Strona 1 z 1

[P11/WP11] Prawie niezniszczalny górny wahacz p10/p11

: 2015-01-22, 21:02
autor: GROM
witam


Chciałem się z wami podzielić informacja jak zrobić naprawdę wytrzymałe górne wahacze ponieważ jestem taksówkarzem i jeżdżę po Krakowie górny wahacz lenfordera wytrzymywał jakieś 25 tys czyli pól roku i przyznam ze miałem już serdecznie dość ciągłych wymian więc przerobiłem wahacz teraz naranie na moim nastukałem 30tys i naranie cisza. Projekt składa się z dwóch etapów ponieważ najpierwsza trzeba zakupić gotowy wahacz taki jak ten

Obrazek

koniecznie łożyskowany ponieważ jest szerszy niż te na ślizgach i ma bardzo dobry wymiar wewnętrzny 37 mm chociaż wydaje się ze boki są szersze to cała rurka ma wewnątrz 37mm poszerzenie jest na segery) ja kupowałem taki po około 80 zł dawał rade na 15 tyś więc spokojnie można założyć i zjeździć.


kiedy już padnie trzeba wypruć środek. idzie dość łatwo (dobre imadło) tylko trzeba ściągnąć segery. następnie kupujemy w dobrym sklepie łożyska wałkowe 37mm x 30mm na 20 mm ja kupiłem w Krakowie po 15 zł NTN jeśli dobrze pamiętam

Obrazek

plus 1m osi utwardzanej 30mm śr. i 4 uszczelniacze. Ja w pakowałem po 2 łożyska na jedna stronę czyli 8 na wahacz. Potrzeba jeszcze dobrego ślusarza który nam to przewierci, utnie na wymiar starych osi i zrobi rowki na segery. Zewnętrzna strona wahacza jest węższa wiec zmieści się tylko jeden wewnętrzne seger na ośce ( i cztery łożyska). i dwa zewnętrzne chociaż można bez nich ja tak jeżdżę i działa koszt to około ok 220 przy pierwszych i 140 każdy następny ( same wnętrzności cena zależy od wykorzystanych materiałów i ślusarza sąsiad nic nie wziął ) jak będą zainteresowani to mogę wszystko dokładniej opisać polecam

: 2015-01-22, 21:10
autor: janusz
GROM, całkiem ciekawe rozwiązanie i jakaś alternatywa dla poliuretanów, na które ludzie przechodzą. Cena podobna, bo 220zł za zrobienie L+P z poli.

: 2015-01-22, 21:10
autor: bombel
GROM, my znamy troche inny sposób: viewtopic.php?t=13567

: 2015-01-22, 21:13
autor: GROM
ale moje nie skrzypią wcale nawet jak cały tydzień pada :)

: 2015-01-22, 21:15
autor: janusz
Dobrze nasmarowane poli też nie skrzypią :]

: 2015-01-22, 21:19
autor: GROM
no cóż ja tak to wymyśliłem i na razie działa ale może poli są lepsze nie wiem nie stosowałem wykorzystałem ogólnodostępne materiały w przystępnej cenie a wahacze już miałem zużyte więc mnie to nie dużo kosztowało

: 2015-01-22, 21:31
autor: bombel
GROM, ale my nie mówimy, że źle zrobiłeś. Fajna alterantywa :)

: 2015-01-22, 21:38
autor: Wiooreck
Jak to mówią, potrzeba matką wynalazców. Dość ciekawy pomysł, jesteś w fazie testów, a jeśli dużo km robisz, to na pewno będziesz w stanie co jakiś czas dawać znać czy się trzyma i jak długo. Gratki pomysłu.

: 2015-01-22, 21:49
autor: Zielkq
Przeniosłem do "zrób to sam".
Dobry pomysł i jak widzę, wypróbowany w warunkach bojowych i co ważne - coś nowego :D
Jeszcze jakieś inne ciekawe patenty? ;)

Pozdrawiam

: 2015-01-23, 17:00
autor: GROM
no robię około 50tyś rocznie po chyba najbardziej dziurawym mieście w tym kraju oprócz tego patentu na szczęście nic więcej nie musiałem na razie kombinować no może oprócz mocowania amortyzatora z tyłu ale tu akurat znalazłem część firmy magnum technologi i za niecałe 100zl wytrzymuje już nawet nie wiem jak długo tak że tu chwile kombinowałem ale po tym odkryciu przestałem nie ma sensu

: 2015-01-23, 18:45
autor: janusz
GROM, myślę, że Wro bije na głowę Krk jeśli chodzi o dziurawe drogi :]

: 2015-06-24, 09:17
autor: polo32
Podbijam temat. GROM, jak zachowuje się górny wahacz? Czy jego wzmocnienie łożyskami nie odbija się na skróceniu żywotności dolnego wahacza?

: 2016-07-17, 09:33
autor: gierko78
Wahacze padają z braku smarowania ponieważ wyciera się tuleja. Niestety wahacz nie ma smarowniczki. Czytałem tu gdzieś na forum że pierwsze objawy to popiskiwanie i od tego momentu wahacz wytrzyma max pół roku. Miałem zamiar wywlec wahacz i dospawać jakieś gniazdo pod smarowniczkę ale spróbowałem prostego rozwiązania i na razie pięć lat przejeździłem po wioskowych drogach i luzów nie ma. Dwa razy w roku jesienią i na wiosnę czyszczę wahacz szczotką drucianą a potem strzykawka i zalewam przepalonym olejem bo najtańszy. Olej wejdzie gdzie wejdzie ale coś tam nasmaruje. Ale jak ktoś ma wahacz na wierzchu to można zastanowić się nad wywierceniem otworu i dospawaniem i nagwintowaniem jakiejś tulejki pod smarowniczkę.

: 2016-10-04, 16:41
autor: Ygrek
Ma ktoś jakieś nowe fotki bo te wygasły