Witam serdecznie wszystkich użytkowników Maximy, piszę do Was jako do znawców tematu, ponieważ ja mam pierwszy raz do czynienia z automatem. Przepraszam, jeżeli napisałem w niewłaściwym dziale, lub odgrzewam poruszany temat lecz nie znalazłem tutaj nikogo z podobnym przypadkiem. Otóż problem polega na tym iż auto od samego zakupu (około pół roku temu) nie sprawiało mi żadnych, nawet najmniejszych problemów aż do wczoraj. Przy próbie wbicia wstecznego i wyjechaniu z bramy nie wydarzyło się zupełnie nic
tzn auto ani nie ruszyło do tyłu, ani nic w skrzynii nie chrupnęło/puknęło itp itd. Przeglądając całe forum nie spotkałem się nigdzie z takim przypadkiem iż prawidłowo działający automat tzn. nie ślizgał się żaden bieg, wszystko chodziło płynnie, bez jakichkolwiek szarpnięć, jedynie jakieś ciche puknięcie było słyszalne podczas wbijania wyżej wymienionego wstecznego. Teraz mogę wachlować gajgą tył i przód i nic się nie zmienia, wydaję się jakby była cały czas na biegu P. Olej jest, nie zmienił się jego stan ani konsystencja, nie ma na bagnecie opiłków metalu. Dziwi mnie to ponieważ, po dodaniu gazu również nic nie słychać (puknięć, niepokojących dźwięków). Nie wiem gdzie szukać problemu? Być może padł jakiś czujnik?? Czy skrzynia umie wysypać się w pełnej konspiracji
? Bardzo dziękuję za jakąkolwiek chęć pomocy. Jestem z Poznania więc jeżeli jest tu jakikolwiek Maximowy "Miszcz" chętnie go odwiedzę.
może bolec się wysunął i dlatego jest problem.