Nissanmaniaku! Prosimy o nieblokowanie reklam!    

Utrzymujemy nasze forum z małych reklam pojawiających się między postami.

Prosimy o wyłączenie blokowania reklam na naszym forum.


Dziękujemy!

Styrana Almera N15 - remont - czy warto?

TenPatryk
nowy na forum
Posty: 4
Rejestracja: 2016-05-17, 17:47
Lokalizacja: Wołomin

Styrana Almera N15 - remont - czy warto?

Post autor: TenPatryk » 2016-05-17, 18:16

Witam drogich forumowiczów, jestem nowy, więc witam serdecznie wszystkich. Mam otóż aktualnie na utrzymaniu Almerke N15 z 97 roku, silniczek 1.4 kolor wiśniowy w Kombi.

Przybliżę Wam cały stan samochodu, ponieważ przez głowę mi przeszło, coby zrobić mu kompletny, generalny remont (łącznie z całą blacharką i mechaniką), żebyście mi powiedzieli, czy się opłaca w to ładować, bo sam właściciel i 90% rodziny mówi mi "weź to na żyletki oddaj" ale ja mam kurde sentyment do tego samochodu bo pamiętam go jak jeszcze byłem niedużym berbeciem.

Więc tak, samochód jest po członku rodziny, który w ogóle go nie szczędził (syf wewnątrz po nim sprzątałem chyba 8 godzin łącznie z odkurzaniem i wynoszeniem wszystkich śmieci + czyszczenie tapicerki). Niestety, przez to całe zaniedbanie jest w opłakanym stanie - korozja wszechobecna - podłoga i progi robione niby rok temu kompleksowo i wzmacniana konstrukcja bo był taki moment, że się łamał na pół, ale z tego co widzę to kiepsko zabezpieczone bo już rudzielec na "nowych" progach wyskakuje (nie wiem jak z podwoziem ale pewnie jest tragedia), drzwi pasażera wyżarte że można pięść włożyć i z kierowcy robi się to samo już powoli). Wilgoć wewnątrz (przy sprzątaniu pod wycieraczkami, które swoją drogą nie były chyba ruszane kilka lat była WODA i masa błota, które długo i z wielkim trudem skrobałem) ale tutaj znalazłem winowajcę - uszczelka przedniej szyby nie trzyma bo jest... zerwana albo za krótka (no w każdym bądź razie na odcinku kilku centymetrów jej w ogóle nie ma) i woda po deszczu czy myjni wdziera się przez słupek i ciurkiem leci na wycieraczkę po stronie pasażera, wybite zawieszenie przez naszą kochaną, dolistą drogę to już inna sprawa. Ale tak IMO najważniejszym problemem jaki widzę w tym aucie jest silnik - ma porządnie nastukane a co za tym idzie - nie wiem jak jest z rozrządem, czy był wymieniany, czy poprawiany, czy cokolwiek. Cały blok silnika jest zapaćkany olejem i nie wiem, czy to brud po jakiś naprawach o których nie wiem, czy faktycznie silnik się poci (dodam, że chla płyn chłodniczy więc obawiam się najgorszego, czyli pękniętej głowicy). Dodatkowo - ale to chyba wina instalacji LPG która chyba nigdy po opuszczeniu gazownika już go nie widziała - nierówne obroty, na niskich to już tak szarpie że lubi zgasnąć nawet na luzie, dziwny "diesel-alike" klekot jak się rozgrzeje, nie znam się aż tak, żeby to stwierdzić ale ktoś mi podpowiadał, że to może być panewka - jeśli się mylił to poprawcie, mogę ew. przesłać filmik jak to gra. Ponadto, jak jest CIEPŁY to kręci dobre kilka sekund (na zimnym pali na dotyk) - tu też nie wiem co może być przyczyną. Z grubsza tyle - pomijam już pierdoły typu ledwo działający ręczny czy problemy z elektryką (przy zmianie biegów przygasają wszystkie światła lekko i jeśli jest włączona dmuchawa - słabnie, po puszczeniu sprzęgła wraca wszystko do normy. Kompletnie nie wiem czego jeszcze się spodziewać bo nie mam chwilowo warunków na rozebranie go do zera - mało tego, nie wiem czy się opłaca. Dodatkowo mało nim jeżdżę bo brak przeglądu (nie wiem czy to wytłumaczenie właściciela żeby mi go zniechęcić czy prawda - ponoć nie PRZESZEDŁBY) i jedyne co to po drogach wewnętrznych lub jeśli trzeba na zakupy z podwojoną czujnością całe 10km w obie strony.

Jeśli mi się jutro uda to powrzucam fotki ze stanu zew. jeśli potrzeba.

Jeśli zadaję głupie pytania - przepraszam, ale jestem młodym kierowcą i mam jedynie wiedzę mocno teoretyczną. Dlatego chciałem się poradzić fachowców - bo za takich Was uważam :) Jeśli chodzi o remont - ojciec mieszka 400km ode mnie i w nagłym wypadku i mocnym przypływie gotówki to wziąłbym Gruzka na lawetę i tam go plądrował bo Ojciec się na tym zna.

Tak jak mówiłem - sentyment. I wiem - koszta nie powinny grać roli ale jeśli remont wyniesie mnie 6 takich samochodów to ja dziękuję.

I tak, nie robię go pod oryginał, mam Stance'ową wizję tej furki bo mało widziałem Almer w takim stylu, ale jeśli sam remont będzie za drogi to myślę, że już lepiej bedzie kupić taki model za mniejsze pieniądze w nieco lepszym stanie.

Pozdrawiam serdecznie i miejcie dla mnie litość :)

Awatar użytkownika
bombel
Administrator
Posty: 13188
Rejestracja: 2009-12-07, 12:43
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: bombel » 2016-05-17, 19:02

TenPatryk, po pierwsze nie ma wersji kombi :D

Po drugie wrzuć trochę zdjęć, a my papatacz na nie powiemy Ci co szukać. Rozrząd jest na dwóch łańcuchach, a wymienia się napinacz i chyba krótki łańcuch. Jak kreci długo na ciepłym to znaczy ze pompa paliwa do wymiany.

Obawiam się, że remont wszystkiego przewyższy wartość auta.

Awatar użytkownika
majchrzok
fanatyk nissana
Posty: 2063
Rejestracja: 2010-01-18, 19:37
Lokalizacja: Wągrowiec

Post autor: majchrzok » 2016-05-17, 19:19

niestety ale prawda jest taka, że patrząc na wartość rynkową starych aut, tymbardziej nissana, a jeszcze bardziej almery- napewno się nie opłaci. niestety.

jak jest tak źle, możesz w to miejsce szukać względnie lepszej budy i ze 2 zbudować jeden.
plus takiej zabawy jest taki, że o ile ogarniesz to auto do stanu używalności, to będziesz mial baaardzo bezawaryjne wozidło, które bez problemu pojeździ a pojeździ. teraz już takich aut nie ma, prostych i trwałych mechanicznie.
osobiście sam stoje przed podobnym wyborem, czy jeździć za przysłwowiowe kredki almerą w gazie która wymaga inwestycji w blachy, czy pogodnić to w cholere i kupić coś świeższego.

pokazuj w jakim jest stanie, bo to najważniejsza kwestia czy jest co ratować.

TenPatryk
nowy na forum
Posty: 4
Rejestracja: 2016-05-17, 17:47
Lokalizacja: Wołomin

Post autor: TenPatryk » 2016-05-17, 19:31

bombel pisze:TenPatryk, po pierwsze nie ma wersji kombi :D

Po drugie wrzuć trochę zdjęć, a my papatacz na nie powiemy Ci co szukać. Rozrząd jest na dwóch łańcuchach, a wymienia się napinacz i chyba krótki łańcuch. Jak kreci długo na ciepłym to znaczy ze pompa paliwa do wymiany.

Obawiam się, że remont wszystkiego przewyższy wartość auta.
To ja nie wiem jak to nazwać :D Długie to to jest, wielkości kombi IMO ale ja się tam nie znam :D I ten, to, że przewyższy wartość auta to ja wiem, pytanie tylko ile razy :D Jutro pocykam i wrzucę mniej więcej kilka fotek budy z wierzchu i jak się doczłapie pod spód to może i podłogi :)
majchrzok pisze:niestety ale prawda jest taka, że patrząc na wartość rynkową starych aut, tymbardziej nissana, a jeszcze bardziej almery- napewno się nie opłaci. niestety.

jak jest tak źle, możesz w to miejsce szukać względnie lepszej budy i ze 2 zbudować jeden.
plus takiej zabawy jest taki, że o ile ogarniesz to auto do stanu używalności, to będziesz mial baaardzo bezawaryjne wozidło, które bez problemu pojeździ a pojeździ. teraz już takich aut nie ma, prostych i trwałych mechanicznie.
osobiście sam stoje przed podobnym wyborem, czy jeździć za przysłwowiowe kredki almerą w gazie która wymaga inwestycji w blachy, czy pogodnić to w cholere i kupić coś świeższego.

pokazuj w jakim jest stanie, bo to najważniejsza kwestia czy jest co ratować.
To, że toto bez awaryjne to się potwierdziło po tych X latach olewczego użytkowania go przez wujasa - typowy wół roboczy. +- przewiozło się przez niego sporo materiałów na budowę jego obecnego domu o remontach u nas nie wspomnę. A, no i przez ok 6 miesięcy w roku (czasami dłużej) samochód stał w Szwecji - z racji tego, że on tam wyjeżdża raz na jakiś czas żeby sobie zarobić. No i tam też przeżył takie śniegi, że to cud, że jeszcze jeździ.

Tak jak mówiłem - jutro będą fotki :)

@edit: chaotycznie wszystko piszę, ale ja zarobiony strasznie jestem i głowy nie mam. Jeszcze jeden problem z silnikiem - na wstecznym piszczy coś w silniku, tak jakby któreś koło od rozrządu było luźne albo sam rozrząd już ledwo żywy. Taka sama sytuacja była jakiś czas temu jak jechał do przodu ale był u jakiego "mechanyka" i z tego co widzę i słyszę już tego problemu nie ma (często się to zdarzało przy redukcji np z 4 na 3 albo na zimnym silniku).

[ Dodano: 2016-05-18, 19:53 ]
Ok, załączam film, gdzie z grubsza jest wszystko opisane oraz pokazany jest stan samochodu (na końcu są zdjęcia).

[youtube]https://youtube.com/watch?v=OUnT21gMn28[/youtube]

vixo
fanatyk nissana
Posty: 5683
Rejestracja: 2010-11-16, 21:13
Lokalizacja: EOP

Post autor: vixo » 2016-05-20, 21:33

Nie opłaca się dokładać
W10 2.0SLX-sold
P10 2.0eGT-crash
P10 2.0eGT-race
P10 1.6SRI-sold
P10 2.0eGT-sold
P10 2.0LX-daily
P10 1.6 SRI-crash
N14 GTI-sold
G20-daily
W10 2.0-race
200sx s13-reborn
P10 eGT-daily

Awatar użytkownika
janusz
fanatyk nissana
Posty: 8402
Rejestracja: 2009-12-10, 17:44
Lokalizacja: .....

Post autor: janusz » 2016-05-20, 21:44

Silnik i mechanika jest do ogarnięcia - okolice 1-2 dni, gorzej z budą....
赤い 霊 czyli 日産プリメーラP11GT -> viewtopic.php?t=12560

pije by paść ...
... padam by wstać ...
... wstaje by pić ...
... pije by żyć

_

TenPatryk
nowy na forum
Posty: 4
Rejestracja: 2016-05-17, 17:47
Lokalizacja: Wołomin

Post autor: TenPatryk » 2016-05-20, 23:04

Kurcze, silnik do ogarnięcia? Myślę, że na 1 samochód Almerka jest idealna. W sumie to się trochę przyzwyczaiłem i jakby faktycznie była już w tak mega opłakanym stanie to zainwestowałbym w drugi egzemplarz (ale już tym razem 3 drzwiowy) a z tego poprzekładał co nieco części które się jeszcze nadają "przeszczep".

Bo wychodzi na to, że nie ma sensu jej lawetować 400km na "warsztat"?

Awatar użytkownika
DubSon
fanatyk nissana
Posty: 2938
Rejestracja: 2011-07-14, 13:23
Lokalizacja: WLKP / St. Tuchorza

Post autor: DubSon » 2016-05-21, 09:43

Prawdę mówiąc, to tylko Almera 1.4, nic nadzwyczajnego, myślę, że nie warto się bawić w remonty.

d3mox
doświadczony forumowicz
Posty: 235
Rejestracja: 2014-08-10, 12:02
Lokalizacja: Milanówek

Post autor: d3mox » 2016-05-21, 10:38

Jeszcze żeby to było GTI to wiadomo, że fajnie by było odratować. 1.4 nie ma sensu ;)

TenPatryk
nowy na forum
Posty: 4
Rejestracja: 2016-05-17, 17:47
Lokalizacja: Wołomin

Post autor: TenPatryk » 2016-05-21, 12:22

Okej, dzięki Wam wszystkim za pomoc. Będę szukał pewnie Almerki 3-drzwiowej ale już z mocniejszym silnikiem. Tego zostawię na ewentualne graty :)

Awatar użytkownika
falbinho
fanatyk nissana
Posty: 392
Rejestracja: 2009-12-09, 23:56
Lokalizacja: Marki/Wyszków

Post autor: falbinho » 2016-05-22, 13:42

Nie warto ;) GTI sie znajdzie jak i 100nx GTI ciekawy w zakopanym stoi na handel
Sunny 1.6 16V - był
Uno 1.0 gaz - był
Vento 1.9 TD - był
Primera 2.0 TD - była
Almera GTI - JEST ":D

viewtopic.php?t=18922&postdays=0&postor ... &start=120

husky889
nowy na forum
Posty: 5
Rejestracja: 2016-05-13, 23:50
Lokalizacja: London

Post autor: husky889 » 2016-05-27, 00:01

ja mam i nadal inwestuje doceniam porady fachowcow ale niestety to moj pierwszy legalny samochodzik male oplaty i spalanie z 1.4 benzynka robie kupuje wymieniam co tylko moge rok juz za mna zobacze ile jeszcze :->
polecam Alke strasznie goraco ma POTENCJAL

ODPOWIEDZ

Wróć do „Naprawy blacharsko-lakiernicze”