![:)](./images/smilies/wesoly.gif)
![:)](./images/smilies/wesoly.gif)
Mam problem już od jakiegoś czasu, nie jest to nowa sprawa ale nie ukrywam..denerwuje. Otóż czasami przy próbie odpalania - maxi nie chce zaskoczyć. Słuchać takie tyk i tyle. Tak jakby był problem z immo - jednakże w USA go nie montowano:D
Czyściłam przekaźniki koło aku i po lewej stronie. Są tam o ile się nie mylę trzy, które po wyciągnieciu dawały takie same objawy - tyk i kropka - auto nie odpalało bo nawet rozrusznik nie zakręcił. Chwilę było ok, przyszła odwilż i znowu dupa.
Autko odpala za którymś razem - muszę ruszać wajchą od biegów (automat). Rozmawiałam kiedyś z Lombardo i mówił o czujniku położenia P (o ile dobrze pamiętam). Czy ktoś miał podobny problem? Czy wie gdzie ewentualnie jest ten czujnik?
Pozdrawiam!