[ Micra] [K11] najbardziej zardzewiałe auto świata- SuperS E
: 2017-03-24, 23:46
Witam wszystkich
Jak już sie zarejesterowałem to coś naskrobie.
Ściągnęło mnie do was pare spraw, m.in Micra MacGyvera, znajomy od modeli i fajnego Pulsara- Negra
oraz ciekawe wydarzenie z "konkurencyjnego" forum. Spytawszy sie czy do superSki pasują linki ręcznego z innego auta niechcący wetknałem kij w mrowisko dostałem dobrą rade aby nie kombinować, tylko kupić do zardzewiałego na wylot złoma linki za 300zł
delikatnie powiedziawszy
(dorwałem niedawno za 70 ,ale nie muszą wiedzieć )
Tak więc jak już jestem, oto krótka historia.
Posiadam ja wspaniałe auto jakim jest Impreza GF8 zwana również klasykiem. Dzielnie opiera sie mojemu zaniedbywaniu jej i jestem na prawde dumny ze to znosi (z zasady nie chwale żadnych przedmiotów mechanicznych, bo wierze w "złośliwość rzeczy martwych")
Pojawił sie plan aby kupić drugiego złoma za grosze na czas renowacji Imprezy ,na dojazdy do pracy gdy pada i odbierania mojej lubej z roboty. Impreza sie wtedy męczy i żłopie jak smok...
Czemu Mikra? hmm po pierwsze bardzo lubie japończyki. Teraz gdy w końcu pracuje przy autach to widze jeszcze dobitniej, że są to dużo lepiej przemyślane auta. Moze inaczej- nie są tak wredne, jak np. zamek w klapie Ford fokus? Silnik kipnięty o 60' (merc Aklass) itp itd
Ale chyba najbardziej mi świta- gdy grając jako młokos w GT2 Na pleju bardzo lubiłem kosić mocniejsze auta pomodzonym TommyKairom M13
dobra dość tego ,jak zwykle historia życia. Uparłem sie na SuperS i jej atrybuty w stosunku do 1.0 (które znacie więc nie wymieniam)
A najbardziej chyba poleciałem na zderzaki
Dochodzimy do sedna- dobrze wiedziałem co kupuje i zrobiłem to z pełną premedytacją. Auto miało być w razie czego do sprzedania na złom bez żalu (co już zawaliłem o czym dowiecie sie kolejnych odcinkach)
Generalnie cała ta historia toczy sie pod szyldem "nigdy w zyciu nie zrobiłem nic głupiego". serio
Blacha była w złym stanie, nawalone szpachli do sprzedaży, nawet nie umyli po tym porzadnie auta dziury w podłodze pod stopami namierzone w 15 sekund. Przednia belka- oczywisćie! brak tłumik urwany, końcówka drązka trzymała sie na włosku i tak dalej i tak...
Co ciekawe sprzedawca tak czarował, że aż mu chciałem coś powiedzieć bo myślał chyba że jestem frajerem który kupuje pierwsze auto,ale musiałem sie gryść w język
przytocze wam tylko sytuacje która fajnie obrazuje przebieg całego tego teatru:
-"normalnie przeszła przegląd- nic na lewo"
(ja w tym czasie gdy to mówił kopnałem w tłumik)
-ruła jest urwana.
-JAKTO!
zbiłem z ceny i ruszyłem w podróż do domu. Jako ciekawostke dodam że ważnym czynnikiem było ułatwienie powrotu do domu
<szeptem> wyłapałem też ciekawe poszlaki- auto na bank było ściagniete z niemiec gdzie ktoś musiał je bardzo lubić. Pierwsze co dotrzegłem to naklejki koni na desce- okazuje sie że na pokładzie są regulowane żółte koni + springi H&R. Niestety numer seryjny odpadł ,ale hr raczej nie robi zamiennika OEM. Nie wyglada na obniżoną, nie wiem też czy jest sztywniejsza bo nie jeździłem inną mikrom. Na obudowie filtra najlepka KN Powercharger. Do tego urwany tłumik okazał sie być dedykowanym remusem.
podróż powrotna przebiegla dosyć miło- mały cholernik szedł jak szatan. Raz przy wyprzedzaniu miałem chyba 140kmh, nie wiedziałem wtedy jeszcze jak bliski smierci byłem (koncówka drązka)
Przypomniałem sobie trase z rodzinnych okolic mego ojca na śląsk... FEELS LIKE NFS3- HOMETOWN
wrócmy do zgnitka. Jak już mnie przycichtowoł michael456 pozwole sobie skopiować z micra.co.uk po anglikańsku pierdołki które zrobiłem w pierwszych tygodniach po zakupie. Nie obraźcie sie ale jestem po szychcie, a prosto po robocie jeźdże na garage reanimować złoma
-right cv joint
-right tie rod end
-washed engine to find leaks
-welded the muffler
-welded the rusted boot lid near the washer and mounted cracked hatch lip
-repaired hatch opener
-striped interior floor
-replaced burned rear wiper motor with 2000 one (horizontal mod)
-tailghts replaced with lift ones (clear indicators)
-cheap alloys AEZ C7015 without caps.
-Hankook optimo K406 175/50 tires
-removed speakers, Due the lack of radio I made rally-style switch panel
-bought cheap pre-facelift grille (more square-shaped) and converted it to "open mouth". Also made Tommykaira badges for it.
-front bumper slats removed
-tow hook cover
-RWB style elastic front lip, made from focus mkI lip found in the middle of the road.
-resolded and cleaned throttle body
-changed oil+ filter
-handmade shiftknob similar to Nismo "ghost" knob, made by friend from polyamide
- half-repaired floppy doors. The door hinge is rubbed. Just put spacers under the lower hinge and door anglin back to normal.
dojechałem do pierwszej grubej sprawy- przedniej belki. Jakoś poszło. Przy okazji wywaliłem gumowe podkładki łączące belke i bude. Modyfikacja na cześć kontrastu miedzy moim zgnitym Marchem ,a Skajlajnem Dino ze speedhunters dostała nazwe RIGID MOD
no i rok z bicza strzelił. Zbliżający sie przegląd skłonił mnie do ruszenia zgnilizny. Powiecie- człowieku... PO CO...
no wiem, mam tego pełną świadomość. Jest pare czynników. Być może już nigdy nie bede miał mozliwosci tak podgrzebać przy aucie (jak to mówią tuningowcy- PROJEKT! )
Głównym założeniem jest trening przed blacharką w imprezie. To auto którego nie chce sprzedawać i chciałbym je zrobic tak, aby żadna ruda szm**a nie wlazła przez najbliższe lata. Mikra to królik doświadczalny moich umiejetności.
na razie tyle, trzeba kiedyś spać. Potem wrzuce część właściwą czyli:
Pozdrawiam
Matiz
Jak już sie zarejesterowałem to coś naskrobie.
Ściągnęło mnie do was pare spraw, m.in Micra MacGyvera, znajomy od modeli i fajnego Pulsara- Negra
oraz ciekawe wydarzenie z "konkurencyjnego" forum. Spytawszy sie czy do superSki pasują linki ręcznego z innego auta niechcący wetknałem kij w mrowisko dostałem dobrą rade aby nie kombinować, tylko kupić do zardzewiałego na wylot złoma linki za 300zł
delikatnie powiedziawszy
(dorwałem niedawno za 70 ,ale nie muszą wiedzieć )
Tak więc jak już jestem, oto krótka historia.
Posiadam ja wspaniałe auto jakim jest Impreza GF8 zwana również klasykiem. Dzielnie opiera sie mojemu zaniedbywaniu jej i jestem na prawde dumny ze to znosi (z zasady nie chwale żadnych przedmiotów mechanicznych, bo wierze w "złośliwość rzeczy martwych")
Pojawił sie plan aby kupić drugiego złoma za grosze na czas renowacji Imprezy ,na dojazdy do pracy gdy pada i odbierania mojej lubej z roboty. Impreza sie wtedy męczy i żłopie jak smok...
Czemu Mikra? hmm po pierwsze bardzo lubie japończyki. Teraz gdy w końcu pracuje przy autach to widze jeszcze dobitniej, że są to dużo lepiej przemyślane auta. Moze inaczej- nie są tak wredne, jak np. zamek w klapie Ford fokus? Silnik kipnięty o 60' (merc Aklass) itp itd
Ale chyba najbardziej mi świta- gdy grając jako młokos w GT2 Na pleju bardzo lubiłem kosić mocniejsze auta pomodzonym TommyKairom M13
dobra dość tego ,jak zwykle historia życia. Uparłem sie na SuperS i jej atrybuty w stosunku do 1.0 (które znacie więc nie wymieniam)
A najbardziej chyba poleciałem na zderzaki
Dochodzimy do sedna- dobrze wiedziałem co kupuje i zrobiłem to z pełną premedytacją. Auto miało być w razie czego do sprzedania na złom bez żalu (co już zawaliłem o czym dowiecie sie kolejnych odcinkach)
Generalnie cała ta historia toczy sie pod szyldem "nigdy w zyciu nie zrobiłem nic głupiego". serio
Blacha była w złym stanie, nawalone szpachli do sprzedaży, nawet nie umyli po tym porzadnie auta dziury w podłodze pod stopami namierzone w 15 sekund. Przednia belka- oczywisćie! brak tłumik urwany, końcówka drązka trzymała sie na włosku i tak dalej i tak...
Co ciekawe sprzedawca tak czarował, że aż mu chciałem coś powiedzieć bo myślał chyba że jestem frajerem który kupuje pierwsze auto,ale musiałem sie gryść w język
przytocze wam tylko sytuacje która fajnie obrazuje przebieg całego tego teatru:
-"normalnie przeszła przegląd- nic na lewo"
(ja w tym czasie gdy to mówił kopnałem w tłumik)
-ruła jest urwana.
-JAKTO!
zbiłem z ceny i ruszyłem w podróż do domu. Jako ciekawostke dodam że ważnym czynnikiem było ułatwienie powrotu do domu
<szeptem> wyłapałem też ciekawe poszlaki- auto na bank było ściagniete z niemiec gdzie ktoś musiał je bardzo lubić. Pierwsze co dotrzegłem to naklejki koni na desce- okazuje sie że na pokładzie są regulowane żółte koni + springi H&R. Niestety numer seryjny odpadł ,ale hr raczej nie robi zamiennika OEM. Nie wyglada na obniżoną, nie wiem też czy jest sztywniejsza bo nie jeździłem inną mikrom. Na obudowie filtra najlepka KN Powercharger. Do tego urwany tłumik okazał sie być dedykowanym remusem.
podróż powrotna przebiegla dosyć miło- mały cholernik szedł jak szatan. Raz przy wyprzedzaniu miałem chyba 140kmh, nie wiedziałem wtedy jeszcze jak bliski smierci byłem (koncówka drązka)
Przypomniałem sobie trase z rodzinnych okolic mego ojca na śląsk... FEELS LIKE NFS3- HOMETOWN
wrócmy do zgnitka. Jak już mnie przycichtowoł michael456 pozwole sobie skopiować z micra.co.uk po anglikańsku pierdołki które zrobiłem w pierwszych tygodniach po zakupie. Nie obraźcie sie ale jestem po szychcie, a prosto po robocie jeźdże na garage reanimować złoma
-right cv joint
-right tie rod end
-washed engine to find leaks
-welded the muffler
-welded the rusted boot lid near the washer and mounted cracked hatch lip
-repaired hatch opener
-striped interior floor
-replaced burned rear wiper motor with 2000 one (horizontal mod)
-tailghts replaced with lift ones (clear indicators)
-cheap alloys AEZ C7015 without caps.
-Hankook optimo K406 175/50 tires
-removed speakers, Due the lack of radio I made rally-style switch panel
-bought cheap pre-facelift grille (more square-shaped) and converted it to "open mouth". Also made Tommykaira badges for it.
-front bumper slats removed
-tow hook cover
-RWB style elastic front lip, made from focus mkI lip found in the middle of the road.
-resolded and cleaned throttle body
-changed oil+ filter
-handmade shiftknob similar to Nismo "ghost" knob, made by friend from polyamide
- half-repaired floppy doors. The door hinge is rubbed. Just put spacers under the lower hinge and door anglin back to normal.
dojechałem do pierwszej grubej sprawy- przedniej belki. Jakoś poszło. Przy okazji wywaliłem gumowe podkładki łączące belke i bude. Modyfikacja na cześć kontrastu miedzy moim zgnitym Marchem ,a Skajlajnem Dino ze speedhunters dostała nazwe RIGID MOD
no i rok z bicza strzelił. Zbliżający sie przegląd skłonił mnie do ruszenia zgnilizny. Powiecie- człowieku... PO CO...
no wiem, mam tego pełną świadomość. Jest pare czynników. Być może już nigdy nie bede miał mozliwosci tak podgrzebać przy aucie (jak to mówią tuningowcy- PROJEKT! )
Głównym założeniem jest trening przed blacharką w imprezie. To auto którego nie chce sprzedawać i chciałbym je zrobic tak, aby żadna ruda szm**a nie wlazła przez najbliższe lata. Mikra to królik doświadczalny moich umiejetności.
na razie tyle, trzeba kiedyś spać. Potem wrzuce część właściwą czyli:
Pozdrawiam
Matiz