Nissanmaniaku! Prosimy o nieblokowanie reklam!    

Utrzymujemy nasze forum z małych reklam pojawiających się między postami.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam na naszym forum.


Dziękujemy!

[p11] Wystrzały na gazie

Moderator: Maniek-ol

ziomek
wiem o czym pisze
Posty: 50
Rejestracja: 2009-12-09, 22:48
Lokalizacja: mazowieckie

[p11] Wystrzały na gazie

Post autor: ziomek » 2010-04-26, 10:49

Mam p11, 96r., 2.0, instalacja zwykła, bez komputera.
Jakiś czas temu podczas jazdy na gazie zaczęło strzelać w obudowe filtra powietrza. Na początku nieszkodliwie, rozpięła się kilka razy obudowa. Wystrzały występują po gwałtownym dodaniu gazu na luzie, na wolnych obrotach, lub jadąc powoli na drugim biegu chcę przyspieszyć (np. przejeżdżanie przez garby). Podczas dodawania gazu na wolnych obrotach wydaje mi się, że silnik najpierw się lekko dławi, dopiero później wkręca się równo w obroty. Problem wystąpuje zawsze po pewnym czasie, gdy silnik złapie troche temperatury. Podczas jazdy na wyższych obrotach, lub redukcji przy wyprzedzaniu nic się nie dzieje.
Pewnego razu wiechałem do garażu, chciałem dodać gazu i niestety strzał, aż obudowa pękła i wyrwało jeden zaczep.
Nie ma w tym żadnej reguralności. Moge jeździć 2 tygodnie i nic się nie dzieje, a w ciągu dwóch dni potrafi strzelić 2 razy.
Wymieniłem przewody, świece, palec. Gazownik nic wiecej nie poradził. Elektryk też nie wie o co chodzi. W serwisie w Warszawie mi powiedzieli, że to wina zapłonu i żebym jechał do gazownika na regulacje, ale nic nie było przestawiane przy zapłonie.
Gdzieś wyczytałem, żeby odpiąć na jakiś czas akumulator żeby się komp zresetował. Dotyczylo to chyba innej instalacji, ale spróbowałem. Jakiś czas był spokój, ale to może kwestia przypadku.
Troche to wkurzające, bo podzas ruszania spod świateł muszę uważać żeby nie dodać za dużo gazu, bo wtedy może być BUM.

Dodatkowo dochodzi problem dużego spalania, który występował duuużo wcześniej. potrafiło mi spalić 17-20 litrów/100km przy spokojnej jeździe. Wszelkie regulacje i kombinacje gazownika nie pomogły. Zostałem zmuszony do skręcenia śruby na przewodzie od gazu. Spalanie spadło do 13l w zime i 11l teraz. Niestety moc nie jest już taka jak była. Oceniam, że spadła na 90-100 koni :-( Nie miałem już cierpliwości i kasy żeby gazownik sobie próbował i się uczył.

Nie wiem czy te dwa problemy mogą mieć ze sobą jakiś związek.
Proszę o wszelką pomoc, bo niedługo się załamie ;(
pozdro

Awatar użytkownika
sergiej
fanatyk nissana
Posty: 4155
Rejestracja: 2009-12-07, 20:01
Lokalizacja: Szczecin k.Kluczkowa

Post autor: sergiej » 2010-04-26, 11:16

strzal jest powodem zlej jakosci ukladu elektrycznego ... ale skoro juz wymieniles caly uklad zaplonowy to zostaje tylko wadliwa regulacja gazu tak mi sie wydaje...jesli masz instalke na gwarancji to niech sie bawi ten gazownik ...u mnie tez strzelalo caly czas do momentu az znalazlem goscia ktory sie zna troche na silnikach i instalacjach gazowych ...poprawil troche regulacje gazu i auto jezdzilo bez zadnych strzalow ...tazke napewno gazownik nie wie co zrobic i cie tylko na koszta laduje ...walcz z nim bo jak sie trafi na partacza to tak pozniej jest

przemek
nowy na forum
Posty: 15
Rejestracja: 2010-01-31, 17:36
Lokalizacja: Siemiatycze

Post autor: przemek » 2010-04-26, 15:10

Jeśli masz silniczek krokowy to sprawdź go. Ja też niedawno miałem kłopot z wystrzałami. Okazało się, że był brudny i się zacinał.

ziomek
wiem o czym pisze
Posty: 50
Rejestracja: 2009-12-09, 22:48
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: ziomek » 2010-04-28, 07:30

Gwarancji już nie ma.
przemek, a jakieś inne obiawy występowały u Ciebie?

przemek
nowy na forum
Posty: 15
Rejestracja: 2010-01-31, 17:36
Lokalizacja: Siemiatycze

Post autor: przemek » 2010-04-28, 10:28

Tutaj masz temat z moim "koszmarem"
viewtopic.php?t=2061

ziomek
wiem o czym pisze
Posty: 50
Rejestracja: 2009-12-09, 22:48
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: ziomek » 2010-05-04, 19:28

Pojechałem do mechanika. Wyczyścił silniczek krokowy w jakichś płynach. Najpierw popsiukał czymś w spray'u. Później podłączonył do prądu, żeby chodził i moczył w jakimś płynie. Faktycznie troche syfów wyleciało.
Pojeździmy, zobaczymy.
Dodatkowo wymienił jakiś przewód od regulatora powietrza (chyba) :-).
Mam nadzieję, że nie będę odświeżał tego tematu :-D
Dzięki za podpowiedź.
pozdrawiam.

Hiszpan 207
stały bywalec
Posty: 106
Rejestracja: 2009-12-24, 20:21
Lokalizacja: Gniezno/Toruń

Post autor: Hiszpan 207 » 2010-05-07, 11:17

Na moje wygląda na to że parownik juz ci sie skończył, ile zrobiłeś przebiegu na tym parowniku? odkręć z jedną ze świec i zobacz czy nie jest zadymiona jak z komina, to pewnie zbyt bogata mieszanka gazowo powietrzna co by tłumaczyło dławienie na wolnych obrotach (na wysokich ok) oraz wysokie spalanie. możesz też wyczyścić mixer gazowy, pewnie jest w rurze dolotowej gdzieś przed przepustnicą.
Jadąc z prędkością 200 km/h to co widzisz przed sobą... jest już historią

ziomek
wiem o czym pisze
Posty: 50
Rejestracja: 2009-12-09, 22:48
Lokalizacja: mazowieckie

Post autor: ziomek » 2010-05-07, 14:27

Ja na parowniku zrobiłem ok. 10tys. km. Ile zrobił poprzedni właściciel nie wiem. Świece wymieniałem i nie były zadymione. Mikser mi wymienili, bo miało to pomóc na wysokie spalanie. Niestety to nic nie dało.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wszystko o autach z LPG”