Strona 1 z 1

[P/WP11.144] Silnik gaśnie na wolnych obrotach po odłączeniu

: 2016-01-17, 17:49
autor: MoIzI
Witam serdecznie. Mam następujący problem i chciałbym prosić o pomoc. Przyjechałem w góry na miesięczne szkolenie i żeby w tym czasie akumulator nie marzł, wyjąłem go i trzymałem w ciepłym miejscu, w między czasie naładowałem i tak sobie stał tydzień, ale po tygodniu stania, musiałem podjechać do pobliskiego sklepu wtedy po podłączeniu akumulatora zaczęły się problemy tzn silnik nie trzyma wolnych obrotów tylko obroty spadają i silnik gaśnie i tak na krótkiej trasie zdarzyło się kilkukrotnie na światłach itp, ale nie za każdym razem gasł, raz obroty spadały do niskich wartości, ale się podnosiły i trzymały, innym razem spadały i gasł. Jak wróciłem podczas parkowania zgasł mi już 3 razy pod rząd, musiałem trzymać na wyższych obrotach podczas parkowania. Czy może to mieć coś wspólnego z tym, że auto stało bez akumulatora czy to czysty przypadek? Wcześniej żadnych problemów z obrotami nie było, trzymały ładnie, nie falowały. Dodam, że chodzi o Primere 2001r. silnik 1.8. Z góry dziękuję za pomoc

: 2016-01-17, 19:28
autor: janusz
Trzeba zrobić adaptację wszystkiego :] Albo ścigasz kogoś, kto Ci w Lbn podepnie i zrobi to, albo jedziesz do ASO

: 2016-01-17, 20:16
autor: brylant13
Obrazek

: 2016-01-17, 20:54
autor: PrzeRuSco
Masz następna stronę tego czy kończy się na włączeniu silnika?

: 2016-01-17, 20:57
autor: brylant13
Tylko tyle znalazłem, może kolege naprowadzi i obejdzie się bez kosztów

: 2016-01-17, 22:37
autor: MoIzI
super koledzy, dzięki jutro będę kminił...ale w międzyczasie w ang manualu znalazlem następującą instrukcję:
1. Turn ignition switch “ON” and wait at least 1 second.
2. Turn ignition switch “OFF” and wait at least 9 seconds.
3. Start the engine and warm it up to normal operating temperature.
4. Check that all items listed under the topic “PRE-CONDITIONING”
(previously mentioned) are in good order.
5. Turn ignition switch “OFF” and wait at least 9 seconds.
6. Start the engine and let it to idle for at least 28 seconds.
7. Disconnect throttle position sensor harness connector (brown),
then re-connect it within 5 seconds.
8. Wait 20 seconds.
9. Make sure that idle speed is within specifications. If not, the
result will be incomplete. In this case, find the cause of the
problem by referring to the NOTE below.
10. Rev up the engine two or three times. Make sure that idle
speed and ignition timing are within specifications.

Różni się trochę od tego screena w języku PL...i tu pytanie, ktoś próbował którąś z tych metod i ma jakieś doświadczenia czy spróbować metodą prób i błędów raz jedną raz drugą?

: 2016-01-18, 20:37
autor: cloud_9
Widzę, że mały ruch to odpowiem. Drugie to masz z FSM - u mnie zadziałało, ale nie za każdym razem:) czasem nie chce zaskoczyć. Co prawda ja robiłem na 2.0 ale też polift. Te warunki do ustawiania to koła prosto, wyłączone wszystkie odbiorniki prądu, czyli nawiew nawet, radio, światła, no i silnik rozgrzany, więc początek możesz omijać, jak juz jest ciepły. Ogólnie to po odpięciu wtyczki TPS powinny obroty zacząć skakać, spróbuj "trafić" w okolice 700-750 RPM z podpięciem, u mnie tak to wyglądało, że sie obroty stabilizowały w punkt w którym podpiąłem, a skakało 600 - 2000 RPM. Końcówka instrukcji to tylko sprawdzenie, odpalić parę razy i juz ma być. Ogólnie - cieprliwości, mi parę razy sekwencja nie chciała zaskoczyć, a później juz działała idealnie. Możesz też odpuścić jak juz trafisz w 1000 RPM lub niżej, a później poprawisz kiedyś.

PS. Polecam tez opcje szukaj, na forum jest instrukcja adaptacji i dokładne wyjaśnienie, linki do FSM też o ile pamiętam, wszystko jest, możliwe że to jest powód małe ilości odpowiedzi w temacie.
viewtopic.php?t=1987&postdays=0&postord ... a&start=30 (post MichałB86)

: 2016-01-19, 10:12
autor: lgruca
Ja u siebie postąpiłem wg tej instrukcji 3-krotnie i po odpięciu TPS'a obroty mi podskoczyły na 1500 RPM i nie chciały zejść niżej. Gdy już wpiąłem TPS to ustabilizowały się na poziomie 900-950 RPM i niżej zejść nie chcą.

: 2016-01-25, 20:01
autor: MoIzI
niestety nic nie pomogło...obroty jeśli się ustabilizują to ładnie trzymają w granicach 750, tak samo jak włączy się oporniki prądu obroty podskakują i po chwili ładnie się stabilizują...Na zimnym silniku obroty są ponad 1000 potem powoli spadają i wszystko jest jak powinno. Problem polega na tym, że np jak odpala się silnik na ciepło to obroty po odpaleniu na chwile skaczą jak to zwyczajnie bywa, ale jak opadają to nie stabilizują się w granicach 700 tylko lecą w dół i silnik gaśnie...ale nie zawsze tak się dzieje...czasem obroty spadną poniżej 500 silnik chwilę się zamuli, ale odbiją i wrócą do normy...tak samo jak z dojazdami do skrzyżowania raz zgaśnie, raz przymuli, ale odbije. Jak na luzie się gazuje i puszcza gaz to przeważnie obroty spadają bardzo nisko, ale w ostatniej chwili skaczą do góry i się stabilizują...może ma ktoś jeszcze jakiś pomysł? Czy zostaje wizyta w ASO i komputer....

: 2016-01-25, 20:16
autor: janusz
MoIzI, zainteresuj się czujnikiem położenia wału.

: 2016-01-25, 20:27
autor: MoIzI
ale przed odpięciem akumulatora wszystko z obrotami było wporzo, nigdy żadnych problemów i nagle po odłączeniu akumulatora problemy z czujnikiem położenia wału?

: 2016-01-25, 20:38
autor: ulisses
Na 90% przepływomierz, przed odłączeniem akumulatora ECU samochodu miało dostosowane korekty do starego przepływomierza. Po tak długim odłączeniu akumulatora korekty się wyzerowały i pojawiły się takie objawy jak piszesz. Raczej nie da rady tego zaadoptować (a jazda przy tym co piszesz nie jest możliwa), zostaję podmiana przepływomierza na nowy.

: 2016-01-25, 21:09
autor: MoIzI
a nie da się na nowo dostosować wszystkiego? Przecież przed odłączeniem żadnych problemów nie miałem(z obrotami, odpalaniem, mocą-nic, wszystko było okej), więc dlaczego miałby być uszkodzony przepływomierz?

: 2016-01-25, 21:18
autor: brylant13
A po wymianie przepływomierza na nowy nie trzeba robić procedury adaptacji? Samo się naprawi?

Bo to dziwne że części uszkodziły się mechanicznie po odłączeniu aku.

: 2016-01-26, 06:40
autor: ulisses
Części się nie uszkodziły mechanicznie, tylko taka cześć jak przepływomierz (szczególnie Boscha) wraz użytkowaniem traci oryginalne parametry. ECU auta dostosowuje się do tych parametrów (wprowadza korekty najpierw krótkie, z których tworzą się korekty długie). MoIzI, odłączając akumulator na tak długi czas zresetował te korekty i teraz jazda nie jest możliwa jak również nie jest możliwe zaadaptowanie starego przepływomierza gdyż silnik wariuje. Adaptacja do aktualnych wartości starego przepływomierza była powolna i mogła trwać długi okres czasu, na 99% nie da się tego przeprowadzić komputerem a również poprzez jazdę nie da rady tego zrobić (z racji gaśnięcia i innych dziwnych przypadłości).

: 2016-01-26, 07:19
autor: brylant13
Teraz to jest wyjaśnione w 200 %, dzięki

: 2016-01-26, 09:48
autor: MoIzI
Panowie trochę nie chcę mi się wierzyć, że odłączenie akumulatora powoduje konieczność wymiany przepływki...przecież to było by chore...często zdarza się, że auta stoją nie używane przez wiele tygodni, akumulator pada i co za każdym razem byśmy musieli coś wymieniać? ;/

: 2016-01-26, 10:38
autor: ulisses
MoIzI, rób jak chcesz, ja wiem to z doświadczenia. Prawdopodobnie twoja przepływka była na granicy normy i taka sytuacja tylko przybliżyła jej koniec. Zresztą za dużo tu gdybania, podłącz interfejs (najtańszy elm wystarczy) i sprawdź podstawowe parametry: przepływka, sonda lamba (+korekty), czujnik położenia przepustnicy itp.

: 2016-01-27, 01:35
autor: MoIzI
Na necie widzę mnóstwo sprzętów elm nawet na bluetooth za 20-30zł...czy taka paździerz pokaże wartości napięcia na przepływce, sondzie itp? Jakby miało to działać to warto od tego zacząć i porównać wartości z katalogowymi. Czy może lepiej wziąć zwykły miernik i samemu zmierzyć? Na chwilę obecną nawet nie mam dostępu do miernika, a chciałbym zacząć od najprostszych rzeczy bo z tego co widzę przepływomierz, który mam (Bosch 0280218094) stoi ponad 600zł...

: 2016-01-27, 06:38
autor: brylant13
Te za 20-30 zł są chyba przez ODB II a ten interfejs nie jest obsługiwany w P11, takie info na forum dostałem

: 2016-01-27, 06:59
autor: ulisses
brylant13, mieszasz. MoIzI, ma P11.144 i tam bez problemu działa ELM, w P11 sprzed liftu działa tylko consult.
MoIzI, nie chodzi o napięcia z przepływomierza (one mogą być niedokładne w tym przypadku). Chodzi o ustalenie przepływu w g/s. Tutaj masz wartości porównawcze: http://forum.nissanklub.pl/index.php/to ... sch/page-7

: 2016-01-27, 20:14
autor: MoIzI
Zamówię i zobaczę co pokaże...w domu będę dopiero za tydzień i najgorsze, że mam do przejechania 380km, ale mam nadzieję, że jakoś dojadę bo w jeździe nie zauważyłem jakiś problemów tylko te spadające obroty po wrzuceniu na luz...na przepływce jest jeszcze logo nissana, więc może jeszcze nigdy nie była zmieniana, a przebieg 130tys (autentyk) to może i rzeczywiście padła...jak parametry będą do bani to może przed zakupem nowej (chore ceny) spróbuję ją przeczyścić tymi spreyami...

: 2016-01-28, 08:54
autor: smeru
@Moizi, a gdzie teraz jesteś, bo może w tej okolicy znajdzie się jakiś klubowicz co ma interfejs.

: 2016-01-28, 11:13
autor: MoIzI
Muszyna przy granicy ze Słowacją...od paru dni nie jeździłem, dziś pobujam się po okolicy zobaczę czy da się jeździć

[ Dodano: 2016-02-08, 23:13 ]
Ogólnie z jazdą nie ma problemów...przejechałem jakieś 600km od momentu kiedy zaczęły się te problemy i podczas jazdy wszystko jest okej, płynnie przyśpiesza, nie szarpie, braku mocy raczej nie zauważyłem...tylko na jałowym jakby trochę nierówno chodzi, obroty niby trzyma, ale słychać jakby silnik się trochę męczył...no i te spadające obroty podczas wrzucania na luz...dziś chwilę pobawiłem się z obd, ale mam problemy z połączeniem i po jakimś czasie zrywa, muszę się pobawić dłużej z tym...ale lista błędów była pusta, niby nie ma żadnych, a wartości na przepływomierzu na jałowym wachały się w granicach 2g/s ,a przy 2500rpm ok 7-8 g/s , ale to muszę dokładniej sprawdzić jak uporam się z problemem łączności, albo wypróbuje na innych programach...jutro spróbuję na telefonie z tym torque

[ Dodano: 2016-02-11, 14:32 ]
Zdecydowałem się na wizytę w aso, koszt 150zł (czyszczenie przepustnicy + ustawienie pod komputerem) i jak na razie problem znikł, wszystko wróciło do normy :)