jeszcze wczoraj jezdzilem i prawie nic mu nie dolegalo. jedynie zaczela stukac poducha silnika przy zmianie biegów. Oddalem auto rodzicom, przejechali ze 100km i dzis dzwonia ze jest zle. Jechali i nagle zaczelo autem szarpac (byli juz pod domem to jakos dojechali), na wolnych obrotach zaczal bardzo nierowno chodzic. Telepie całym samochodem.
Nie wiadomo co jest. Do tej pory chodzil rowniutko, nie bylo zadnego problemu i nagle wszystko trzaslo. Najgorzej ze nie mam jak sam obejrzec auta. Taka dostalem relacje przez tel.
Ma ktos jakis pomysl.
Jesli chodzi o ta poduche to do wymiany ta na dole najbardziej z przodu reszta w porzadku.
[N13] szarpie i nierówno chodzi
Moderatorzy: bombel, mimier, scubzik
- homik123456
- fanatyk nissana
- Posty: 1283
- Rejestracja: 2009-12-21, 20:18
- Lokalizacja: Zabrze
poducha raczej nie powinna miec wplywu na prace silnika.na wolnych obrotach zreszta przy wysorzeglonym motorku nie ma znaczenia,przy zmianie biegow raczej podczas jazdy to rozumiem.tak wiec jak kolega powyzej:czy jest paliwo...czy nie zasysa falszywego powietrza...(bak przewody paliwowe),sprawdz czy jest "sucho"jesli na filtrze paliwowym masz pompke (na gorze)sprawdz ,czy jest "twarda"...faktycznie czasem tankuje sie smieci, jakies chrzczone paliwko z "doza dawka dopalacza zwana WODA!!! ) powoduje ,ze zaczyna sie "jakac"...nowy filter zalozyc i krecic,krecic....jesli nie pomoze to trza oszukac "gnoja" masz przy filtrze powietrza (tak mi sie wydaje bo ja jezdze 2 litrowym sunny,ale tez sie krzstusi )gumowe wezyki i kostke przekaznikowa,odlacz ja,a wezyki ,te co ida do podcisnieniowego "ufo"odlacz,zobacz ,czy cos sie zmienilo...acha ,krztusi sie zawsze ,czy tylko w zimnym ,czy cieplym stanie?...wiesz w tych dieselkach tak po 220 230 tys lubia te "pompki"troche podupadac na zdrowku.
adam
- homik123456
- fanatyk nissana
- Posty: 1283
- Rejestracja: 2009-12-21, 20:18
- Lokalizacja: Zabrze
Ja u mnie jak mialem takie objawy to wymienilem filtr paliwa. Oprocz tego wzialem pompke taka reczna do materacy i dmuchalem od komory silnika do baku przewodem paliwowym.
A pozniej jak sobie juz pobulgotalo w baku (oczywiscie mialem zatankowany) to "gruszka" wypompowalem przez przewod paliwowy 10 litrow paliwa(dla pewnosci) i byl tam syf.
Przefiltrowalem kilka razy i wlalem spowrotem. Odpowietrzylem i bylo ok.
A nim to wszytko zrobilem to raz bralem z baku to sie dusil i gasl, a jak wsadzilem wezyk od pompy wtryskowej bezposrednio do butelki z ON to juz normalnie chodzil. No i wszytko bylo juz jasne.
A pozniej jak sobie juz pobulgotalo w baku (oczywiscie mialem zatankowany) to "gruszka" wypompowalem przez przewod paliwowy 10 litrow paliwa(dla pewnosci) i byl tam syf.
Przefiltrowalem kilka razy i wlalem spowrotem. Odpowietrzylem i bylo ok.
A nim to wszytko zrobilem to raz bralem z baku to sie dusil i gasl, a jak wsadzilem wezyk od pompy wtryskowej bezposrednio do butelki z ON to juz normalnie chodzil. No i wszytko bylo juz jasne.
ciezko powiedziec czy mozna to nazwac krztuszeniem sie. On drży niemilosiernie, jakby chcial wyskoczyl prawie i caly samochod sie trzesie. Glos tez jest jakby czolga sie wlączylo ale to raczej dlatego ze wydech sie rozszczelnil z tego wszystkiego.
Ale z ta wodą i syfem w paliwie to moze cos w tym byc, jezdza zawsze na rezerwie.
Najgorzej ze nie ma czasu sie wziac za to
Ale z ta wodą i syfem w paliwie to moze cos w tym byc, jezdza zawsze na rezerwie.
Najgorzej ze nie ma czasu sie wziac za to