Witam.
Panowie, mam taki problem z kierunkowskazami, że nie działają, przy czym światła awaryjne już tak. Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki i są OK. Problem wskazuje więc na przerywnik, ale z tego co słyszałem, to do kierunkowskazów jest ten sam co do świateł awaryjnych, więc jak to możliwe że one działają, a kierunkowskazy nie ?
Problem dotyczy Almery N15 '98 2.0 Diesel.
Jeśli to faktycznie przekaźnik tak jak myślę, byłbym bardzo wdzięczny za wskazanie który to dokładnie przekaźnik (pod bezpiecznikami są 4 niebieskie kostki przekaźnikowe ).
Pozdro.
[N15] Problem z przerywaczem kierunkowskazów
Moderator: sergiej
sergiej - dzięki za odpowiedź.
Też o tym myślałem, ale wydaje się to mało prawdopodobne. Wszystko zaczęło się od tego, że urwał się plastik spod lewego nadkola. Po tym, zaczął nawalać lewy kierunkowskaz, tj kontrolka na desce wskazywała awarię (szybko migała a kierunku brak), a jak uderzyłem w lampę, to działało. Po czasie, spaliła się żarówka od tego kierunku no a potem zdechły w ogóle kierunki. Jak wymieniłem żarówkę, to ofc awaryjne działały. Myślałem, że z powodu braku osłony nadkola, dostał się tam jakiś syf (sól i piasek z wodą z ulic) i przeżarło kable lub coś w tym stylu. Nie mam jak sprawdzić czy to przełącznik przy kierownicy, bo nie mam drugiego -.-
Jakieś pomysły ?
Też o tym myślałem, ale wydaje się to mało prawdopodobne. Wszystko zaczęło się od tego, że urwał się plastik spod lewego nadkola. Po tym, zaczął nawalać lewy kierunkowskaz, tj kontrolka na desce wskazywała awarię (szybko migała a kierunku brak), a jak uderzyłem w lampę, to działało. Po czasie, spaliła się żarówka od tego kierunku no a potem zdechły w ogóle kierunki. Jak wymieniłem żarówkę, to ofc awaryjne działały. Myślałem, że z powodu braku osłony nadkola, dostał się tam jakiś syf (sól i piasek z wodą z ulic) i przeżarło kable lub coś w tym stylu. Nie mam jak sprawdzić czy to przełącznik przy kierownicy, bo nie mam drugiego -.-
Jakieś pomysły ?