie przyjechałem do nich aby ichni rzeczoznawca wykonał oględziny. Powiedziałem, że zmieniłem koło na zapas i udałem się bezpośrednio do warsztatu bo auto niepewnie się zachowywało na drodze. Nastepnie kazali mi oddać im 2 uszkodzone opony, oraz wymienione elementy zawieszenia. Opony im przywiozłem a elementów powiedziałem aby udali się do warsztatu który mi naprawiał i tam sobie odszukali.
Generalnie nic przyjemnego ... ale to było jakis czas temu ( kilka lat) więc do tej pory może się zmieniło na lepsze. Ale walczyć i każdy dokument zbierać.
Z nissanem od 2005 roku
obecnie wiele dróg i chodników jest ubezpieczonych. Ludzie odzyskują kasę nawet na złamanie nogi po upadku na nieodśnieżonym chodniku. Trzeba walczyć o swoje. A to co opisał Szymeq przechodziło moich dwóch znajomych... z jednym czekałem na policję w roli świadka, 5 godzin czekaliśmy
169 KM/ 183 Nm i rośnie: http://tinyurl.com/omxvb66
z klubem Nissana od grudnia 2005
z klubem Nissana od grudnia 2005
ciekawe jak to będzie działać, skoro mimo notatki policyjnej oskarżali o wyłudzenia to teraz będzie w ogóle jedna wielka sprawa sądowa... ale... trzeba być dobrej myśli, może będzie dobrze
169 KM/ 183 Nm i rośnie: http://tinyurl.com/omxvb66
z klubem Nissana od grudnia 2005
z klubem Nissana od grudnia 2005
ostatnio bliska mi osoba uszkodziła sobie koło wjeżdżając w dziurę. Schemat postępowania był taki:
policja + samodzielne wykonanie zdjęć z miejsca zdarzenia
oględziny u własnego ubezpieczyciela
kupno nowej felgi, montaż
badanie zawieszenia w stacji kontroli pojazdów
po miesiącu policja notatkę przysłała
wszystkie dokumenty, rachunki na Chmielną do zarządu dróg.
Czekamy...
policja + samodzielne wykonanie zdjęć z miejsca zdarzenia
oględziny u własnego ubezpieczyciela
kupno nowej felgi, montaż
badanie zawieszenia w stacji kontroli pojazdów
po miesiącu policja notatkę przysłała
wszystkie dokumenty, rachunki na Chmielną do zarządu dróg.
Czekamy...
169 KM/ 183 Nm i rośnie: http://tinyurl.com/omxvb66
z klubem Nissana od grudnia 2005
z klubem Nissana od grudnia 2005
Mój schemat był inny:
-dziura
-Policja
-notatka Policji
-Zarząd Dróg
-ubezpieczyciel Zarządu
-odmowa wypłaty bo nie wiedzieli o dziurze
-odwołanie od odmowy
-centrala prawie to samo zdanie
-pismo/skarga do Rzecznika Ubezpieczonych
Czekanie..................
Nie odpuszczę.Nie lubię jak ktoś ze mnie robi
-dziura
-Policja
-notatka Policji
-Zarząd Dróg
-ubezpieczyciel Zarządu
-odmowa wypłaty bo nie wiedzieli o dziurze
-odwołanie od odmowy
-centrala prawie to samo zdanie
-pismo/skarga do Rzecznika Ubezpieczonych
Czekanie..................
Nie odpuszczę.Nie lubię jak ktoś ze mnie robi
podobno działa, ale trzeba mieć samozaparcie, bo jak wiadomo wszyscy robią wszystko by: nie łatać dziur i nie płacić za szkody w autku, kiedy się takie dziurzysko spotka na drodze. Powodzenia i wytrwałosci życzęMisiek pisze:ciekawe jak to będzie działać, skoro mimo notatki policyjnej oskarżali o wyłudzenia to teraz będzie w ogóle jedna wielka sprawa sądowa... ale... trzeba być dobrej myśli, może będzie dobrze
jakby ktoś pytał to dalej czekamy na pieniądze od zarządu dróg, aktualnie zażyczyli sobie imiennej faktury na zakup nowej felgi
169 KM/ 183 Nm i rośnie: http://tinyurl.com/omxvb66
z klubem Nissana od grudnia 2005
z klubem Nissana od grudnia 2005