Nissanmaniaku! Prosimy o nieblokowanie reklam!    

Utrzymujemy nasze forum z małych reklam pojawiających się między postami.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam na naszym forum.


Dziękujemy!

[K11] Czujnik padału gazu

Moderator: mimier

Strzelec
nowy na forum
Posty: 5
Rejestracja: 2015-11-23, 10:20
Lokalizacja: Heidelberg

[K11] Czujnik padału gazu

Post autor: Strzelec » 2015-12-02, 17:14

Czołem!

Właśnie wróciłem małżonkową Micrą K11 1.4 z serwisu, gdzie robili ogólną diagnostykę ze szczególnym zwróceniem uwagi na niedobór mocy.

Zgodnie z moimi przypuszczeniami, uszkodzony jest przepływomierz. Ale drugą rzeczą wpływającą na brak osiągów jest podobno uszkodzony sensor pedału gazu. Te dwie rzeczy wyszły na komputerze. Nie wiem czy na język polski dobrze się tak tłumaczy, ale po niemiecku brzmi to identycznie.

Na forum nie było dosłownie takiego problemu. Ktoś w Almerze N15 z 95r, miał podobne objawy, ale nie wiem czy było to rozwiązane. Wszyscy mówili o lince gazu, lub o przepustnicy.

Nie wiem czy w Micrze K11 1.4 z 2002 będzie to też przepustnica? Czy coś z nią związane? Jak mam szukać tego elementu samemu? Mogę pójść na łatwiznę i zlecić im zamówienie, ale chciałbym zobaczyć ile to kosztuje "w internetach".

Awatar użytkownika
ulisses
fanatyk nissana
Posty: 555
Rejestracja: 2009-12-20, 10:02
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: ulisses » 2015-12-02, 17:26

Raczej czujnik położenia przepustnicy, bo K11 (nawet te najmłodsze) miały przepustnicę na linkę (http://nissan4u.com/parts/micra/el_k11e ... r_linkage/).
Obrazek

Strzelec
nowy na forum
Posty: 5
Rejestracja: 2015-11-23, 10:20
Lokalizacja: Heidelberg

Post autor: Strzelec » 2015-12-02, 17:37

Czyli jednak dobrze podejrzewałem. Czyli to jest to Boschowskie ustrojstwo poniżej przepływomierza. Cieszy mnie to, bo mogę to sam wymienić (o ile nie będę musiał jakoś kalibrować/adaptować przy pomocy czegoś, czego nie posiadam).

[ Dodano: 2016-02-02, 15:43 ]
Czołem.

Odgrzewam kotleta, gdyż ani ja ani dwa serwisy nie potrafią sobie poradzić z problemem.

Zaczęło się od tego, że auto (Micra K11 1.4 2002) nie chciało jechać szybciej niż 110, a wszelkie próby zwiększenia prędkości kończyły się wyciem jak w bombowcu i tak jakby ograniczeniem obrotów do 4000.

Pojechałem do serwisu, gdzie wypikali błąd czujnika położenia przepustnicy oraz błąd przepływomierza. Oba urządzenia zostały wymienione na nowe, oryginalne a nie jakieś najtańsze zamienniki. Auto zaczęło jechać normalnie, osiągając praktycznie katalogowe wartości i nie dostając przy tym zadyszki.

Początkowo było dobrze, ale po paru dniach przy większym obciążeniu silnika zaczął pojawiać się „check engine” w czasie jazdy. Włączanie-wyłączanie nie resetowało go. Dopiero np. zdjęcie klemy. I po paru dniach lub kilkudziesięciu kilometrach kontrolka ponownie się zapalała.

Do tego z widocznych objawów – obroty początkowo utrzymują się idealnie na 750, po paru chwilach spadają do 500.

Przy odpuszczaniu gazu słychać jakbym miał zamontowany stożek zamiast normalnej puszki z filtrem – słychać szum zasysanego powietrza.

Dodatkowo po przejechanych paru – parunastu kilometrach pojawia się na wolnych obrotach gwizd/pisk dochodzący z bliżej nieokreślonego miejsca. Ustaje przy wciśnięciu sprzęgła i w czasie jazdy. Przy wyłączaniu silnika słychać tak jakby zawór upustowy sapnął z gwizdem.

Dzisiaj wziąłem auto od żony i zauważyłem znów palący się „check engine”. Postanowiłem najpierw go skasować. Potem zrobiłem tak jak na forum było opisywane adaptację przepustnicy (viewtopic.php?t=13038). Krok po kroku. Po przejechaniu paru kilometrów, na wolnych obrotach silnik gasł. Obroty utrzymywały się jedynie gdy miałem wciśnięte sprzęgło, lub naturalnie gdy na luzie trzymałem je dogazowując. Zatrzymałem się na stacji, zrobiłem ponownie proces adaptacji przepustnicy i problem tymczasowo ustał (tymczasowo, bo jestem w pracy).

Tak jak wspomniałem, obroty początkowo utrzymują się idealnie na 750, by po chwili spaść do 500 i przy ciepłym silniku dodatkowo zacząć gwizdać. Na włączonej klimatyzacji oczywiście wzrastają i utrzymują się równo na ok 1000.

Ma ktoś jakiś pomysł co jeszcze mogę sprawdzić albo wymienić, żeby wszystko wróciło do normy? Czy da się jakoś te wszystkie objawy połączyć w jedną całość i znaleźć winną temu część?

Z rzeczy raczej nieistotnych i pewnie niepowiązanych – rok temu był wymieniany katalizator na nowy, wraz z całym układem wydechowym od tegoż do końca. Wraz z sondą. Wtedy też pojawił się „check” i zdiagnozowany został błąd katalizatora. Myśleliśmy że to przez to muli, ale wymiana pokazała, że jednak nie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Micra / New Micra”