Strona 1 z 1

Reanimacja starego rozrusznika - wersja łatwa i budżetowa

: 2016-03-29, 08:52
autor: damianos
Od dłuższego czasu miałem problem z rozrusznikiem, ledwo kręcił. Miałem drugi na podmianę, okazało się, że niesprawny. Chciałem zregenerować swój zgodnie ze sztuką, niestety, zapieczone śruby i wkręty nie pozwoliły dostać się do środka.
Przedstawiam więc metodę, jaką zastosowałem na zreanimowanie swojego rozrusznika. Opis jest dla GA14DS z sunny'ego, ale pasuje do innych aut.
Zaznaczam, moje auto to projekt mocno budżetowy, więc nie miałem żadnych obaw i sposób działa, natomiast w lepszym aucie wolałbym zregenerować rozrusznik.

1. odepnij akumulator (do rozrusznika idzie plus i minus, łatwo mogą się zetknąć przy rozkręcaniu)
2. wyjmij rozrusznik - dwie śruby 14; przy jednej jest masa; do odkręcenia jest też przewód zasilania (+)
3. nawal do środka mnóstwo środka penetrującego typu WD40; można zacząć od strony koła zębatego i ustawić w pionie, potem odwrotnie - przez otwory którymi wyleciała czarna maź wlać penetrator i odwrócić w przeciwnym kierunku. Krok powtarzać, aż przestanie lecieć czarny smar.
4. zalej czymś, co się nie wypłucze tak łatwo; ja zastosowałem środek do smarowania łańcuchów motocyklowych w sprayu
5. przesmaruj zębatkę smarem do przekładni, np silikonowym
6. załóż rozrusznik i przewody
7. podepnij akumulator

U mnie kręci pięknie. Polecam sposób jako tymczasową naprawę lub do projektu budżetowego. Z pewnością jest lepszy niż walenie w rozrusznik kijkiem przed każdym startem.

: 2016-03-29, 17:25
autor: mały v8
Ale porada :hah: . Już lepiej byś się takim druciarstwem nie chwalił .Wyjąc rozrusznik, i nie zajrzeć do środka żeby zmienić za grosze tulejki, szczotki to lepiej go wcale nie wyjmować.

: 2016-03-30, 06:55
autor: damianos
No nie wiem, czy lepiej zostawić zatarty. Wyjęcie w GA.. jest proste, więc jak ktoś chce pojeździć tymczasowo, to może to zrobić praktycznie za darmo. W tym czasie wolę sobie pogrzebać coś innego przy aucie.
Zresztą mam na oku swapa z rozrusznikiem, więc nie zawsze jest konieczność rozbierać.
Pochwalę się jak padnie, póki co po trzech tygodniach wszystko gra.

: 2016-03-30, 10:08
autor: mały v8
W rozruszniku znajdują się łożyska ślizgowe zwane tulejkami. Ich wyrobienie powoduje luz, co za tym idzie ocieranie wirnika o stojan, i przez to ciężką prace. Ty lejąc jakieś penetratory ,oleje i inne smary, łagodzisz to tarcie, którego w żadnym wypadku nie powinno tam być. Co w efekcie prowadzi do całkowitego uszkodzenia rozrusznika. Do tego nalanie chemii czyszczącej i innych penetratorów może uszkodzić powłokę ochronną na uzwojeniu, i w efekcie spalenie rozrusznika. Dodam tylko ze koszt tulejek to kilkanaście/kilkadziesiąt pln, a wymiana jest intuicyjna dla kogoś z minimalnymi zdolnościami do "mechanikowania". Więc takie rady "naprawy" są nie na miejscu, bo zawsze może trafić się ktoś głupszy od Ciebie , pójdzie tym tropem, i później będzie musiał wymienić cały rozrusznik.

: 2016-03-30, 10:10
autor: damianos
Ok dzięki za wyprostowanie, można wywalić temat.