Nie byłoby z tym najmniejszego problemu, bo ta hamownia będzie na Zlocie ale w tym roku na Zlot się nie wybieramKejk pisze:Może rzeczywiście jedź na tamtą wcześniejszą hamownię?
[Sunny/100NX] Wymiana kolektora ssącego na 73C
Moderatorzy: bombel, mimier, scubzik
hmmm dziwne, az taka duza rozbierznosc bylaby pomiedzy tymi hamowniami. poza tym mimier zalozyl niezdlawiony kolektor wiec poprawa powinna byc a tu widze jedynie wygladzony moment (duzy plus) i lekko KM w gore. nie doszukiwal bym sie problemow w hamowni... powalcz moze z dolotem. a tak w ogóle to jak odczucia z jazdy? co mowi zadek? lepiej ciagnie niz przed modem? mierzyles sprint do 100 przed modem i po?
no właśnie wszystkim ten kolektor dodaje więcej mocy a w tym przypadku tylko prawie 4KM z kolektorem, blosem i stożkiem.rz pisze:poza tym mimier zalozyl niezdlawiony kolektor wiec poprawa powinna byc a tu widze jedynie wygladzony moment (duzy plus) i lekko KM w gore.
rz pisze:nie doszukiwal bym sie problemow w hamowni...
no właśnie po Zlocie toczyła się dyskusja o wiarygodności hamowni ale okazało się, że jest wiarygodna a co do mahy to nie ma co się wypowiadać.
jak hamowałem na agma miałem standardowy filtr powietrza i to jeszcze ze zdjętą rurą doprowadzającą powietrze do filtra bo auto gasło po wrzucaniu na luz do tego tam był upał i nie było nadmuchu a teraz jest stożek, było pierońsko zimno i był nadmuch powietrza.rz pisze:... powalcz moze z dolotem
Tak jak pisałem na gg może skończy się tylko na doprowadzeniu powietrza do filtra bo CAI to nie dla mnie
rz pisze:a tak w ogóle to jak odczucia z jazdy? co mowi zadek? lepiej ciagnie niz przed modem? mierzyles sprint do 100 przed modem i po?
sprintu nie mierzyłem bo nawet nie było na to czasu, bo przez dwa tygodnie auto nastukało jakieś 2700km jeśli chodzi o odczucia z jazdy to wydaje mi się, że auto ciągnie lepiej nawet już od 2500 obr/min zwłaszcza zauważyłem to jak wyprzedzałem na autostradzie tak od +/- 80km/h to wcześniej kończyło się to redukcją z 5 na 4 a teraz auto załadowane, że tył leżał na ziemi a wyprzedzałem auta w miarę bez problemu (oczywiście na prostej nawierzchni).
Tylko pod sam ssący? A jak reszta wyglądała? I czy pod listwą są jakieś oringi itp?mimier pisze:Ja takiej czynności nie wykonywałem i uszczelki pod przepustnicę też nie wymieniałem...NadiR pisze:Wym. ktoś oringi na listwie wtryskowej? jeśli takie tam są? Bo uszczelki już mam na ssący, wydechowy i pod przepsutnicę.
egr zostawiłem tak jak był bo i tak z rok temu zaślepiłem go przy kolektorze wydechowym no to powodzenia z wymianą i pamiętaj, że najwięcej zabawy jest z wężem idącym z kolektora do pompy wody ale jak z tym sobie poradzić napisałem wcześniej w tym temacieNadiR pisze:A grzybka od EGR całkiem wywaliłeś?
Ja go na razie zaślepiłem za 10gr , ale on brzydki i go wywalę + te rurki i zaślepię tam też gdzie ten grzybek wychodzi od ssącego.
Koszt tych oringów to 19 zł za sztukę w ASO.NadiR pisze:Wym. ktoś oringi na listwie wtryskowej? jeśli takie tam są? Bo uszczelki już mam na ssący, wydechowy i pod przepsutnicę.
Ja chyba zaryzykuję i zostawię stare. Za to mam nową uszczelke pod przepustnice i egr, który to jest całkowicie wywalony i mam dotoczoną metalową zaślepkę
roshi popsikaj WD-40 lub coca colą następnie nałóż jakąś rurkę na klucz imbusowy i nie ma przyslowiowego "bata na Mariolę", musi pójść
ps. nie wiem czy to przez powiększone kanały w koletorze dolotowym ale teraz fajniej (tzn. głośniej) stożek zasysa powietrze od czasu kiedy zmieniłem to żelastwo
ps. nie wiem czy to przez powiększone kanały w koletorze dolotowym ale teraz fajniej (tzn. głośniej) stożek zasysa powietrze od czasu kiedy zmieniłem to żelastwo
Ostatnio zmieniony 2010-04-05, 19:04 przez mimier, łącznie zmieniany 2 razy.
no poszła ta przepustnica z użyciem metrowej rury - dzięki mimier. ufff. sruby były tak zapieczone i zardzewiałe w środku, że aż się dziwię, że odeszło. i w takim przypadku niestety żadne wd-40 czy inne środki nic nie dają, bo nic nie dojdzie, aż tak głęboko w gwint.
po tym jak odkręciłem przepustnice, myślałem, że już pójdzie z górki. 3 śruby mocujące kolektor od spodu odeszły pięknie (jestem chudy to wcisnąłem się pod auto bez kanału ). 9 śrub mocujących kolektor do bloku też odeszło nienajgorzej. wężyki i pierdółki pościągałem i już mam wyciągać kolektor, ale żeby nie było za łatwo to jedno wstrętne rursko pod kolektorem (zdaje się to od pompy wody) za cholere nie chciało zejść. dostęp tragiczny, opaski zaciskowe poodwracane do wewnątrz, że nijak ich podejść nie można, po prostu tragedia. no ale po godzinie walki z nią jakoś się udało. kolektor wyjęty, a jutro dalsza część pracy. już się boję jak to wszystko powkładam na miejsce (zwłaszcza te rursko które tak opornie się ściągało)
w każdym razie bądźmy dobrej myśli. jeszcze tylko jutro muszę nowy kolektor nawiercić pod gaz i można montować. chociaż mam trochę dylemat czy wkładać z powrotem lpg czy nie, bo boję się zepsuć efekt dodatkowych koników.... z drugiej strony jednak taniej się jeździ, a jeżdzę dużo. no nic jeszcze się prześpię z tym i jutro zadziałam. będę informował jak idzie.
pozdrawiam serdecznie i do juterka
roshi
po tym jak odkręciłem przepustnice, myślałem, że już pójdzie z górki. 3 śruby mocujące kolektor od spodu odeszły pięknie (jestem chudy to wcisnąłem się pod auto bez kanału ). 9 śrub mocujących kolektor do bloku też odeszło nienajgorzej. wężyki i pierdółki pościągałem i już mam wyciągać kolektor, ale żeby nie było za łatwo to jedno wstrętne rursko pod kolektorem (zdaje się to od pompy wody) za cholere nie chciało zejść. dostęp tragiczny, opaski zaciskowe poodwracane do wewnątrz, że nijak ich podejść nie można, po prostu tragedia. no ale po godzinie walki z nią jakoś się udało. kolektor wyjęty, a jutro dalsza część pracy. już się boję jak to wszystko powkładam na miejsce (zwłaszcza te rursko które tak opornie się ściągało)
w każdym razie bądźmy dobrej myśli. jeszcze tylko jutro muszę nowy kolektor nawiercić pod gaz i można montować. chociaż mam trochę dylemat czy wkładać z powrotem lpg czy nie, bo boję się zepsuć efekt dodatkowych koników.... z drugiej strony jednak taniej się jeździ, a jeżdzę dużo. no nic jeszcze się prześpię z tym i jutro zadziałam. będę informował jak idzie.
pozdrawiam serdecznie i do juterka
roshi
Roshi-może nie koniecznie wd-40 nie dojdzie do gwintu co WD jest syfem na maxa.To praktycznie olej jest a nie odrdzewiacz.Z chemii której używałem to mogę polecić firmę wurth -Rost off i rost off ice.Wiadomo ice lepszy .Widzę że w Koszalinie mieszkasz,tam za dużo zwykle się nie jeździ - o jakich przebiegach mówisz
Po zaślepieniu EGRa wsio było ok do czasu wym. 74c na 73c.
Gość, który w sumie niemalże w całości mi to zrobił, pow., że przepiął starą kostkę na nowy kolektor bo coś nie pasowała ta z 73c do podpięcia do auta. (kolektor jest w sumie z anglika) Na zdjęciu zaznaczyłem o jaką kostkę mi chodzi:
--przed chwilą na drodze auto jak by nie dostawało paliwa/ładowania, zapaliły się po kolei kontrolki i zgasło. Światła świeciły i po chwili znów odpalił. Dałem mu obrotów do 4k i bieda, od razu jak by ktoś wyłączył silnik. Obroty zaczęły samoczynnie spadać i motor się wyłączył.
Niedawno wym. regulator napięcia, bo miałem przebłyski na oświetleniu, ale nadal są.
Gość mi coś tłumaczy o jakimś czujniku anty zakłóceniowym, że go nie ma na altku??
Nie wiem czy to ta kostka na kolektorze, czy coś źle podpięte czy to altek by takie spustoszenie powodował?
Ogólnie po samej wymianie kolektora jeździłem już ok. 3 tyg i nic się nie działo... może pompa paliwa? sam już nie wiem co działać
http://www.zapodajfote.pl/viewer.php?fi ... 7uopwp.jpg
[ Dodano: 2010-04-06, 10:20 ]
Czy te objawy mogły by być również od wadliwego filtra paliwa?
...mam kupiony już i tak leży w sumie...bo to JC niestety... i nie wiem czy go wym. czy lepiej w coś lepszego zainwestować, albo na razie to od biedy?
Bo jak mówię, na 73c już smigam z 3 tyg. i nic się nie działo, obroty delikatnie falują między 700-900, ale to raczej kwestia regulacji.
Teraz odpaliłem wóz, zagrzał się, trzymałem obroty na 4-5k i nic się nie dzieje, nie gaśnie itp.
Wczoraj przy tych obrotach niemalże od razu gasł.
Pompa podaje waszkę i się zastanawiam nad tym filtrem paliwa??
Gość, który w sumie niemalże w całości mi to zrobił, pow., że przepiął starą kostkę na nowy kolektor bo coś nie pasowała ta z 73c do podpięcia do auta. (kolektor jest w sumie z anglika) Na zdjęciu zaznaczyłem o jaką kostkę mi chodzi:
--przed chwilą na drodze auto jak by nie dostawało paliwa/ładowania, zapaliły się po kolei kontrolki i zgasło. Światła świeciły i po chwili znów odpalił. Dałem mu obrotów do 4k i bieda, od razu jak by ktoś wyłączył silnik. Obroty zaczęły samoczynnie spadać i motor się wyłączył.
Niedawno wym. regulator napięcia, bo miałem przebłyski na oświetleniu, ale nadal są.
Gość mi coś tłumaczy o jakimś czujniku anty zakłóceniowym, że go nie ma na altku??
Nie wiem czy to ta kostka na kolektorze, czy coś źle podpięte czy to altek by takie spustoszenie powodował?
Ogólnie po samej wymianie kolektora jeździłem już ok. 3 tyg i nic się nie działo... może pompa paliwa? sam już nie wiem co działać
http://www.zapodajfote.pl/viewer.php?fi ... 7uopwp.jpg
[ Dodano: 2010-04-06, 10:20 ]
Czy te objawy mogły by być również od wadliwego filtra paliwa?
...mam kupiony już i tak leży w sumie...bo to JC niestety... i nie wiem czy go wym. czy lepiej w coś lepszego zainwestować, albo na razie to od biedy?
Bo jak mówię, na 73c już smigam z 3 tyg. i nic się nie działo, obroty delikatnie falują między 700-900, ale to raczej kwestia regulacji.
Teraz odpaliłem wóz, zagrzał się, trzymałem obroty na 4-5k i nic się nie dzieje, nie gaśnie itp.
Wczoraj przy tych obrotach niemalże od razu gasł.
Pompa podaje waszkę i się zastanawiam nad tym filtrem paliwa??
roshi jak chcesz zaoszczędzić sobie problemów z tym wężem do pompy wody to przeczytaj jednego z moich pierwszych postów w tym temacie. Wyjaśniłem tam jak sobie z tym poradziłem (ponieważ starego węża uciąłem)...zeszło mi chyba z 1,5 dnia z tym przewodem
Ps. i pamiętaj, żeby nie oberwać przewodu od czujnika, który możesz zobaczyć odkręcając mocowania od spodu...u mnie się oberwał przy wyjmowaniu kolektora
Ps. i pamiętaj, żeby nie oberwać przewodu od czujnika, który możesz zobaczyć odkręcając mocowania od spodu...u mnie się oberwał przy wyjmowaniu kolektora
mimier mi w sumie udało się ściągnąć tę rurę, więc nie musze wymieniać. chociaż też miałem ogromną chęć go przeciąć, ale jakoś dalo radę. teraz mam pytanko odnośnie opaski zaciskowej, bo przeczytałem, że u Ciebie ta rura ciekła. Oryginalnie sa tam takie opaski zaciskowe sprężynowe co sie ściąga szczypczami, ale teraz sobie tak myśle czy nie lepiej założyć normalne ślimakowe na śrubokręcik, skoro ma potem cieknąć???
szczęściarz hehe...u mnie ten przewód tak się zapiekł na króćcu od strony kolektora, że musiałem go nożem rozcinać, żeby zszedłroshi pisze:mimier mi w sumie udało się ściągnąć tę rurę, więc nie musze wymieniać. chociaż też miałem ogromną chęć go przeciąć, ale jakoś dalo radę.
Nawet się nie zastanawiaj tylko wymieniaj na te ślimakowe Dlaczego?...obejmują one przewód całym swoim obwodem a taka opaska sprężynowa niekoniecznie.roshi pisze:Oryginalnie sa tam takie opaski zaciskowe sprężynowe co sie ściąga szczypczami, ale teraz sobie tak myśle czy nie lepiej założyć normalne ślimakowe na śrubokręcik, skoro ma potem cieknąć???
misja zakończona .
efekty są znaczne, szczególnie w płynności jazdy i płynności przyspieszenia. co do wzrostu mocy to nie mogę powiedzieć, że jakoś szczególnie widać róznicę, ale to może dlatego, że podczas, gdy samochód stał rozbabrany w garażu ja jeździłem n13 gti. po przesiadce z powrotem na 1,4 n14 moc i przyspieszenie wydaje się być wielką kupą, ale chyba jest troszke lepiej niż było. jestem naprawdę pod szczególnym wrażeniem jazdy na gazie. samochód z nowym kolektorem przestał szarpać, gasnąć i jest dużo bardziej elastyczny. na pewno było warto, chociaż roboty było sporo. teraz jeszcze muszę wywalić katy, przyspieszyć zapłon, zmajstrować jakieś CAI z dobrym stożkiem i wsadzić wałki z ds (już zamówione). mam nadzieję, że po wszystkich modach przekroczę granicę magicznych 100 koników
pozdrawiam
roshi
efekty są znaczne, szczególnie w płynności jazdy i płynności przyspieszenia. co do wzrostu mocy to nie mogę powiedzieć, że jakoś szczególnie widać róznicę, ale to może dlatego, że podczas, gdy samochód stał rozbabrany w garażu ja jeździłem n13 gti. po przesiadce z powrotem na 1,4 n14 moc i przyspieszenie wydaje się być wielką kupą, ale chyba jest troszke lepiej niż było. jestem naprawdę pod szczególnym wrażeniem jazdy na gazie. samochód z nowym kolektorem przestał szarpać, gasnąć i jest dużo bardziej elastyczny. na pewno było warto, chociaż roboty było sporo. teraz jeszcze muszę wywalić katy, przyspieszyć zapłon, zmajstrować jakieś CAI z dobrym stożkiem i wsadzić wałki z ds (już zamówione). mam nadzieję, że po wszystkich modach przekroczę granicę magicznych 100 koników
pozdrawiam
roshi