[N16] Stuki przy ruszaniu
: 2017-10-18, 11:49
Panie i Panowie,
piszę temat bo już skończyły mi się pomysły. Auto przy ruszaniu, hamowaniu oraz na wybojach stuka z prawej strony (przód, wydawać by się mogło, że okolice nóg pasażera, deski rozdzielczej). Jest to już na tyle irytujące, mimo, że zarówno mechanik jak i diagnosta nie wiedział nic co może powodować stuki.
co do tej pory zadziało się w temacie:
- pełna diagnostyka na SKP (porządnie nie na odwal), wszystkie szarpaki, testy wzorowo
- diagności we dwóch szukali przyczyny (jeden pod autem, drugi ruszał i hamował), później we dwóch jeździli autem, sprawdzili organoleptycznie zawieszenie - zero zastrzeżeń
- wrzuciłem ostatnio nowe tarcze+klocki, był pomysł luźnych klocków - to nie to, mają blaszki, siedzą sztywno
- była wywalona jedna poducha pod silnikiem - wymieniona. Nie wpłyneło to na stuki (może nawet słychać je teraz bardziej).
Auto było do tym kątem sprawdzone przez zaufanego mechanika, wg. niego wszystko sztywne, wahacze, końcówki na bieżąco robione, poza tym raczej by wyszło na diagnostyce. Jak on nie dał rady pojechałem na SKP.
Almera prowadzi się ok, nie zauważyłem, żeby ją ściągała, żeby pływała czy cokolwiek innego. Moimi pomysłami jest jeszcze łożysko (co prawda nie ma luzu ale kto wie) lub przegub. Czy jest jakaś opcja sprawdzić bez wymieniania połowy samochodu?
Ewentualnie coś się mogło poluzować i obijać przy ruszaniu "w bebeach" deski rozdzielczej? Jak mnie pamięć nie myli to to pukanie pojawiło się niedługo po wymianie szyby czołowej.. może to jakiś trop?
sorry za długi wywód ale witki mi opadły, a autem jeździ się z niepokojem od tych stuków
z góry dzięki za jakiekolwiek wskazówki!
piszę temat bo już skończyły mi się pomysły. Auto przy ruszaniu, hamowaniu oraz na wybojach stuka z prawej strony (przód, wydawać by się mogło, że okolice nóg pasażera, deski rozdzielczej). Jest to już na tyle irytujące, mimo, że zarówno mechanik jak i diagnosta nie wiedział nic co może powodować stuki.
co do tej pory zadziało się w temacie:
- pełna diagnostyka na SKP (porządnie nie na odwal), wszystkie szarpaki, testy wzorowo
- diagności we dwóch szukali przyczyny (jeden pod autem, drugi ruszał i hamował), później we dwóch jeździli autem, sprawdzili organoleptycznie zawieszenie - zero zastrzeżeń
- wrzuciłem ostatnio nowe tarcze+klocki, był pomysł luźnych klocków - to nie to, mają blaszki, siedzą sztywno
- była wywalona jedna poducha pod silnikiem - wymieniona. Nie wpłyneło to na stuki (może nawet słychać je teraz bardziej).
Auto było do tym kątem sprawdzone przez zaufanego mechanika, wg. niego wszystko sztywne, wahacze, końcówki na bieżąco robione, poza tym raczej by wyszło na diagnostyce. Jak on nie dał rady pojechałem na SKP.
Almera prowadzi się ok, nie zauważyłem, żeby ją ściągała, żeby pływała czy cokolwiek innego. Moimi pomysłami jest jeszcze łożysko (co prawda nie ma luzu ale kto wie) lub przegub. Czy jest jakaś opcja sprawdzić bez wymieniania połowy samochodu?
Ewentualnie coś się mogło poluzować i obijać przy ruszaniu "w bebeach" deski rozdzielczej? Jak mnie pamięć nie myli to to pukanie pojawiło się niedługo po wymianie szyby czołowej.. może to jakiś trop?
sorry za długi wywód ale witki mi opadły, a autem jeździ się z niepokojem od tych stuków
z góry dzięki za jakiekolwiek wskazówki!